PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=568226}

Gniew tytanów

Wrath of the Titans
6,2 80 230
ocen
6,2 10 1 80230
4,6 9
ocen krytyków
Gniew tytanów
powrót do forum filmu Gniew tytanów

4/10

ocenił(a) film na 4

Dałabym mniej bo fabuła filmu poniżej przeciętnej, jak dla mnie film bez ładu i składu. Jedynie efekty specjalne ratują ten film - chociaż zastanawiam się czy da się uratować taka kichę ;-)

lelka

Farbowane czy naturalne?

ocenił(a) film na 4
nevler

widzę że fan tytanów wszędobylski gdzie zła nota. na durne pytania zadane wyżej mogę odbić piłeczkę i zapytać 10 czy 15 lat? niedojrzałość w każdym słowie - wypowiedz się lepiej na temat filmu bo o to w tym portalu chodzi - pozdrawiam i życzę miłego wieczoru

lelka

Ping-pong, ani 10 ani 15. Gdzie 'w każdym słowie' jest niedojrzałość? Ja piszę tylko tam, gdzie gadają bzdury - kilka tematów niżej są takie posty. Ty argumentujesz jeszcze w miarę, w miarę - ale za mało żeby wszcząć dyskusję. Po co mam się wypowiadać na temat filmu? Zrobiłem to juz tutaj wiele razy. Ale jeśli chcesz porozmawiać to spoko. I nie traktuj wszystkiego tak serio. Dobranoc.

ocenił(a) film na 4
nevler

Wypowiem się więc jeszcze raz. Odnośnie gry aktorskiej miałam wrażenie jakby grali to amatorzy (byli tak przekonywujący jak Patison i ta jego luba ze zmierzchu)> film zdecydowanie przereklamowany - w tych czasach odnoszę wrażenie, że jak coś jest naszpikowane efektami specjalnymi to dobry scenariusz nie jest potrzebny. Ale film nie powinien być tylko miły dla oka. W sumie miałby potencjał no ale niestety zabrakło jak dla mnie TEGO CZEGOŚ. Trafnie ktoś tu ocenił że film przypomniał trochę Xene. Odnosząc się do całokształtu obrazu napracowali się tylko spece od efektów - reszta była na poziomie mizernym. Film był nudny, nieciekawy, EFEKTY SPECJALNE to nie wszytko.No ale cóż niektórym mógł się podobać nie neguję są gusta i guściki. Ja obrazem byłam rozczarowana tym bardziej że nie czytałam żadnych recenzji i nie byłam przygotowana na taki szok ;-) Pozdrawiam bardzo gorąco, a tak na marginesie - FARBOWANE ;-P ale to chyba nie ma większego znaczenia :-P (tylko faceci są w stanie sądzić że inteligencja idzie w parze z kolorem włosów)

lelka

Przeczytałem pierwsze zdanie i już widze że się nie dogadamy. Jeśli dla Ciebie tak dobrzy aktorzy (Worthington, Neeson, Fiennes, Nighy, Ramirez etc) grają jak amatorzy to niebardzo mamy o czym dyskutować. Mówisz że zabrakło 'TEGO CZEGOŚ'. No ale właśnie... CZEGO? Bo takie gadanie to nic nie wnosi, ja mogę powiedzieć że film miał TO COŚ i tak argumetnować. Generalnie mówisz ciągle że efekty to nie wszystko, że film nie powinien być tylko miły dla oka - to jest film przygodowy, w dodatku zwiastuny i opis dość wyraźnie przekazują że film ten ma w zasadzie być tylko miły dla oka, a swoje zadanie idealnie spełnia. Masz jednak swoje zdanie, okej. Przynajmniej nie piszesz takich głupot jak niektórzy - kilka tematów niżej jakiś przydup napisał coś w stylu "fabuła płytka i nieskompkiowani bohaterowie gniot" - no litości... Co do koloru włosów to był żart. Mam nadzieję że się nie obraziłaś. Nie uważam że kolor włosów idzie w parze z intelignecją :-)

