8,1 792 tys. ocen
8,1 10 1 792487
7,6 76 krytyków
Gladiator
powrót do forum filmu Gladiator

czyli próba zrobienia bohatera z zera.

ocenił(a) film na 10
_Andrzej_

Ale ty człowieku jesteś śmieszny, cały czas zakładasz tutaj nowy temat, jaki to Gladiator jest głupi. Już wszyscy to wiedzą że jest głupi, Ty też jesteś, bo jak zauważyłem oceniłeś go według tego ,że dla ciebie ma za wysoką ocenę. Kiedyś miał u ciebie 5/10 ale stwierdziłeś, 11 miejsce jest za wysokie to dałeś 1/10. Ciekawe ile jeszcze kont widm założyłeś aby mu średnia spadła. Żałosny jesteś.

ocenił(a) film na 10
shady_88

jak wyżej

użytkownik usunięty
_Andrzej_

tak dla twojej wiadomości Generał Maximus był jednym z najwybitniejszych dowódców rzymskiej armi, a zerem to jesteś ty pisząc te swoje prowokujące i nie wnoszące nic do filmu wypowiedzi../

użytkownik usunięty

a zreszta po co ja to takiemu czemuś pisze? :D

To nie jest coś, tylko ktoś.
Hiob, to nie była fabuła w stylu "od zera do bohatera".
To była zupełnie inna historia. Ale skoro nie zrozumiałeś nawet, o co szło w tym filmie, to jak mógłbyś zobaczyć zalety tego filmu. Co się dziwić, ze pan Hiob dał niską ocenę.

ocenił(a) film na 1

Nie było kogoś takiego jak Maximus, a jego historia jest moooocno nierealna.

ocenił(a) film na 10
_Andrzej_

Niby czemu nierealna?

ocenił(a) film na 5
shady_88

O Marcusie Aureliusie Commodusie Antoninusie:

"Brał udział w wyprawie przeciwko Markomanom, z którymi zawarł pokój zaraz po śmierci ojca. Jego rządy były okrutną tyranią; Kommodus doprowadził do skazania wielu senatorów. Kazał się uważać za nowe wcielenie Herkulesa. Urządzał krwawe igrzyska, podczas których nawet sam występował jako gladiator. Zamordowany w wyniku spisku zorganizowanego przez prefekta pretorianów Emiliusza Letusa i pokojowca Eklektusa, w którym brała udział jego kochanka Marcja (inne źródła mówią, że zginął w wypadku)"

"Postać Kommodusa pojawiła się w filmie Gladiator Ridleya Scotta, w którym zagrał ją Joaquin Phoenix. Jednak występują tam pewne zakłamania historyczne, np. wg filmu to Kommodus zabija swojego ojca, by przejąć władzę. Oprócz tego w filmie jego rządy trwają zaledwie kilka miesięcy, a cesarz ginie na arenie w walce z gladiatorem Maximusem"

Wikipedia

Nie dość, że bardzo przeinaczona historia, to jeszcze zrobiona w kiepski sposób. Hibowi bardziej chodziło właśnie o to, że nie zgadza się w ogóle z prawdą historyczną, a nie odrealnienie. Z drugiej strony prawda taka, że cezar w Rzymie mógł w każdej chwili wydać wyrok śmierci na niewolnika, więc po co miałby się bawić w jakieś ceregiele jak pojedynki, czy trucie. Tym bardziej takiemu cesarzowi jak Kommodus, który nie miał poszanowania dla nikogo i niczego. Przesłanie rozumiałem, ale było podane w bardzo odpychający sposób :) 5-6/10 ciągle się waha ta ocena :P Ale bliżej 5 po obejrzeniu kolejnych filmów.

ocenił(a) film na 5
cny

Przepraszam, że lietrówke w nicku. Oczywiście miało być Hiobowi :)

ocenił(a) film na 10
cny

Ciekawe czy wy w końcu zrozumiecie, że Gladiator to nie jest film historyczny tylko bardziej epicki. Pan Scott nie chciał nam dać kolejnej nużącej lekcji historii tylko wspaniałe epickie arcydzieło, które wykonał w iście mistrzowski sposób. Ode mnie oczywiście 10/10 ale gdybym mógł dać 11 to dałbym 12:)

ocenił(a) film na 1
shady_88

Historia Imperium Romanum wcale nie jest nudna i nie trzeba jej w tak tani sposób podbarwiać. A za chwilę prawdziwa legenda epickiegop kina "Lawrence z Arabii" z rankingu wyleci, będę strzelał, za dużo kopiuje z "Gladiatora"?

