Najlepszy film, jak widziałam dotychczas! Świetna scenografia, fabuła też nadąża, gra aktorów bez zarzutu i ta muzyka... Majstersztyk Zimmera, ekipy i reżysera:)
A zresztą, nie musze nic więcej mówić, film sam mówi za siebie... Żal tylko, że nie było Oscara dla Scotta i Zimmera (i Gerrard), bo im się należały!