Stanlej Świetny film. Maximus jest boski, Joaquin Phoenix grający cesarza jest niesamowity. Cudowne zdjęcia i muzyka. Poprostu oskarowy film. A mieli ochotę producenci stłamsić go romansem i sceną łóżkową Maximusa z Lucillą, na szczęście Russell im to wybił z głowy. Facet ma łeb.