ocenił(a) film na 4
lelka

@lelka Tym troll'em się nie przejmuj :)
W sumie to nie ma co argumentować... czysta profanacja mitologii jak i kultury greckiej. Taka Troja z Pitt'em to arcydzieło w porównaniu do "Gniewu...". Po jedynce, która była potwornie słaba dostajemy jeszcze większego gniota :/ Nawet efekty specjalne już mi obrzydły jeśli do zestawu dostaję coś takiego... po mimo wielkiej sympatii do obsady (Worthington, Neeson, Finnes) uważam że nie podołali oni zadaniu nawet w najmniejszym stopniu. Za to reżysera i scenarzystów (chyba całymi rodzinami pisali ten scenariusz) powinno się wtrącić do tartatu albo przynajmniej zakaź wykonywania zawodu... dożywotnio :) Cieszy mnie fakt że chociaż co raz wiecej ludzi nie nabiera się na te wielkie amerykańskie hity

___ice___

Troll? Niby z jakiej racji nazywasz mnie trollem? Wiesz w ogóle co to znaczy?

ocenił(a) film na 4
nevler

Dziewczyna piszę: "Dałabym mniej bo fabuła filmu poniżej przeciętnej, jak dla mnie film bez ładu i składu. Jedynie efekty specjalne ratują ten film - chociaż zastanawiam się czy da się uratować taka kichę ;-)"
Ty odpowiadasz: "Farbowane czy naturalne?"

Właśnie za takie wypowiedzi jest się internetowym "Trollem"... Z jakiej okazji tak napisałeś?
Wyraziła dziewczyna swoje zdanie... mało tego ma w 100&% racje i pewnie nie tylko ja się z nią zgadzam. To dlaczego ją atakujesz w tak trywialny sposób?

___ice___

Czyli jednak nie odrobiłeś zadania i nie sprawdziłeś co to trolling. Od kiedy zwykły żart jest trollowaniem? Równie dobrze ja mogę poczuć sie obrażony przez to co napisałeś, i nazwać Cię trollem bo mnie atakujesz, chociaż przeczytałeś tylko 1 mój post i nic o mnie nie wiesz. To czy dziewczyna ma na 100% racje, czy tylko na 97%, to już kwestia gustu. Mi się film podobał - Tobie nie, po co na siłę przekonywać kogoś że film jest gniotem? Niekoniecznie piszę tutaj o Tobie ale o niektórych na forum, przez co czasem puszczają już nerwy. "z głupkami nie ma sensu dyskutować, Przed głupkami trzeba się bronic"

ocenił(a) film na 4
nevler

w twoim przypadku każdy powinien obrać taktykę "nie dyskutuj z idiotą bo sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem" są najlepszym przykładem... kolejny temat a ty kolejny raz prawisz bezsensowne morały.
Może zaczniemy rozmawiać na temat filmu... bo na razie nie mówisz nic konstruktywnego na temat tej produkcji prosze bardzo. Dlaczego gniew tytanów jest dobrym filmem według ciebie? obroń reżysera, scenariusz i aktorów. Nie pisz nic o efektach specjalnych bo każdy wie że stoją na wysokim poziomie i pewnie dla wielu to jedyny plus w tym filmie. Nie chce też nic słyszeć na temat gustów i upodobań. Chce żeby wybronił ten film. Bo tylko jak na razie totalni laicy nie mają pojęcia o kinie dają mu ocene wyższą niż 4 czy 5.

___ice___

No no, troll, spamer, nieuk, totalny laik, idiota. Kim będę w dalszej kolejności? Po Twoim ostatnim zdaniu przeszła mi ochota na jakąkolwiek dyskusję (chyba będę musiał się odnieść do Twoich ocen). No ale dobrze, postaram się:

- Aktorzy spisali się świetnie. Grają oczywiście na tyle dobrze, na ile pozwala im scenariusz. Sam gra dużo lepiej niż w jedynce (gdzie faktycznie nie błyszczał). W paru scenach widać że naprawdę się stara. On często gra w widowiskowych produkcjach, w których nie ma miejsca na Bergmanowskie kreacje, dlatego polecam obejrzeć np. 'The Debt' albo 'Last Night', żeby przekonać się że jest dobrym aktorem. Neeson, Fiennes, Ramirez, Nighy - tych aktorów chyba nie muszę bronić. Każdy miał w miarę wolną rękę i zinterpretował swoją postać po swojemu, wypadając bardzo dobrze. Ale znowu, nie mogli rozwinąć skrzydeł przez ograniczony czas ekranowy. Najlepiej wypadł Bill Nighy - jedyna prawdziwie wyśmienita kreacja w filmie, krótka ale zapadająca w pamięć. Pozostali - Pike, Kebbel – pełnią bardziej rolę ozdobników/żartownisiów, grają na luzie i spełniają swoją rolę. Czyli w skrócie mamy dokładnie to, czego można spodziewać się po takim kinie, a nawet trochę więcej.