ocenił(a) film na 10
_Andrzej_

A co ci tak zależy na tym rankingu, przecież to że Lawrence jest tak nisko nie oznacza że jest to film gorszy np. od Zielonej mili. Każdy to wie, że Lawrence to jedno z największych arcydzieł w historii, który na pewno bardziej zasługuje na 9 miejsce niż Mila i taki głupi ranking jak FW tego nie zmieni. Na tej liście jest jeszcze adwokat diabła i efekt motyla a np. It's a wonderful life nie ma nawet 1000 głosów, więc w takim wypadku czy ten głupi ranking coś znaczy?

ocenił(a) film na 6
shady_88

Z jednej strony popieram autora tematu, bo "Gladiator" to historia przeciętna i opowiedziana w przeciętny sposób. Jednak nie oceniłbym tego filmu na 1. Kilka plusów da się w nim doszukać, np. niezła muzyka i zdjęcia. Jednak nie zmienia to mojej opinii, że film ten nie zasługuje na nagrody, które zdobył oraz na miejsce w 10 najlepszych filmów. Rankingu się jednak nie da zmienić, bo zbyt dużo ludzi widzi w tym arcydzieło dużo lepsze od wspomnianego "Lawrenca z Arabii", czy choćby będącego w podobnej tematyce "Spartakusa" Kubricka.

ocenił(a) film na 5
shady_88

shady: Nie zarzucam mu brak zgodności historycznej, bo mi to nie przeszkadza. Próbowałem bardziej sprecyzować to, co zarzucił filmowi Hiob :)

Ty mówisz, że Zielona Mila nie zasługuje na miejsce w TOP100, a ja twierdzę, że Gladiator na miejsce w TOP100 nie zasługuje. Prawda taka, że oba filmy nie pojawiają raczej w jakiś szanowanych toplistach filmów, nawet uwzględniających tylko filmy z lat 1991-2000.

Tak jak napisał TheWorldIsYours historia i sposób jej opowiedzenia jest w przeciętny sposób, a ludzie na siłę szukają w tym arcydzieła, a nie są w stanie poprzeć tego 3 konkretnymi argumentami i piszą "Dla mnie to najlepszy film w historii". Yeah! Ale pod względem czego? Kiepskiego odwzorowania Rzymu, niewysokich lotów gry aktorskiej, muzyki, która nie zapada w pamięć, nudnej i głupawej fabuły? Ot król jest nagi. W tym filmie nie ma nic wielkiego, jest tylko puszenie się niektórych ludzi jaki to on nie jest super. Można oczywiście go obejrzeć, powiedzieć, że jest ciekawy, fajny, czy tam super, ale nie pisać, że to najlepszy film w historii ;)

ocenił(a) film na 10
cny

Ja akurat w Gladiatorze widzę arcydzieło, krytycy też przyznali mu najbardziej prestiżowe nagrody świata (oscar, glob, bafta) podoba się widzą, co świadczy o pozycjii na imdb, ostatnio został sklasyfikowany na 150 pozycji empire, kilka lat temu znalazł się w 10 najlepszych filmów świata według widzów brytyjskich i raczej widzę go na wielu listach. Co jak co ale ja Spartacusa Kubricka za arcydzieło bym nie uznał, jest to jeden ze słabszych filmów tego reżysera, co do tego że Lawrence jest lepszy niż Gladiator, może i jest(oczywiście mówiąc obiektywnie)ale czy Spartacus jest lepszy? Jak dla mnie Spartacus nie dorasta Gladiatorowi do pięt. Krytycy też bardzo dobrze oceniają Gladiatora, jeden z polskich krytyków napisał "Gladiator wciąż pozostaje niedoścignionym arcydziełem gatunku' z czym się zgadzam. Nie twierdze, że jest to najlepszy film w historii, jest on po prostu moim ulubionym i dla mnie nic z nim się nie może równać. Wielu użytkowników FW, którzy naprawdę dobrze znają się na filmach również docenia Gladiatora więc napewno nie jest on doceniany tylko przez zwyczajną młodzież. I wydaję mi się, że jeśli film podoba się za równo widzą jak i krytyką to musi być arcydziełem. Ale oczywiście szanuje zdanie innych, są różne gusta.

