Gladiator jest filmem wybitnym, chociaż jest wiele filmów lepszych. A komentarze typu "dno", "chała" to idiotyczne prowokacje wyssane z palca
Mnie również się podobał ten film. Piękna muzyka, świetne efekty specjalne i ładnie stworzona fabuła. Ludzie, którzy oceniają film jednym słowem typu: "dno" itp., po prostu nie mają innych słów zamiennych. Idą na łatwiznę. Bo przecież prościej jest napisać krótko, że się nie podoba, ponieważ wielką trudność sprawia co niektórym zagłębienie się w treść i przesłanie danego filmu.
Pozdrawiam,
Sylwia.
Wybitny???.Bardzo dobry pod względem technicznym i aktorskim ale nic ponad to.Wybitne dzieła to takie, które maja coś do przekazania potomnym, zmuszają do przemyśleń.A ten film takim nie jest.W swojej kategorii ten film przewyższa, oczywiście późniejsze filmy jak "Król Artur", "300" czy "Królestwo Niebieskie" ale są lepsze filmy, które z czystym sumieniem można nazwać "wybitny".
"Gladiator" jest widowiskowy, trochę patetyczny, dobrze się go ogląda ale moim zdaniem jest po prostu pusty.
8/10.
Mam pytanie,micachu_m . Dałeś/ Dałaś 7 "Troi" i 3 "Gladiatorowi".
Co jest takiego w filmie Petersena, że stawiasz Go ponad dziełem Scotta?
Dla mnie Troja to film pozbawiony jakiejkolwiek wyrazistej postaci - Pitt gra fatalnie jak na swoje warunki, Kruger jest właściwie tylko elementem dekoracji, Bloom jak zwykle się nie popisuje. Bana i Bean przyzwoicie,ale poniżej oczekiwań. Reszta tylko przemyka przez ekran.
Horner napisał muzykę chyba na kolanie, nie pojawia się właściwie żaden charakterystyczny motyw. Sceny walk moim zdaniem bardzo statyczne.
A Gladiator? Główny bohater to prawdziwy heros a nie popisująca się mięśniami kukiełka (Pitt). Świetnie wykreowany czarny charakter (Phoenix) i krótka, ale przekonywująca gra Harrisa. Do tego dynamiczne sceny walk, perfekcyjny montaż dźwięku (walka na arenie), muzyka która zapada w pamięć (przynajmniej mnie).
Ridley Scott wycisnął z prostej historii więcej niż można było się spodziewać, podobnie jak jego brat w "Man of Fire". A Petersen zmarnował potencjał antycznego dramatu.
Dla mnie Gladiator to perfekcyjne widowisko - 10/10
A Troja to taki przeciętny filmik - 5/10.
Powtarzam pytanie: czym wg. Ciebie ten drugi obraz wybija się tak żeby zasłużyć na 7, kiedy Gladiator dostaje tylko 3?
@krzychun niestety nie otrzymasz odpowiedzi od micachu_m ... dłuższej niż to co udało się jej wystukac na klawiaturze ... czyli te kilkadziesiąt znaków.
Mam bardzo podobne odczucia co do obu filmów jak Ty :) Gladiator to przede wszystkim wspaniałe widowisko, popatrzcie ... Rzym jak żywy (chociaż można było to zrobić troszkę pewnie lepiej - ale nie bądźmy perfekcjonistami ;) Co do zarzutu, że Gladiator jest pusty i nie przekazuje żadnych wartości. Od razu mówię, że nie jestem specjalistą od historii - te kilka książek, które przeczytałem na temat starożytnego Rzymu nie czynią mnie takim, ale popatrzcie... film pokazuje jak rozległe w tym czasie było Imperium Rzymskie, jak to funkcjonowało w tamtym okresie, jak świetnie wyćwiczone kohorty i legiony rzymskie prowadziły walki z plemionami barbarzyńców. Pokazuje taktykę, pokazuje potęgę Rzymu, ale również jego słabość. Pokazuje tak naprawdę to, że nic się w tym świecie nie zmieniło od tamtego czasu, bo nadal są wojny, nadal do władzy idzie się po trupach (dosłownie), wiadomo, że żadne Imperium nie jest wieczne (przykład z czasów współczesnych USA ... oj... może się rozpaść jeszcze szybciej niż Rzym).
Także dziwię się jak można wystawić ocenę 3/10 temu filmowi?
Tak samo (i tu znowu muszę się zgodzić z krzychunem) ... jak można oceniać Troję tak wysoko??? Byłem potwornie zniesmaczony, że reżyser (Petersen) tak spaprał tak doskonałą historię. Jakby powiedział Tomasz Beksiński...: "Amerykanie muszą wszystko wziąć, przetrawić, przerzuć i wyrzygać".
Mam nadzieję, że kiedyś ktoś w końcu zagrozi konkurencji amerykańskiej na polu kinematografii, chociaż batalia będzie niezwykle ciężka, bo to wymagało by zmianę myślenia Amerykanów i ich mentalności, a jak wiadomo ich "myślenie i mentalność" to ich religia, a przecież "Boga" się nie obala :>