Mamy tutaj taką sobie historyjkę o agentach nieruchomości, nic się nie dzieje, tylko gadają i gadają normalnie "Moda na sukces". Ale jest jedna wielka różnica, tu nie ma Rydża i spółki tylko Pacino, Spacey, Harris, Lemmon, Arkin, Baldwin w najlepszej formie, którzy gotują nam prawdziwą oralną i aktorską ucztę. Świetny film.
Tym razem udało się Pacino wycelować w dobrą sztukę 'gadaną'. Po 'Local Stigmatic' zwątpiłam nieco, czy można, bo wyciągnęło kopyta spod osła (mimo, że znam angielski), natomiast tutaj poszło jak rakieta.
Do "MALICE" czy też "Pełnia zła":
- za największy kompleks boga w dziejach kina
https://www.youtube.com/watch?v=oULiagYNIN8
naukę angielskiego
https://www.youtube.com/watch?v=cYVr5PAEB1M
i łyżkę do lodów
https://www.youtube.com/watch?v=3AeEE_BrMZk ,
Arkin raczej nie był w swojej najlepszej formie lub dostał popostu beznadziejne kwestie, z którymi nie dało się już nic zrobić. Jako Aaronow sprawiał wrażenie osoby co najmniej po udarze. Ta postać psuła tylko cały film swoimi pustymi wypowiedziami i bardzo kontrastowała z resztą (patrz Pacino, Baldwin i Lemmon).
Nie wiem ile masz lat, nie wiem ile pracujesz, ale to co pokazuje GGR to mistrzostwo, a Alec Rzadzi
Prawdą jest, że postać Aaronow'a strasznie mnie irytowała. Ale chyba taka była jej rola :d