ocenił(a) film na 1
shady_88

Jakby na filmwebie "Gladiator" był gdzieś 120 (czy 150) też bym się go nie czepiał. Natomiast: nie wiem który polski krytyk napisał że "Gladiator" jest niedoścignionym arcydziełem gatunku bo na pewno tak nie jest, chyba że patrZeć tylko na widowiska z ostatniego dziesięciolecia, ale tu jakiejś szałowej konkurencji nie ma. I, co jeszcze ważniejsze nie ma czegoś takiego takiego jak epos bez tła historycznego. Jeśli reżyser rezygnuje z autentycznej scenerii to zazwyczaj po to żeby przedstawić swoje pomysły. I w "Gladiatorze" mamy właśnie coś takiego. Ridley jawi nam Ame... tfu, Rzym jako ostatnią ostoję cywilizacji po której upadku nastanie chyba koniec świata. I to jest tani i bzdurny patos.

ocenił(a) film na 10
_Andrzej_

nie wiem który polski krytyk napisał że "Gladiator" jest niedoścignionym arcydziełem gatunku bo na pewno tak nie jest" Tak jest, to film dużo lepszy od nudnawego Spartacusa i czarodziejskiego Ben Hura. A o tym arcydziele napisał Pan Raczek. A pan Scoot nie pokazuje nam jakiegoś ame...tfy Rzymy, tylko Rzymu jako wielki kraj, który pokochali nie którzy a inni mogą doprowadzić do upadku tego wspaniałego cesarstwa.

ocenił(a) film na 10
shady_88

pytacie sie co sie w tym filmie podoba no to mi sie podoba gra aktorów, ogólnie fabuła - uwielbiam scene z rydwanami, ładnie sobie z nimi gladiatorzy poradzili ;) oraz ostatnia walke cezara z maximusem fajnie to wygladało jak tego swojego cezara martwego olali, choc pewnie zaraz sie ktos czepi ze tak na serio to nigdy by sie tak nie stało... xD

ocenił(a) film na 1
shady_88

A tekst "Rzym to światło" czy pojawiający się gdzieś dalej "Poza Rzymem jest tylko ciemność". Natomiast z historycznego punktu widzenia Maximus wcale nie kochał Rzymu. Nie tylko cały film zastanawiał się czy obalić Commmodusa to próbował przywrócić władzę Senatu co skończyłoby się katastrofą. A Rzym i tak by upadł, ponieważ jak każde imperium z góry skazany jest na upadek. Natomiast o tych osiągnięciach Rzymu które Rzym przeżyły nie mówi się nic.

ocenił(a) film na 1
_Andrzej_

A Panu Raczkowi bym nie ufał bo nieraz pokazał że zareklamuje wszystko byle mu zapłacili, na Polscacie podniecał się "Godzillą" (1998) a w jednej gazetce z DVD reklamuje "Węże w samolocie" jako "intrygujące połączeniue dwóch odwiecznych fobii ludzkości: przed wężami i przed lataniem".

ocenił(a) film na 10
_Andrzej_

Skoro jeden z najlepszych żołnierzy, dowódca, człowiek odpowiedzialny za wiele dobrego jest dla Ciebie zerem, to kim Ty dla siebie jesteś??

ocenił(a) film na 10
Mnih

nom pewnie mniej niż zero :] takie tam gadanie to nie jest film historyczny reżyser mógł sobie fabułe przekrecic jak mu sie tylko podobało i nie widze w tym nic złego moze nawet tak lepiej wyszło...

