nie wazne kto bylby rezyserem ani kto grałby w sequelu to i tak nie bedzie to juz to samo. russel crow zagrałby pewnie ducha a głównum bohaterem byłby murzyn. czemu amerykanie nie moga wymyslic czegos nowego i świerzego zamiast odgrzewać (jakże zajebisty) kotlet. i niech przestaną amerykanizowac azjatyckie horrory , jak nie rozumieja jezyka to niech sobie włączą lektora albo napisy a jak skosne twarze im sie nie podobaja to nech w ogule nie biora sie za tego typu filmy. mam nadzieje ze Gladiator 2 bedzie totalną klapą , wtedy kazy bedzie wspominac z usmiechem na twarzy część pierwotną.