No cóż..opinia jest jak dziura w dupie,każdy ją ma. No ale o gustach się nie rozmawia :)

dzięki za zrozumienie:) nie wiele jest osób na FW które rozumieją, że innym może nie podobać się film który oni uWielbiają.

Pozdrawiam

de gustibus non est disputandum:P CZyli w sprawach gustu nie ma dyskusji choć mi oczywiście film się bardzo podobał

Kurt Cobain jest cienki jak pół kiszki, a ty jak 1/4.

asinus asinorum, sed audiatur et altera pars

a poza tym to film Ci się podobał czy nie??

a ty kyuzo czy jak się tam zwiesz nie umywasz się nawet do kurta kapisz? twój komentarz naprawdę mnie rozbawił. Naucz się zrozumienia człowieku wiesz? i po co ku*** odpisujesz na mój temat skoro wyrażnie zaznaczyłam, żeby odpisywali tylko ci którzy maja w sobie choć trochę tolerancji i zrozumienia i nie są zapatrzeni tylko we własne gusta.

pozdrawiam

ty! tarantinko czy jak tam ci . pisze bo mam taką możliwość i możesz mi naskoczyć na wacka.

kurt jest cienki jak 1/10 kiszki.

typowo :D zawsze sie ktoś na to złapie, ja mam nie mówić żeś głupia bo nie rozumiesz filmu ale ty możesz bo nie lubie twojego ulubionego wokalisty?

twym tokiem rozumowania: nie umywasz sie do gladiatora - i dlatego nie rozumiesz.

a gdzie ja napisałam, że nie rozumię filmu? hmm bo co w nim niby jest takiego trudnego do zrozumienia co?? słuchaj na kurta możesz sobie najeżdżać ile chcesz ale daruj sobie krzywe komentarze w moją stronę tylko dlatego, że mi sie Gladiator nie podobał...

błahahahah powiedział co wiedział:DD pisz sobie co chcesz, przejmuję się twoimi komentarzami straaasznie. Ja również mam taką możliwość więc to piszę. A że ty nie masz nic mądrego do powiedzenia na temat filmu to żeś się uczepił Kurta...weź sobie daruj

racja racja. wiec teraz z innej strony:
MASZ BRZYDKI AVATAR!!!!!!!!!!!!

wow...aleś mi dopiekł ja ciebie...normalnie płaczę przez ciebie po kątach....no i spoko nie musi ci się podobać.

Nie chcę nic mówić, ale okazałaś się żałosna w swoich wy;powiedziach...
Jeszcze od razu przeklinać, za to, że on wypowiedzial swoje zdanie takie same(tylko na inny temat) jak ty...
ŻAŁOSNE..

nomm nie bardzo choć nie uważam żeby to była skończona tragedia. Poprostu mi się nie podobał.

To po co sie człowieku trudzisz. Jak ci sie nie podobał to po co sobie szarpiesz nerwy i czas pisząc taki debilny temat, przecież z góry wiesz że ciebie fani Gladiatora rozerwą, ja nie rozumiem ludzi którym sie nie podobają takie filmy, jak ty się na nim wynudziłaś to lepiej się nie bierz za oglądanie Zielonej Mili w któr3ej praktycznie jest samo gadanie a film trwa 220 min

debilny temat?? hmmm....sory, ale żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo do wyrażenia własnej opinii!! Twierdzisz, ze Zielona Mila mi się nie spodoba, bo jest dużo gadania, ok spoko, ale gdzie ja napisałam, że wszystkie filmy, które opierają sie przede wszystkim na dialogu są nudne?? Przecież tak nie jest! a przykładem jest chociażby Przed Wschodem słońca Linklatera! Poprostu w Gladiatorze ta gadanina wg mnie do niczego nie prowadzi!
Finito

Teraz to ja cię przeproszę, nie uważam że nie powinnaś pisać tematu, a widząc jakie masz dobre informacje to wiem że żyjemy w wolnym kraju, jednak jak według ciebie dialogi w Gladiatorze do niczego nie prowadzą?
Może mi to wyjaśnisz ? Chce pojąć typ twojego myslenia na temat tego filmu, skoro tak go oczerniasz podaj powody. Gdyby się znało trochę historii to by się wiedziało o co chodzi w tych "dąrzących do niczego dialogach". To może mnie oświecisz ?

chodziło mi o to, że DLA MNIE POWTARZAM DLA MNIE dialogi nie rozwijają tutaj fabuły, powodują w filmie stagnację; to jest powód dla którego film mi się nie podobał. Ja osobiście od takiego typu filmów oczekuję akcji. i proszę bardzo możesz mnie za to zjechać; i wiesz co mało mnie to obchodzi.to raczej jest film przygodowy z wątkami historycznymi.

