Nie jest jakiś wybitny, ale co się można spodziewać po filmie kiedy spada w nim pająk z kosmosu? Nie za długi, dostarcza rozrywki, momentami zabawny
Charlotte jest mega fajną postacią, bo przeważnie dzieciaki są w filmach wkurzające :D
Najbardziej mnie rozśmieszyła scena jak Charlotte spytała się babci, czy widziała coś dziwnego czy strasznego a babcia:
- Widziałam czarnego pieska, ale jak chciałam go pogłaskać to uciekł ode mnie :D
Dla mnie z kolei Charlotte jest mega beznadziejną, irytującą postacią, która zepsuła ten film. Byłoby fajnie jakby pająk ją pożarł. Ojczym nieudacznik ciepłe kluchy też nie pomógł. No i ten humor, który jest totalnie niepotrzebny, momentami wręcz slapstickowy. Można w miarę bezboleśnie obejrzeć, ale mogło być znacznie lepiej, a nawet powinno.