Walkira

źle go zrozumieliście, mu nie chodziło o Maximusa jako generała, tylko Maximusa jako już niewolnika. Gladiator jako film czystorozrywkowy sprawdza się świetnie, a przesłanie, owszem było, ale jak ktoś powyżej tam napisał zostało podane w bardzo odpychający sposób.

ocenił(a) film na 10
_Andrzej_

"z historycznego punktu widzenia Maximus wcale nie kochał Rzymu" ale Maximus to postać fikcyjna wzorowana na postaciach historycznych.
"A Rzym i tak by upadł, ponieważ jak każde imperium z góry skazany jest na upadek"- no tak ale ludzie żyjący w tych czasach nie wiedzieli, że Rzym upadnie, kiedy i w jaki sposób.
"Natomiast o tych osiągnięciach Rzymu które Rzym przeżyły nie mówi się nic." Przecież na początku Maximus mówi, do Cesarza, że już przecież nie ma z kim walczyć, co świadczy że Rzym był potęgą i pokonał prawie wszystkich.
Ale tak teraz z innej pułki, czy Gladiator jest na tyle durnym i nudnym filmem aby dać mu 1?

ocenił(a) film na 10
shady_88

"źle go zrozumieliście, mu nie chodziło o Maximusa jako generała, tylko Maximusa jako już niewolnika. "

tylko, że z tematu wynika, że bohater przeszedł od zera do bohatera, a Maximus najpierw był generałem, a dopiero potem niewolnikiem..

Mnih

Mu chodziło ogólnie o to w jaki sposób niewolnik wpłynął na cesarstwo.

ocenił(a) film na 10
tuntyip

Ten niewolnik cieszył się większym autorytetem niż sam cesarz, więc w jego przypadku nie było to aż takie trudne.

Mnih

No właśnie, niewolnik cieszył się większym szacunkiem niż sam cesarz ! Do tego Maximus doszedł i o to Hiobowi chodziło ! Sam Kommodus nie cieszył się szacunkiem wśród obywateli, o czym świadczy choćiażby to że został zamordowany przez spiskowców, ale niewolników nie traktowano wtedy jako ludzi tylko jak sprzęt.

A prawdziwy Kommodus został zabity przez niewolnika (czy wyzwoleńca nie pamiętam już dokładnie), który jednak był tylko narzędziem w rękach spiskowców.

ocenił(a) film na 1
Mnih

Ale my to wiemy teraz i na pewno dało się zrobić film w taki sposób, żeby tą wiedzę jakoś "przemycić"

mich, na czym opierasz swoje stwierdzenie że Maximus był niby takim geniuszem, na ekranie on nic nadzwyczajnego nie pokazuje. A niewolnik nijak nie mógł się cieszyć większoszą popularnością jak cesarz, to już jest naprawdę tanioamerykańskie myślenie.

ocenił(a) film na 10
_Andrzej_

"A niewolnik nijak nie mógł się cieszyć większoszą popularnością jak cesarz, to już jest naprawdę tanioamerykańskie myślenie."

ja nie mówiłem o popularności, ja mówiłem o autorytecie ;)

"mich, na czym opierasz swoje stwierdzenie że Maximus był niby takim geniuszem, na ekranie on nic nadzwyczajnego nie pokazuje"

chodzi Ci o Maximusa, czy Russel'a??

"No właśnie, niewolnik cieszył się większym szacunkiem niż sam cesarz ! Do tego Maximus doszedł i o to Hiobowi chodziło !"

Maximus cieszył się większym szacunkiem jeszcze zanim został niewolnikiem. On nie zaczynał od zera, on zaczynał od bohatera i taki też był do końca.

Mnih

""Maximus cieszył się większym szacunkiem jeszcze zanim został niewolnikiem""

I tu się z tobą zgodzę, bo gladiatorzy czasami stawali się bożyszczami tłumów, a Kommodus to jeden z najgorszych cesarzy w historii Rzymu, więc większy szacunek by mieli raczej do tego pierwszego. Hiobowi chodziło jednak nie o jeden konkretny przykład, lecz ogólnie o pomysł postawienia niewolnika przed cesarzem (nieważne czy przed Kommodusem czy na przykład przed jego ojcem który był jednym z najlepszych cesarzy w historii Rzymu).