- Reżyseria jest dobra. Na pewno nie na minus. Liebesman nie jest kimś takim jak Nolan, któremu studio pozwala na wszystko co sobie wymyśli, tylko zwykłym wyrobnikiem, który ma określone zadanie do spełnienia i wytyczne wyznaczone przez producentów. Ponadto przyznaję że w swojej filmografii (poza 'Tytanami') ma tylko jeden dobry film. Mimo to posiada własny styl, o którym mówił w jednym z wywiadów, polegający na użyciu kamery z pierwszej osoby i umieszczeniu oglądającego w centrum wydarzeń. Stąd mamy na ekranie trzęsącą się kamerę, agresywne zbliżenia na twarz, ujęcia z ziemi i dziwnych kątów. Mi to bardzo odpowiada, dodatkowo do tego typu szybkiego kina bardzo pasuje. Tak więc rola reżysera niewielka, ale na plus.

- Zdaję sobie sprawę że scenariusz jest najsłabszą stroną filmu, odkrycie tego jednak nie czyni Cię żadnym geniuszem, bowiem już po opisie filmu czy chociażby jednym zwiastunie można by wywnioskować że nie o to tu chodzi. Sam scenariusz, pisany przez debiutantów, jest po prostu przeciętny, typowy dla takiej produkcji. W niczym nie góruje nad scenariuszem do 'Troji' albo '300'. Jest to prostu nieco zmodyfikowana wersja scenariusza z pierwszej części, z kilkoma koniecznymi nagięciami jeśli chodzi o mitologię. Mit o Perseuszu milczy jeśli chodzi o dalsze losy bohaterów, trzeba było więc coś wymyśleć. Mam wrażenie że co by to nie było, i tak dla Ciebie będzie źle. Sam scenariusz jest zwięzły i konsekwentny (nie tak jak do pierwszej części), losy bohaterów się ładnie splatają i zamykają, każdy ma jakąś rolę i określony charakter, swoje własne rozterki i motywy działania. Jest tyle, ile potrzeba. Jeżeli gdzieś leży błąd, to znów w przypadku decyzji studia, które skróciło czas trwania do 99 minut (za mało) i film wydaje się jakby poddano go kompresji. Przeskoki z jednej sceny do drugiej itp. Także 3D (mimo że bardzo dobre) wpłynęło pewnie na pocięcie filmu (koszty). Nie winiłbym jednak za to scenarzystów tylko osoby trzecie (trzeba by zrobić nową kategorię).

Zadowolony? Możemy podyskutować jeszcze o efektach, scenografii, charakteryzacji, kostiumach i muzyce. Ty chyba w ogóle zapomniałeś jaki cel ma za zadanie takie kino. Film ma cieszyć oko jednocześnie nie ubliżając mojej inteligencji, być dobrą rozrywką. Film nie popada w samouwielbienie i nie udaje czegoś intelektualnego, tak jak niektóre filmy które oceniłeś wysoko. Jest dokładnie tym czym ma być. Osoba znająca się na kinie, za którą się podajesz, zdaje sobie z tego sprawę. Niestety w Twoim przypadku pojawia się zgrzyt, a ja nie czuję by jakiekolwiek moje tłumaczenia mogły to zmienić.