Czy ja wiem.
teoretycznie rzeczbiorąc to jest film historyczny, ale biorąc pod uwagę tę całą zbrodnie popełnioną przez Komodusa to zabardzo mi przypominało morderstwo cezara i oczywiście to Hollywudzkie zakończenie. Oczywiście film nie jest genialny czy bardzo dobry, poprostu dobry. Dla tych co nie lubią tych wyblakłych od sztuczności dialogów jedynym ratunkiem były sceny walki, mi osobiście film sie podobał, ale nie twierdze że był wspaniały.

"Gladiator" jest zwykłym remakiem, hi hi. Ridley Scott zerżnął cały film z filmu "Upadek Cesarstwa Rzymskiego" /1964/, 188 minut, reż. Anthony Mann. Prawie kropka w kropkę.

Poza tym każdy kto oglądał "Upadek Cesarstwa Rzymskiego" /był kilka razy w TV/, wie, że tamten film miał krwiste postacie, lepsze dialogi i więcej dynamiki. A "Gladiator" z 2000 roku to zwykły przykład pogoni za kasą i spłycaniu wszystkiego.

heheh, dzięki:) nawet nie wiesz jak się cieszę, że jest jakaś osoba, która dostrzega wielkie braki tego niby dziełka.

O brakach to nawet nie chce mi się pisac. Dynamiczna scena bitewna w "Gladiatorze" to jest tylko jedna....na początku filmu. Poza tym wymowne spojrzenia skrzywdzonego Russela, sztuczne "inteligentne i chwytające za serce" dialogi toczone przez ludzi, którzy w ówczesnych czasach byli zwykłymi żołdakami bez żadnych szkół, a tu gadają jakby byli po Oksfordach i dodatkowo motyw kryształowego charakteru Murzyna, tak ni w pień ni w kłodę. To zajmuje pozostałe 2 godziny filmu. No i ten szybki cięty montaż rodem z MTV. A jakie realia zachowane....kto uwierzy, że cesarz rzymski /gra go Phoenix/, ryzykowałby życie lejąc się z gladiatorem na arenie. Jaja jak berety.

heheh no właśnie!!! wreszcie ktoś zrozumiał o co mi chodzi!!!dokładnie to samo miałam na myśli. I dobrze, że wspomniałeś ten montaż a la MTV. Wg mnie cały film jest właśnie pokolenia MTV. Jakoś nie czułam tak do konca ,,zapachu,, tamtych czasów.

artpost1 pozdrawiam Cie czlowieku ,mowisz ze po Oxfordzie spotkales kogos po oxfordzie ? dam Ci przyklad Giertych wystawil bys jego dialogi do Gladiatora :D Starozytnosc to nie srednio wiecze byli tma ludzie wielkich umyslow co do Cezara walczacego na arenie B.....e http://pl.wikipedia.org/wiki/Kommodus poczytaj nie zaczniesz cos pisac szkoda mi Ciebie co od montazu jest dobry. to do panienki co zaczela to pisac rozpoczelas od c. jak kiszka ... to bylo twoja opinia potem tylko przytakujesz to co ktos pisze brak slow .... aa jeszcze ryształowego charakteru Murzyna czmu nie ?? co czarne to złe ? pozdrawiam

przyznałam rację tylko co do montażu i dialogu. TYLE

A TAK swoją drogą co widzisz złego w tym, że przytakuję facetowi?? cieszę się, że ktoś ma podobne zdanie na ten temat więc chce to powiedzieć. Co już nawet tego na filmwebowskich forach nie można?

