czekam z niecierpliwoscia na wersje rezyserska tego filmu. dlaczego? bo ma jedna ceche wspolna z genialnym skadinad 'blade runnerem' - kiepska koncowke, ktora az sie prosi zeby ja wyciac, tak jak to zrobiono w w/w. swietna scena gdy maximus idzie przez laki jest po prostu wymarzonym zakonczeniem, dziwne ze scott po raz drugi ulegl producentom, no coz moze w stanach takie banaly sie sprzedaja...