ocenił(a) film na 4
nevler

Twojej inteligencji to na pewno nie uwłacza takie kino. Mojej jak najbardziej.
Aktorzy są drętwi przez dziurawy scenariusz, który związał im ręce. Po mimo że ich rozumiem i przepadam za nimi to zagrali tu słabo i trzeba się do tego przyznać nawet jeśli nie jest to ich wina. Liebsmen to marny reżyser który w swojej filmografii nie ma żadnego dobrego filmu. Że niby co? "Gdy zapada zmrok"? czy "teksańska masakra"... może mi powiesz że Bitwa o Los Angeles to dobry film? <bitch please>... najgorszy jaki oglądałem w zeszłym roku. Teraz jest powtórka tylko że mamy "Gniew...". Mało tego widać jak bardzo jest on pocięty i skrócony przez co ogląda się go jeszcze gorzej. Nie wiem człowieku jakie twoje potrzeby zaspokaja takie kino.
Ja nie mówię że każdy film ma nieść za sobą jakieś przesłanie i mieć drugie dno. Lubie proste kino rozrywkowe ale wole jak amerykańscy twórcy nie robią ze mnie idioty wciskając mi takie banialuki. Jak tobie to nie przeszkadza to powinieneś się zastanowić nad sobą. W sumie to nie wiem do czego ty próbujesz mnie przekonać? Że się nie znam? czy że to jest dobry film? Mniejsza z tym... bronisz tego filmu rękami czy nogami... żeby chociaż było czego.
Weź może chociaż przeczytaj recenzje na filmwebie. Może profesjonalny recenzent sprowadzi cię na ziemie bo ja nie daje rady. Ale podejrzewam że nikt tego nie dokona...
"- Aktorzy spisali się świetnie"...
" - Reżyseria jest dobra."...
takie słowa pod filmem "Gniew Tytanów" powiem ci że żarcik się ciebie trzyma...
Ale coś czuje że jesteś typem człowieka który nigdy nie przyzna się do błędu nawet jeśli jest w pełni go świadom. Żeby wszyscy użytkownicy filmwebu weszli tutaj i mówili że nie masz racji i tak bys jej bronił. Dlatego po raz kolejny stwierdzam że sensu nasza konwersacja nie ma żadnego.

ocenił(a) film na 6
___ice___

W sumie pieprzysz, poprzedni post nevlera byl obiektywny i zgadzam sie z jego opinia, a Ty znowu nie podales, zadnych argumentow. Gra aktorska byla dobra, a jak ktos wczesniej porownal do Twilight to prosze sobie jaj nie robic, tu byli dobrzy aktorzy, ktore swoje role odegrali dobrze. Problem filmu to scenariusz, ktory jest marny, nawet bardzo, ale film jest zrealizowany dobrze, efekty dobre, jeszcze raz gra aktorska dobra, muzyka wporzadku. Taki typowy przecietniak do obiadu, ewentualnie na wieczor, gdy nie ma ochoty sie specjalnie koncentrowac na filmie.

Poza tym mowisz, ze lubisz proste kino rozrywkowe i ten film akurat jest dobrym w filmem w tym gatunku, ewentualnie mylisz gatunki filmowe. Jak dla mnie to jest 6/10 przede wszystkim za scenariusz, ktory jest na 4/10, ale realizacja i aktorzy powoduja, ze film jest niezly.

ocenił(a) film na 4
esaar

A ja nie jestem obiektywny? O.o
Dobrze że ty jesteś... a nie używasz oceny niższej niż 7/10... o przepraszam. Raz ci się zdarzyło 5/10.
Ok przyznaje się do porażki... Gniew Tytanów to dobry film, aktorzy zagrali bardzo dobrze (to nie ich wina ale to tym już wspominałem), reżyser sobie poradził, scenariusz też niczego sobie. Dzięki że wyprowadziliście mnie z błędu. Obejrzę go jeszcze raz bo pewnie przeoczyłem dużo ciekawych rzeczy. 12 i pół tysiąca osób wystawiających ocenę na filmwebie 6.0 też pewnie przesadza bo film zasługuje na przynajmniej 7. Przynajmniej ja jak wystawiam filmowi ocene 6 to uważam go za przeciętny tytuł poniżej 5 to już filmy słabe i im niżej tym gorsze... Dobra kwestia gustu. Was to rajcuje mnie nie. Mam wyższe wymagania od kina rozrywkowego.

ocenił(a) film na 6
___ice___

Pieprzysz znowu, wczesniej doczepiles sie do gry aktorskiej, ktora jest dobra, jedyne na czym ten film lezy to scenariusz, a ze jest to bardzo wazna rzecz, ma wplyw na caly film. Jak juz wczesniej zreszta napisalem o scenariuszu, ze jest marny, jednak jak widac, nie potrafiles przeczytac calej mojej wypowiedzi i stad ten pseudo inteletualny sarkazm " reżyser sobie poradził, scenariusz też niczego sobie", wiec naprawde daruj sobie i zacznij czytac ze zrozumieniem. Rezyseria byla ok, zreszta to jest rzemieslnik wykonujacy zawod, a nie artysta, wiec poprawnie wykonal swoja robote, z tego scenariusza Nolan by wiecej nie wykrzesal.