No masz, zrobiła się nam cała epopeja z tego tematu :)
Marekloko, muszę uściślic moje /może ciut nieczytelne sądy/ :
1. Pisząc "po Oksfordach" .... miałem na myśli to, że niektórzy bohaterowie "Gladiatora" /ci, którzy pochodzili z nizin społecznych/, nie mogli wysławiac się tak kosmopolitycznie, gładko i uczenie. W innym durnowatym filmie "Królestwo niebieskie" - o wyprawach krzyżowych - jest podobnie....kowal ojciec i kowal syn wygłaszają wielkie peany o wolności i umiłowaniu jej, a także o braterstwie między narodami. Śmiech na sali.
2. Zerknąłem na Wikipedię....spoko, Kommodus walczył na arenie jako gladiator, ale moim zdaniem tylko hobbystycznie. Chyba nie sądzisz, że cesarz rzymski, pan i władca WIĘKSZOŚCI TERYTORIUM ówczesnego świata, który trzymał za mordę całe narody, ryzykowałby choc jedno skaleczenie walcząc na śmierc i życie z plebsem ku uciesze gawiedzi. Te walki musiały byc ustawiane tak samo jak amerykański wrestling. To proste i pewne jak włos Mongoła.
3. Wcale nie twierdzę, że "czarne jest złe".....po prostu Murzyni w ówczesnym świecie /w 99 % niewolnicy bez żadnego wykształcenia/ nie mogli gaworzyc tak gładko, składnie i literacko jakby byli greckimi filozofami.

....no i jeszcze o tym nieszczęsnym Murzynie : chyba każdy potrafi dostrzec w tym wątku tzw. "poprawnośc polityczną" współczesnego kina "made in USA". Swoją drogą, lubię kino o czasach antyku, ale wolę film "300 Spartan" /1962/ od filmu "300", wspomniany "Upadek Cesarstwa Rzymskiego" od jego remaku czyli "Gladiatora", "Quo Vadis" /1951/ od tego naszego z Pieńkiem Drewna Delągiem i wolę "Spartakusa" z Kirkiem Douglasem niż telewizyjny współczesny gniot z TV Hallmark. Nie ma co ukrywac....współczesne filmy to w 80 - 90 % remaki lub podróbki....i to prymitywne.

heh...no rzeczywiście zrobiła się niezła dyskusja pod moim tematem:DD mądrze gadasz, ale nie stop lepiej nie bede cie chwalić, bo znowu ktoś się uczepi, że tylko potakuję temu kto coś napisze;// a tak swoją drogą to mi osobiście podobał się bardziej, chociażby wspomniany przez ciebie Spartakus z K.Duglasem niż Gladiator.

źle gada, chyba że pół wieku pod lodem przeleżał i teraz nie nadąża za światem.

och pan Kyuzo się pojawił jak miło:PP a niby dlaczego hę? może raczysz to wyjaśnić??

Tarantinka17, znowu wsadzasz kij w mrowisko :) Pan Kyuzo nie siedzi pod lodem, bo jest "trendy, jazzy i funky" : pewnie uwielbia japońską mangę, film "Transformers" i ruskie pornosy ściągane z netu. A wcześniej był pewnie fanem pokemonów. Z takim mózgowcem nie pogadasz :)

khehehe możliwe...ale ja tak lubie podjudzać ludzi, którzy mają się za nie wiadomo kogo:DD Niezły motyw z tymi ruskimi pornosami:DD ,,ino,, czekać na odpowiedź pana Kyuzo. Szczerze ten facet mnie bawi:DD może właśnie dlatego mu odpowiadam...:))

nieee, nie lubie mangi, ani tranfsormers, ruskie porno też nie. Ale lubie dzieci neostrady :) Szczerze płci przeciwnej .
Tarantinka twój nowy awatar co tu dużo mówić jest gorszy od poprzedniego no...

aaa ty artpost1 co znaczy twój nick. jeśli tylko 1 to nie warto tego zapisywać, albo posti - nie wiem co to znaczy. nie masz filmów w ulubionych to ci powiem że masz chujo*y nick.

oj chłopcze chłopcze....ośmieszasz się....zamiast prowadzić rzeczową dyskusję to czepiasz się ludzi o ich nicki i awatary....żałosne....ale czepiaj się nie ustawiam sobie awataru dla Ciebie- nie musi Ci się podobać....wogule ile ty właściwie masz lat?? 10? i wiesz co...rację masz w tym co napisałeś na swoim profilu

NIE MASZ JAJ!!!!

zamiast bronić swoich racji, chowasz głowę w piasek...

