Od gry aktorskiej (niesamowite wrażenie zrobił na mnie Russell Crowe), przez świetną muzyke (jak można było nie nagrodzic jej oskarem !?), niesamowite zdjęcia, kończąc na Riddley u, dla którego(mimo bogatej filmografii) był to jeden z najlepszych jego dzieł. Zawsze swoje filmy robi z wielkim rozmachem ale w "Gladiatorze" przeszedł samego siebie.
Ten film to dla mnie numer JEDEN. Widziałem go ponad dwadzieścia razy i za każdym razem robi na mnie olbrzymie wrażenie. To obraz wszech czasów, Ridley Scott i Russel Crowe przeszli samych siebie. I chwała im za to.
Zgadzam się! Ten film jest fantastyczny! I jeszcze ta muzyka! To jeden z lepszych filmów jakie widziałem.