ocenił(a) film na 1
tuntyip

Dokładnie, możliwe że gladiatorowi, ale to musiał być ktoś naprawdę znakomity, udało by się zyskać większy szacunek niż Commodusowi, ale byłby na jednostkowy i baaaardzo trudno osiągalny wyjątek. I wątpię czy Maximus był sławny jako wódz, wojskowi w cesarstwie nie byli nie wiadomo jak popularni, a sądzę że za rządów uwielbianego Aureliusza tym bardziej. I owszem chodzi mi o to jakie niby zachowania Maximusa w czasie filmowej akcji wskazują że on jest takim geniuszem.

ocenił(a) film na 10
_Andrzej_

Zauważ, że Maximus w pierwszej walce w koloseum, genialnie dowodził innymi gladiatorami. Gdyby nie jego pomysły i rozkazy to by zapewne zginęli. A prawdziwe zrobienie bohatera z zera to zdecydowanie jest w Ben Hurze, czemu tego filmu się nie czepiasz?

ocenił(a) film na 10
shady_88

"próba zrobienia bohatera z zera. "

Dla mnie to jest próba zrobienia z bohatera jeszcze większego bohatera. i naprawdę udana.

ocenił(a) film na 1
Mnih

Żółwia zrobił, każdy oficer rzymskiej armii pewnie to potrafił, choć wątpię czy potrafił to jakikolwiek gladiator.

Mich, przedstawie ci typ amerykańskiego bohatera, amerykański bohater jest biedny, cierpiący i prześladowany. Dlatego Maximus nie mógł od razu przeciwstawić się Commodusowi ponieważ jako generała amerykańska publicznośc mogłaby go nie kupić. Musi więc oczywiście cierpieć, być poniżany no i najlepiej należeć do jakiejś prześladowanej grupy. W amerykańskich filmach nie tłumaczy się dlaczego jak ktoś jest prześladowany to jest dobry, a jak jest u władzy to jest zły ponieważ to uchodzi za synonimy. W chwili kiedy Maximus z wojskowego stał się gladiatorem zrównał się z setkami innych amerykańskich sierotek.

A "Ben-Hura" się nie czepiam bo uwielbiam tem film. Konflikt Judy z Messalą, legendarny wyścig rydwanów i legendarną muzykę Rozsy. I w przeciwieństwie do tego co piszesz nikt nie robi z Ben-Hura nie wiadomo jakiego bohatera aż do samej końcówki filmu. W przeciwieństwie do "Gladiatora" gdzie każda cierpiąca mina Russella ma oznaczać jakieś nie wiadomo co.

ocenił(a) film na 10
_Andrzej_

Po pierwsze, zastanawiam się kto prześladował Maximusa, bo oprócz tego, że Commodus chciał go zabić, nie zauważyłem jakiegoś wielkiego prześladowania. Prześladowany to był Atticus Finch sam wiesz w jakim filmie. Więc nie pisz, że Maximus to amerykański bohater bo takim własnie jest postać z Zabić drozda ale tego się nie czepiasz bo to klasyk według krytyków i tobie też się podoba.
A z tym Ben-Hurem to troche przesadziłeś. Najpierw zwykły książe żydowski, którego wielki przyjaciel okazał się mniejsszym przyjacielem, staje się wspaniałym wojownikiem, nie wiadomo z jakch przyczyn pomaga Rzymianom( którzy wcześniej skrzywdzili jego matkę i siostrę) na dodatek szybko uczy się jazdy na rydwanach (niczym bohater karate kid czy tokio drift w swoich kategoriach), pokonuje swojego wroga, uwalnia siostrę i matkę z więzienia, które niestety mają trąd. No ale to lata 50 więc potrzebne jest zakończenie które spodoba się widzą i akademi, czyli cudowne uzdrowienie z trądu, znaj rękę Pana. Dobrze, że w Gladiatorze nie było cudownego zmartwychwstania synka i żony. I jeszcze legendarna muzyka w Ben Hurze? Przecież tam nie ma nic specjalnego, ja już jej nie pamiętam. Legendarne to sa w Star Wars, Szczękach, Ojcu Chrzestnym czy Gladiatorze (wiem dla ciebie w Gladiatorze nie ma legendarnej muzyki) bo te sciezki dzwiękowe zna i podziwia cały świat.

shady_88

""Po pierwsze, zastanawiam się kto prześladował Maximusa"""

Najpotężniejszy człowiek świata zabił mu żonę i dziecko, chciał zabić go, następnie zdegradowano go do rangi przedmiotu i kazano walczyć na śmierć i życie na arenie, i to nie jest żadne prześladowanie ?