żałosne...

kyuzo ,,co tu dużo mówić no,, to ty jesteś podręcznikowym przykładem dziecięcia neostardy:PPP

no i?

no i sroi:PPP


żal......

!!
!!
!!

Czemu o gustach się nie dyskutuje? A jeżeli ktoś ma żałosny gust? Pozostaje tylko współczuć :)

dziękuję za wyrazy współczucia:*

nie zabardzo Cię rozumiem...czyli wg Ciebie, trzeba każdemu współczuć, jeśli ma odmienną opinię na temat filmu, który uchodzi za genialny?

no cóż, jeśli tak, to jA Ci współczuje, McGyvera w ulubionych:P

pozdrawiam

MacGyver to serial mojego dzieciństwa, toż to już klasyk, w tamtych czasach ktoś kto miał taki scyzoryk jak on, był kimś ;) Mam do niego wielki sentyment stąd dzielnie piastuje miejsce w moich ulubionych.

Ciągłe powtarzanie tekstu: "O gustach się nie dyskutuje", jest banalnym uzasadnieniem braku chęci do wyjaśnienia swojej opinii, której jak się później okazuję, owy osobnik nie posiada lub kieruje się jakimś dziwnym impulsem.

"Wynudziłam sie na nim jak mops, jedyne ciekawe sceny to wszystkie fragmenty z Phoenixem plus sceny na arenie. Reszta to samo gadanie i gadanie. Rozumiem, że komuś ten film się podoba, więc jeśli ktoś ma zamiar odpisać na mój koment proszę niech też zrozumie , że dla mnie GLADIATOR to cienka kiszka, nie mowię, że tragedia, no ale..."

R. Scott i tak poszedł prostszą drogą, bo owego gadania mogłoby być dużo więcej. Jeśli Twoim zdaniem brak ciągłego napieprzania się z włóczni czy też krojenia mieczem obniża poziom filmu, to ok. Twoje zdanie, Twój gust.
Moim zdaniem to raczej gówniany gust, no ale przecież o gustach się nie dyskutuje, nawet jak są gówniane :p

Miłego dnia :)

przepraszam bardzo, ale nie wmawiaj mi , że ,,jeśli <moim> zdaniem brak ciągłego napieprzania się z włóczni czy też krojenia mieczem obniża poziom filmu,, bo tak nie jest...a sceny na arenie podobały mi się, bo były dobrze zmontowane/ dobra muzyka służyła jako tło i ogólnie ukazały z czym musiał się zmierzyć gladiator, a nie dlatego, że krew się lała...chodzi mi oto...a zresztą po co będę się powtarzała, jeśli nie umiesz czytać ze zrozumieniem to twój problem...no ok może i masz racje, że ,,o gustach się nie dyskutuje,, to banalny frazes, ale mówiąc komuś, że ma gówniany gust, tylko dlatego, że nie podobał się mu film który ty lubisz, też nie jest w porządku. Ja też mogę o tobie powiedzieć, że masz gówniany gust, bo nie podoba mi się MCGYVER i uważam go za denny serial, ale powstrzymam się od tego, bo każdy ma swój gust i każdemu podoba się co innego. Nie uważasz, że świat byłby nudny, gdyby każdy kochał bądź nienawidził GLADIATORA, albo chociażby twojego ul.serialu?

pozdr.

Tja...

Co do "makgajwera", to nie jest to mój jako taki ulubiony serial, tylko mam do niego po prostu sentyment, dlatego dla tego upamiętnienia dałem go do ulubionych.

Mnie po prostu cholernie dziwi jak film tak dobry jak Gladiator można uważać za "kiszkę" stawiając go u boku produkcji takich krezusów jak choćby Eli Roth, P.W.S Anderson czy McG...

możesz jakoś objaśnić twój zwrot ,,tja,, bo nie bardzo kapuje?

czyżbyś uważał, że film dla ciebie bardzo dobry musiał podobać się każdemu?

ale ja przecież nie porównuje G. z E.Rothem czy McG, poprostu rzuciłam taką uszczypliwą uwagę:P

to powiedz jaki film jest dla ciebie ,,kiszką,,? szczerze? bardzo mnie to ciekawi:)

Tarantinka, w twoich ulubionych są co najmniej 3 kiszki.

możliwe:) trudno...to moje ulubione nie twoje;P

Czyje by nie były, są to kiszki :]