Oczywiście - masz rację. Gladiator to taki punkt zero, od niego wszystko się zaczęło i obok wsponianych u ciebie Troi, Aleksandra czy Królestwa niebieskiego należy jeszcze dodać Ostatniego samuraja, Króla Artura, a nawet Władcę pierścieni, gdzie ja ujrzałem kilka podobieństw do Gladiatora. Zresztą choćby jaki by film historyczny jeszcze nie powstał to nigdy nie dorówna dziełu Ridleya Scotta.
Pozdrawiam!

Zdecydowanie popieram!!!

Gladiator to bezwzlędnie klasyk gatunku - jak dotąd niedościgniony wzór. Wielkie brawa dla twórców () () () :P

nie no bez kitu czy wy troche pomyślicie kiedyś ? gladiator to film TYPOWO amerykański.. nie ma w nim NIC .ciekawego NIC wzruszającego NIC oryginalnego ... tylko amerykańcie nabierają się na takie nędzne produkcje.. i chyba polacy zamieniają się w idiotów (czyli amerykanów) ... czy wy nie widzicie jaki ten film jest PROSTY ... jedynie aktorstwo jest w nim dobre... no ale do ciężkiej cholery.. cesarz który staje do walki z gladiatorem ?!.. to jest dopiero idiotyzm

Do fana Brada Pitta;))

chciałam tylko zaznaczyć, iż jest udokumentowany historycznie fakt że cesarz Commodus wielokrotnie brał udział w walkach Gladiatorów, nie tylko jako widz ale uczestnik, dlategotez ten argument przeciwko filmowi nie jest zbytnio trafny

witka:)

A to ciekawe. Ogladajac 'Gladiatora' wlasnie w momencie walki z Commodusa z Maximusem pomyslalem ze troche przesadzony ten scenariusz bo to malo prawdopodobne zeby cesarz walczyl z gladiatorem.

A co do wypowiedzi Tylera to do niezlego aktorstwa dodam udane zdjecia. Poza tym to taki srednio-dobry niedzielny film z tvnu :]

Chyba sam jestes idiota, bo syn Marka Aureliusza, był cesarzem rzymskim w latach 180-192. Nie zginął na arenie - chociaż istotnie nieraz na niej walczył ... Wiec nie rozumie na jakiej podstawie oceniasz tak innych...

Tyler, Twoja opinia jest zupełnie nieoryginalna, nie przejmuj się. Myślisz jak tysiące Europejczyków. Otóż w Europie GLADIATOR ma opinię typowo amerykańskiej produkcji, natomiast w USA jest traktowany jako "bardzo europejski":)
Tak więc jesteś aż do bólu typowy... nic nowego nie wymyśliłeś.

Można powiedzieć że właśnie po "Gladiatorze" zaczęły się pojawiać kolejne "epickie opowieści" (jak niektórzy tego typu filmy tak nazywają) bo okazało się że to kura znosząca złote jaja. Dla mnie film Scotta to nr 1 wśród gatunku. Szczególne brawa dla Hansa Zimmera za muzykę. Jeśli miałbym nazwać go niedzielnym filmem tvn-u grubo bym się pomylił bo raczej nie jest to kino familijne

To juz kwestia definicji kina familijnego ;)

Ale nie o to mi chodzilo. Mialem raczej na mysli ze to jeden z tych filmow przy ktorym milo spedzilem czas, a jednak nie zapamietam go na zawsze. Ot skrot myslowy, niezbyt zrozumialy dla innych.

Przepraszam. Bede uwazal co pisze ;)

Ps. Wracajac do kina familijnego to nie mialbym nic przeciwko zeby w tvnie co niedziele lecialo cos na poziomie Gladiatora. Moglbym przeprosic sie z telewizorem wreszcie...

Gdzie tam, film jest w porządku, ale i tak wcześniej był "Braveheart" i ten będzie miał zawsze tyle samo, a może i więcej zwolenników, co "Gladiator."

Dokładnie, Braveheart i Gladiator the best. Chociaż bardziej lubię "gladiatora" to muszę przyznać, że "braveheart" jest lepszy pod nie jednym względem. Ale i jeden i drugi to dzieła, które przez wiele lat ludzie będą pamiętać...

Kiedys kiedys to jeszcze byl Spartakus. NIezly byl. No ale zapewne malo kto pamieta.

mnie Szkoci nie kręcą, a że Crowe lepszy od Gibsona, wybór prosty:P Dla mnie "Gladiator" jest numerem jedne stosunkowo od niedawna:))) od 4 lat:))) pozdrawiam

Dokładnie.
Po tym arcydziele zaczeły pojawiac się takie chały jak np. Aleksander i Królestwo Niebieskie( szczegołnie to drugie. Czyzby Scott się "wypalił"???:))
A co do Gladiatora- świetna gra, piękna muzyka, super zdjęcia, super reżyser. Super.
Aha, Tyler...nie uważasz, że trochę przesadziłeś?:) To, że Amerykańskie, nie znaczy, że do dupy:)))
Pozdro

nie wiem czy wiesz ale króleswo niebieskie kręcił tez Radley Scott i dla mnie ten film i troja byly jednymi z lepszych to nie wciskaj sobie takiego kitu

To, że dla ciebie te filmy są dobre, nie znacyz, że dla niego też. Ja osobiście zgadzam się z nim.