Co do moich ocen, tak sie sklada, ze filmy ktore mi sie nie podobaja, nie sa przeze mnie ogladane, wylaczam wtrakcie i pozniej nie oceniam, gdyz nie byloby to obiektywne, nie lubie kazdego rodzaju kina. Tylko niestety wiekszosc uzytkownikow filmweba, to pseudo krytycy-idioci ktorzy tylko wyszukuja filmy ktore mozna skrytykowac, ogladaja filmy po 1.5-2.5h meczac sie caly seans (lub jeszcze lepiej, ogladaja do polowy i wystawiaja ocene) i potem dumnie moga krzyknac: "TEN FILM JEST BEZNADZIEJNY".

Serio nie podoba sie, nie ogladaj, jak Ci jedzenie nie smakuje, to tez sie meczysz, wpieprzasz wszystko, zeby na koncu pojsc do kucharza i mu powiedziec jak beznadziejny posilek przygotowal ?

ocenił(a) film na 4
esaar

Co ja zrobię że moja kobieta lubi Worthington'a i już musiałem obejrzeć...
Są tacy reżyserzy którzy mają styl... Snyder, Nolan, Tarantino... sporo ich. Teraz zobaczysz co będzie się działo jak wyjdzie nowy Superman od Snyder'a. W 2006 wyszedł Returns... reżyser był bezbarwny i wyszła kupa pomimo że budżet był potężny aktorzy na prawdę ciekawi, scenariusz nie kulał a i tak wyszło nic. Brak stylu to obecnie największy problem "mega hitów".
Dobra trudno... wam się podobał. Ok. Może jeszcze powiesz że Bitwa o Los Angeles też ci się podobała? Taka sama półka i poziom... reżyser ten sam.

ocenił(a) film na 6
___ice___

Bitwa o Los Angeles byl fajny, zdecydowanie lepszy od gniewu tytanow, lekkie przyjemne kino pelne typowego amerykanskiego patosu, w sam raz do obejrzenia z kumplami przy piwie. Returns tez mi sie podobal, byl powtarzalny, ale jako calosc byl bardzo przyjemny. Podejrzewam, ze nowy Men Of Steel bedzie dobry, bo Snyder nie moze sobie juz pozwolic na przesade jaka zrobil w przypadku Sucker Punch (ktory tez mi sie podobal, ale to nie to samo co doskonale 300 lub Watchmeni). W sumie to licze, ze bedzie dobry, lubie taki zabieg jak uczlowieczaja superbohaterow (jak zapowiada sie w trailerze - poczekamy zobaczymy).

ocenił(a) film na 4
esaar

nie mamy juz o czym gadać w sumie. żegnam

___ice___

Pomimo że faktycznie sens dyskusji zanika, gdyż po prostu mamy odmienne zdanie (czego jeden z nas nie do końca rozumie), wysilę się po raz ostatni. Po kolei. Podtrzymuje to co napisałem, aktorzy zagrali dobrze, na tyle na ile pozwalał im scenariusz. Aktorzy grający bogów wycisnęli tyle ile się da. Drętwi na pewno nie byli, zagrali raczej na luzie (np. taki Bill Nighy). Mówiąc o jednym dobrym filmie Liebesmana miałem na myśli "Teksańską Masakrę', która mimo wszechobecnej rzezi jest naprawdę dobrym i klimatycznym horrorem. Pamiętam jeszcze jak będąc szczylem odwiedziłem kino i byłem pod sporym wrażeniem.

