Co prawda to film zasluguje na więcej ale że mnie wkurza to daje 1. Nie mam argumentow czemu, powodów itd po prostu go nie lubie i tyle.
no, po prostu nie lubie tego filmu. Nie chce mi sie pisać argumentów czemu daje mu 1 albo pisać wady jakie w nim dostrzegam. O to mi chodzi.
A ja rozumiem. Juz kiedyś o tym pisałam. Wysilając się na obiektywną ocenę(która jak wiadomo nie jest możliwa, no ale czasem trzeba próbować)można stwierdzić, ze jest to film dobry. Dobra muzyka, ciekawy scenariusz, ładne zdjęcia, świeżość, itd itp w tym temacie bez końca. Ale jest tak potwornie irytujący... Ten patos wręcz wylewający się z twarzy pana Crow... Na każdym kroku i w każdej scenie wyraża on swoja grą Misję Dziejową Naprawy Świata... Nie mogłam tego znieść! Postać Maximusa pogrąża "obiektywnie" bardzo dobry rozrywkowy film. A muszę zaznaczyć ze bardzo lubię postaci bojowników o lepszy świat.. może Russel po prostu mnie nie przekonuje?
I dla tych którzy skrzętnie sprawdza listę ocenianych przeze mnie filmów: są filmy lepsze i gorsze, o tym jaką wystawiam ocenę decyduję JA. Nie zmienicie tego atakami typu : "ty taka owaka nie odzywaj się".
pozdrawiam
napisałem temat bo sie nudziłem. A kolega z tą "piedziawką", kompletnie nie wiem o co ci chodzi.
Ja się rozczarowałem troszeczke. nie wiem może po tych wszystkich pochwałach dla tego filmu oczekiwałem jakiegoś arcydzieła albo coś , ale film nie spełnił moich oczekiwań. To znaczy jest dobry ale nie jest genialny jak niektórzy pisali. 6/10 to wszystko co mogę mu daC.
Film na pewno nie zasługuje na ocenę, która powinna być zarezerwowana dla prawdziwe paskudztwa.
Zauważyłem na forum gladiatora dziwną rzecz, mianowicie, są ludzie, którzy uważają ten film za istne arcydzieło (!), a z drugiej strony, za prawdziwy gniot. Uważam, że prawda jest gdzieś pośrodku, film spełnia swoją rolę idealnie, ciekawa fabuła (motyw zemsty o ile jest okraszony dobrą grą aktorską, wybitną scenografią, do tego osadzony w dość ciekawym momencie historycznym, z dobrą muzyką to wychodzi film po prostu dobry.
I uważam, że taka ocena powinna być obiektywna. Z miejsca mogę wymienić kilkadziesiąt (a może nawet kilkaset, o ile bym sobie przypomniał), które są od tego filmu lepsze.
Obiektywna ocena 6-7 za samą prace jaką wykonali w tym filmie się należy reszte punktów kwestia gustu ,dzieci sie nudzą i chcą być zauważone w sieci zaniżając noty dobrym filmą żal normalnie takich ludzi
po czesci sie zgodze, ale czasem doroslym ludziom tez sie pewne filmy nie podobaja:) ja osobiscie bardzo lubie ten film:D
ty, chłopie! ty wiesz ile oskarów ten film dostał? a ty tyko 1 dajesz? weż się wysil bardziej...
dla mnie ten film ma 1098859374901/10.
najlepszy film jaki ogladałam.
wszystko perfect.
No argumentacja jest godna podziwu. Ja tam lubię połączenie pięknej muzyki i patetycznych scen:)
Co by się musiało stać żeby ten gniot wyleciał z rankingu?
Polacy musieliby przestać oglądać "M jak miłość".
A to jak wiadomo graniczy z cudem więc świetne filmy spadają a ten badziew ani drgnie.
Jeżeli nie masz argumentów, to po kiego piszesz ten temat? Bo ci się nudzi? Jakby każdy gość, który jest znudzony dawał tematy typu: "Nie lubię tego filmu, bo mnie wkurza.", mielibyśmy niezły burdel na filmweb'ie. Jak już zaczynasz pisać temat, to jakoś uargumentuj swoją pozycję. Twoja ocena jest tak samo gówno warta jak 10/10...
Argumenty? Człowieku ja mam od groma argumentów czemu ten film mi sie nie podoba ale po co je podawać skoro dla ciebie będą one nic nie znaczyły? To bez sensu, wszystko to co powiem zlego na film i tak zostanie nie zrozumiane przez fanów. Ale jak chcesz to ok.
Patos to jak dla mnie chyba najgorszy element filmu czy fabuły, a już ostatnia scena kiedy Maximus umiera i idzie przez pola "pozlacane pszenicą, posrebrzane żytem" jest dla mnie mega załosna i pasująca raczej do "Mody na sukces".
Aktorstwo Crowe'a jest dla mnie bardzo slabe, przez caly film ma jedna minę czyli jakby nie srał 3 dni(noi co teraz mi napiszecie ze sie nie znam, ze dostał oscara itd bla bla bla a ja mam to gdzieś bo w tej roli wg mnie wypadł fatalnie i raczej nic tego nie zmieni).
