Również oglądałem wersję rozszerzoną i też zgadzam się, że zdjęcia są rewelacyjne.

Skoro film Cię zaskoczył nieudanym spiskiem to czemu piszesz, że scenariusz kuleje? To chyba dobrze, że akcja w filmie jest nieprzewidywalna i że nigdy nie wiesz co zaraz się stanie, według mnie to duży plus.

Film powala na kolana i uważam, że przetrwa próbę czasu. 10/10.

odczuwam silną nierównowagę w rozwoju akcji,pierwsza część filmu wspaniała,wręcz genialna...Pasjonująca jest bitwa i to co po niej,świetnie oddane życie obozowe Rzymian,niezły realizm,myślałem wtedy:tak,mogło tak być,to zmęczenie i szpital po bitwie,wielu poległych i rannych,ale tak było po każdej większej kampanii Rzymian,potem ten mord Commodusa na ojcu,wyrok na Maximusa i jego ucieczka,śmierć rodziny,zony i synka...Potem Rzym i życie codzienne Rzymian,też pasjonujące,ten klimat !Prawie czuć zapach tamtego powietrza,z tamtego czasu,potem spisek i próba ucieczki,w międzyczasie szkoła gladiatorów\mało bardzo scen codziennego szkolenia,ciężkich ćwiczeń w walce na miecze i wręcz\,mało kobiet ,osób postronnych,z drugiego planu,które wywarłyby wpływ na codzienność Maximusa,mało walk na arenie Coloseum,przynajmniej o 3 lub 4,mało scen z większą ilością gladiatorów,film od momentu przybycia Maximusa do Rzymu zaczyna się dłużyć,brak obrazków obyczajowych z otoczenia Maximusa,spisek senatorów i Lucilli nieudany,skutki tragiczne...A skoro to nie jest film historyczny,a raczej legenda z czasów Rzymu,to mogło się zakonczyć wspaniałą bitwą i wmarszem do Rzymu a nie piękną śmiercią...
Ale to tylko moje drobne żale do fabuły,bo tak na prawdę ten film i tak jest WIELKI I WSPANIAŁY I GENIALNY!!!
To tyle...