Natomiast w 100 % zgadzam się co do tego że muzyka z ""Gladiatora"" jest cudowna.

ocenił(a) film na 10
tuntyip

"Najpotężniejszy człowiek świata zabił mu żonę i dziecko, chciał zabić go, następnie zdegradowano go do rangi przedmiotu i kazano walczyć na śmierć i życie na arenie, i to nie jest żadne prześladowanie ?"
Przcież napisałem, że Commodus go prześladował, ale kto oprócz Commodusa? Czytaj uważnie.

ocenił(a) film na 10
_Andrzej_

no ja rozumiem o co Ci chodzi, ale ja się czepiam nie Twoich przekonań co do Gladiatora, ale nazwy tematu: "Najtańszy, amerykański patos
czyli próba zrobienia bohatera z zera. "

mówisz, że bohater najpierw był zerem, później stał sie bohaterem - jak wódz, generał, człowiek o wielkim autorytecie i poparciu może być zerem??

A co do kwestii o najtańszym amerykańskim patosie również się nie zgadzam.. tani patos to masz w "Za linią wroga II - Oś zła" czy "Gladiatorzy", ale nie w GLADIATORZE!!

ocenił(a) film na 1
Mnih

Bo to jest zwykły nieporadny, amerykański kopciuszek, to że Scott wbił go w mundur nie zrobiło z niego żadnego geniusza.

Shady, oczywiście że zakończenie "Ben-Hura" jest nierealne, to film religijny a tam od czasu do czasu dzieją się cuda, zmiana wody w wino, rozmnożenie chleba, a także cudowne uzdrowienia, Skoro Chrystus uzdrawiał za życia to równie dobrze mógł uzdrowić matkę i siostrę człowieka który mu pomógł. Natomiast dlaczego Ben-Hur był taki zdolny, może w przeciwieństwie do Maximusa był ... zdolny. A to że napiszesz że nie kojarzysz muzyki z "Ben-Hura" nie zmieni klasy tego soundtracku i jego rangi w muzyce filmowej o jakiej Zimmer może tylko pomarzyć.

ocenił(a) film na 10
_Andrzej_

A może to Maximus, który był jednym z najwybitniejszych rzymskich generałów był zdolny a nie zwyczajnie wyidealizowany żyd. Co jak co ale postać Maximusa jest o wiele realniejsza niż żydka. A Zimmer nie musi dorównywać klasie muzyki Ben Hura bo to by jedynie spowodowało u niego zacofanie, Zimmer już jest o wiele lepszy a jego muzyka jest znana na całym świecie, czy to z Gladiatora czy z Króla lwa, to po prostu geniusz.

ocenił(a) film na 1
shady_88

Filmweb to nie jest cały świat.

ocenił(a) film na 9
_Andrzej_

No i co k... z tego, że historia "Gladiatora" jest w 90% fikcją. Przecież magia kino nie polega na odtwarzaniu historii (jak dokument), tylko na jej alternatywnym TWORZENIU od podstaw dla naszej wyobraźni i przyjemności, a nie dla prawdy historycznej. Jeśli ktoś jest zwolennikiem "prawdziwej" historii, to niech idzie do IPN-u i nie zakłada głupich tematów do dyskusji!!!
Ps. Dla mnie "Gladiator" ma 9/10
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
delvares

hehe u mnie ma 10/10. Hiob jak nie podobają ci się amerykańscy bohaterowie to nie oglądaj filmów amerykańskich. ja tak robię jak czegoś nie lubię to nie oglądam po cholerę się potem sprzeczać z kimś kto jest tego fanem? I psuć innym zabawę? :] A jak już obejrzałeś i 1/10 dałeś to chociaż ten temat byś sobie darował... :P

ocenił(a) film na 10
Walkira

Maximus już na początku był bohaterem w filmie jakby ktoś nie zauważył ,film napewno nie realny ,ale dlaczego miał być realny przecież nie był na faktach autentycznych niektorzy to dziwne rzeczy wypisują