film opiera się na tym samym schemacie co poprzednia część.
Mamy Perseusza zmuszonego do spotkania z Monarchią(król Argos = Andromeda) i
zebrawszy towarzyszy wyrusza by znaleźć Wiedzącego(Mojry = Hefajstos) który wie jak
ocalić świat przed Wielkim Strasznym Potworem(Kraken = Kronos) co ma się
przebudzić. Ściga ich tym samym Wojownik Nienawidzący Perseusza(Akrizjos/Kalibos =
Ares).
Po drodze spotykają Początkowo Wrogich, Potem Przyjaznych Nieludzi(Dżinny = Cyklopy)
którzy prowadzą kompanię bohaterów do Wiedzącego. Ten im radzi przejść przez Bardzo
Złe i Straszne Miejsce(podziemia = labirynt Tartaru) gdzie bohater zabija Mniejszego, Ale
I Tak Strasznego Potwora(Meduza = Minotaur).
Finałem jest oczywiście epicki nalot Perseusza na Pegazie ku Wielkiemu Strasznemu
Potworowi i efektownym uśmierceniem Go. Ostatecznie Perseusz zdobywa serce
Ładnej Laski(Io = Andromeda)
Mimo to film dalej zachwyca i zaskakuje, i to nowymi sposobami - wnyki Cyklopów,
pokrętny Labirynt, pojedynek z Aresem i wreszcie Hades i Zeus ramię w ramię niszczący
Makhai i powstrzymujący Kronosa niczym czarodzieje z ostatniej części Harrego Pottera.
Film na pewno spodoba się fanom pierwszej części, mitologii, God of War'a i epickiej,
fantastycznej rozróby.
8/10
przepraszam, pomyliłem się - Cyklopy i Dżinny to nie Początkowo Wrodzy, Potem Przyjaźni Nieludzie; tylko Początkowo Wrodzy, Potem Przyjaźni Nieludzie Mówiący Niezrozumiale, A Czasem Rzucający Co Chwila Jakieś Zrozumiałe Słowo.
SPOILER
Mi tam się dwójka niespecjalnie podobała, jedynka była ciekawa, miała składną fabułę, a tutaj? Nędza. Poczynając od tego, że jest za krótki. Ten labirynt, pokazali wielki kawałek, zajebiście wyglądającego labiryntu, a Ci "bohaterowie" pobiegali dwie minuty i nagle Tartar, no wtf. Mimotaur też taki z dupy był, postać Kronosa zbliżona do GOW'a, więc tutaj jako takich zastrzeżeń mieć nie mogę, bo w sumie nie wiem, jak go sobie wyobrazić. Brak Gemmy też nieco boli.
Minotaur z dupy? Wg mnie był świetny - taki właśnie diabeł, powtarzający ludzkie głosy demon.
Powiem że dla mnie Kronos i w grze i w filmie nie pasuje. Czytałem mitologię różnych autorów i tak na pewno nie wyglądał. No ale cóż dobra zabawa musi być, więc jest jaki jest.
na pewno tak nie wyglądał, ale to jest film przygodowy, więc Tytani muszą być personifikacjami żywiołów, jak to powszechnie się przyjęło w Hollywood po słynnym Herkulesie.
Co do wnyków Cyklopów to mega zabawny był moment w którym "Nawigator" wisiał w tej drewnianej "klatce" i niby nie mógł się wydostać przez szpary które były 4 razy od niego szersze.
nie że "nie mógł się wydostać" tylko było za wysoko - bał się rozstrzaskać i tyle
Nie kupuje tego, nawet nie próbował. Jak to taki syn Posejdona to nie powininno być dla niego problem choćby przeskoczyć na jakąś gałąź. Moim zdaniem to niedopatrzenie w filmie.
jako syn Posejdona miał jedynie zmysł nawigacji i spryt - jako złodziej nie był zbyt dobrym atletą
Idąc tym tropem czemu Perseusz miał np. ponadprzeciętną siłę (tłukł się z potworami i Aresem) a Nawigator nie miał skoro oboje są synami bogów? Czy dla Zeusa siła była bardziej atrybutem niż dla Posejdona? Poza tym jako złodziej powinien być zwinny i przyzwyczajony do częstych ucieczek po różnym terenie w tym na wysokości. Po prostu kuło w oczy to że nawet nie próbował się wychylić przez tą pseudo "klatkę" z wielką szparą pośrodku.
Złodziej to tylko jego przypadkowe powołanie - po swym boskim ojcu odziedziczył jedynie zmysł nawigacji(Posejdon był bardziej bogiem myślącym niż silnym, zaś Zeus miał siłę i raził piorunami każdego kto popadnie xD)