Lisa Gerrard jest jednym z najlepszych kompozytorów, a Hans Zimmer to klasyka na poziomie światowym. Oni ten film po części stworzyli i dali mu otoczkę metafizyczną, jakby z innego świata. Oczywiście rola Russella Crowe'a równie mistrzowska.
"Oni ten film po części stworzyli..." Dobrze powiedziane. Bez ich wkładu film byłby średni a tak jest rewelacyjny.