Dlatego chciał się na wszystkich mścić. Miał przeciez dopiero 19 lat i gigantyczną władzę, która go przerosła, nic dziwnego że był jaki był. No takie jest przynajmnije moje zdanie. MNie osobiście jest go nawet trochę szkoda.
O ja się w stu procentach zgadzam! W końcu jak ojca w końcu przytulił to aż udusił - i to się nazywa potrzeba miłości ot co! Pozdro.
Moja teoria nawet zgadza się z Twoją.
Przez to,że nie zaznał miłości nie znał tego uczucia,ale jego przeciwieństwo,czyli nienawiść. Przecież on tak naprawdę wszytsko nienawidził,a niczego nie kochał-nawet samego siebie,dlaczego? Bo nie znał miłosci,bo nikt go jej nie nauczył i nie pokazał.
Zresztą spójrzmy też na Olimpias matkę Aleksandra. Ona z kolei tak kochała swojego syna,ze była o niego chorobliwie zazdrosna. Jej miłość była jak jad węża. Oplatała go całego i dusiła.
Jak widać,ani brak miłości,ani jej nadmierność nie były dobre.
POzdrawiam!