Muzyka która dla wielu jest genialna a dla mnie ledwo przecietna poza tym przypominająca "Piratow z Karaibów"(wiem, wiem to dwaj różni kompozytorzy).
Reżyseria ktora dla mnie jest tylko sprawnym rzemioslem.
Noi ogolnie fabula.
Dlatego wystawilem 1/10.
Tehmaster jesteś kompletnym idiotą. Zakładasz temat, mówisz, że film jest ch** ale, że nie chce ci się argumentować dlaczego... To po co zaśmiecasz forum głupkowatym wpisem czy tematem? Jeśli nie masz zamiaru dyskutować, a w dyskusji używać argumentów to po co w ogóle się udzielasz?
A i do Piratów też muzę robił Zimmer ( poza pierwszą częścią ). No i generalnie muzyka tworzona przez kompozytorów filmowych ma to do siebie, że "przewija się motyw przewodni" a przypomina Piratów chyba kawałkiem barbarioan horde ( końcówka tego kawałka imo wykorzystana przy robieniu przez Badelta he's a pirate ). Generalnie muzycznie to 2 zupełnie inne filmy, no i w Gladiatorze śpiewała Lisa Gerrard z Dead Can Dance ;).
Dlaczego Crowa uważasz za gościa, który nie srał 3 dni? Dla mnie zagrał człowieka, dla którego cel życia to zabicie Kommodusa, mordercy jego rodziny wręcz idealnie.
Skoro jesteś aż tak dotknięty przez los to nie powinieneś się rejestrować na takiej stronie ale zauważyłem, że tu jest takich sporo więc z pewnością ci raźnie. Jak w ogóle można ocenić jakiś film na 1.
W każdym badziewnym filmie jest coś co zasługuje przynajmniej na 2...
jakoś mozna, ja tam nie przywiązuje wielkiej wagi do tego rankingu(kiedys było inaczej) i dlatego wlaśnie nie mam problemow z wystawianiem 1 kiedy nie znosze danego filmu. A ze ty masz z tym duzy problem to zapisz sie do psychiatry :).
A ty posłuchaj 18L skoro kiedyś było innaczej...
Dobrze, że chociaż wiesz dlaczego ci się ten film nie podobał i nie jest powiedziane, że się z tym zgadzam ale średnio mam ochote wchodzić w dyskuje z osobami twojego pokroju ale widze, że miałeś z kim pisać ;]
"ja tam nie przywiązuje wagi do tego rankingu"
i dlatego wszystkim filmom wystawiasz oceny 1?
ehhh
ty wiesz że to jest nawet logiczne
a na filmach z tego co widzę nieznasz się w najmniejszym stopniu, więc nie kompromituj się mówiąc mi np. "Muzyka która dla wielu jest genialna a dla mnie ledwo przecietna " może jakieś uzasadnienie?
"a już ostatnia scena kiedy Maximus umiera i idzie przez pola "pozlacane pszenicą, posrebrzane żytem" jest dla mnie mega załosna i pasująca raczej do "Mody na sukces".
gratuluje że oglądasz modę na sukces. To musi świadczyć o niewiarygodnej inteligencji, ale nie tylko to (przez caly film ma jedna minę czyli jakby nie srał 3 dni)
Podsumowanie idiotycznego tematu; Mam pomysł, może pójdziesz oceniać jakieś najgorsze gnioty na arcydzieła, zapomniałem, przecież tam n ikt nie wchodzi - nie będzie kogo prowokować głupimi postami...
Nie rozumiem też wystawiania przez niektórych ocen typu 1/10 bez umotywowania swojej oceny. Tak jakby ludzie, którzy wystawiają takie oceny działali na zasadach dziecka ''nie bo nie''. Jeśli już to większość z nas będzie wdzięczna za konstruktywną krytykę..
Dla mnie Gladiator, jak już wcześniej pisałam jest filmem bardzo dobrym.
A weź daj spokój. Przecież ludziom tego pokroju chodzi tylko o to, aby głupimi postami, jak ten, sprowokować jak największą liczbę ludzi do uczestnictwa w danym temacie, po to się rodzą i tylko po to żyją, żeby zatruwać życie ludziom takim jak my...
kazdy lubi to co lubi. dla mnie gladiator to amerykanskie gowno. ale niektorzy lubia takie pompatyczne napuszone filmy(niech im na zdrowie).
Twoja wypowiedź jest co najmniej żałosna. Film pod jakimś względem wjechał Ci na ego, morale czy coś w tym stylu. Chyba nie widziałeś amerykańskiego gniotu, że tak napisałeś.. Wielki znawca się znalazł.. Film może się nie podobać, ale oceniając film, oceniasz go pod wieloma względami, a krytyk z Ciebie jest nijaki zgaduję. Film wzrusza, trzyma w napięciu, można oglądać bez końca.
Pozdrawiam.
Się kurwa filozof znalazł! Daje 1 na 10 i jeszcze kurwa nie wie dlaczego. też masz najebane
Powiem krótko,kocham film,ale jedyny film jaki w życiu kupiłem ,obecnie najnowsza wersja Blu ray (już parę wersji ich było) to właśnie GLADIATOR,i wszelkie dysputy na ten temat są dla mnie mało znaczące......Ktoś powie zbok,ja odpowiem nie,to mój film wszechczasów......jak dla innych np."Casablanca"