Maskowany Patos się leje litrami. Miasto gniewu po raz enty. Wszyscy do siebie strzelają, bohaterowie giną, jest to fajnie zrobione, dobrze zagrane. Ale to już było, było i było. Fugua ma reżyserski talent, ale ten film bazuje na najbardziej pierwotnych emocjach i przetwarza to co do tej pory mogliśmy zobaczyć w kinie. Richard Gere zgrywa Serpico, Policja kradnie kasę z dealów (Ten motyw w Training Day był o wiele lepiej rozwinięty). Nie dorasta do pięt produkcji HBO - The Wire. Brooklyn Finest to dobrze zrobiony banał o policyjnych rozterkach. Wesley Snipes nie do poznania. Szkoda, że tak mało było Omara z The Wire. Można obejrzeć i szybko zapomnieć.