Chciałbym wam przytoczyć wypowiedź jednej z dziewczyn w której wychwala zalety głównego bohatera:
"Gladiator" to drugi po "Titanicu" film, który obejrzałam z cudownym uczuciem podniecenia. Moje serce biło tak mocno, bałam się, że usłyszy je mój mąż siedzący obok. Zakochałam się w bohaterze, jego męskości, jego głosie. Poza tym Rassell Crowe, kocham go. Marzę, aby skryć się w jego ramionach i uciec na koniec świata.
Oczywiście takie wyznania to lekka przesada, ale Crowe sobie na laury zasłużył.
re: Dla ciekawych
Wcale nie przesada. W Russellku można się zakochać, zwłaszcza jeśli jest się romantyczną nastolatką o skłonnościach do egzalatacji.
Uważam że nieładnie jest cytować cudzą wypowiedź w takim kontekście... No chyba że owo dziewczątko wyraziło zgodę, lub przynajmniej wie o tym.
ekhm
no nie wiem czy można się zakochać w kimś kogo się ogląda w różnego rodzaju filmach - to trochę dziwne. Prawdę mówiąc nie wiem czy to nie podchodzi pod zboczenie.