Twoja ironia w kolejnym wpisie zupełnie nie potrzebna, ale przynajmniej wreszcie zrozumiałeś że po prostu mamy odmienne poglądy. Dodajesz "Mam wyższe wymagania od kina rozrywkowego.". Tutaj, tak jak się wcześniej spodziewałem, muszę niestety się odnieść do Twoich ocen. Skoro Ty odwiedziłeś w tym celu mój profil, to nie mogę być gorszy:-) Tak więc zarzucasz filmowi rozrywkowemu słaby scenariusz, reżyserię i grę aktorów, a także przerost formy nad treścią. Niestety niektóre wyżej ocenione przez Ciebie filmy (Mortal Kombat, Pojutrze, Projekt X),delikatnie mówiąc również nie są tytanami w powyższych kategoriach. Lub też silą się na niepotrzebne podszywanie drugiego dna (Przetrwanie), albo leżą na całej długości realizatorskiej (Piątek 13go). Z tymi wymaganiami pojechałeś więc ładnie. Nie zrozum mnie źle. Każdy z wyżej wymienionych filmów widziałem, każdy mi się też podobał, jednak wyławianie takich „potknięć” uważam za konieczność.

Na koniec dodam, że zgadzam się z tym co pisze esaar - zdecydowałeś się na seans mimo świadomości za co się bierzesz. Dziewczyną się nie tłumacz. Wspomniałeś że jesteś fanem oryginalnej wersji z lat 80tych, oczywiste jest więc że widziałeś też remake z 2010, który przecież jest, fakt faktem, filmem bardzo podobnym do 'Gniewu' (choć w mojej opinii sporo słabszym). Stąd wniosek, że tamten klimat również Ci nie leżał, w związku z czym zanika sens oglądania kontynuacji.

Wystarczy tego klekotania. Nie oczekuję odpowiedzi, jeśli jednak coś napiszesz coś sensownego to postaram się ustosunkować. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4
nevler

różnica jest taka że nie które filmy oceniam pod takim względem "przypadł mi do gustu po mimo że jest średni czy słaby..." dlatego ocena zawyżona. Bardzo rzadko mi się to zdarza i musiałbyś się pytać oddzielnie o każdy film.

Ale nie będe bronił tak jak ty słabego nudnego, kiczowatego, drętwego i pustego filmu... mówił że jest on dobry, że aktorzy zagrali dobrze, reżyseria była dobra (w gniewie tytanów) WTF?! (dobry reżyser... chyba umre. Same gnioty nakręcił) Tylko przyznam że po mimo że film jest bardzo słaby mam do niego sentyment (mortal kombat) tym bardziej że jestem fanem serii gier... dalej że jeden z bohaterów filmu bardzo mi kogoś przypomina i oglądałem ten film w pewnym dziwnym momencie mojego życia (Pojutrze) dlatego ocena zawyżona. Piątek trzynastego jest fatalnie zrealizowany i zagrany ale ma genialny klimat horrorów lat 80-tych oraz genialną "straszną" muzykę. (Kwestia gustu) dla mnie to klasyk slasher'ów. Co do Projektu X to lepiej nie dyskutować bo ten film dzieli cały społeczeństwa na 5 czy 10 obozów... a przynajmniej dwa... tych którzy lubią i często bywają na imprezach i tych którzy ich nie lubią i na takowych nie bywaja... ci pierwsi stawiają od 7 do 10 a drudzy od 1 do 3... wykonanie czy jakiekolwiek inne aspekty nie mają tu znaczenia. Chodzi o mentalności. Przetrwanie oceniałem tak wysoko bo dwie godziny wcześniej oglądałem "gniew tytanów" dla nie których będzie to wręcz idealne wytłumaczenie... a dla ciebie powód do wojny. Mam to gdzieś. Każdy z "dziwnie ocenionych" przeze mnie filmów ma coś w sobie co zawyżyło ocenę... ale potrafię się do tego przyznać. Za to ty bronisz jednego z największych gniotów tego roku i nie zdziwiłbym się jak będzie startował do złotych malin w przyszłym roku.

Nie musisz a nawet bym cie prosił abyś nie odpowiadał na drugą część mojej wypowiedzi. Pozdrawiam

___ice___

Niestety myliłem się myśląc że zaczynasz coś rozumieć. Ja też mogę powiedzieć że powyżej bronisz gniotów w sposób który kompletnie ich nie usprawiedliwia. Zaraz możemy się przenieść na forum któregoś z tych filmów, a ja z tupetem krytyka filmowego będę wytykał błędy i dziwił się na każdym kroku, jak można bronić takiego gniota - i role się odwrócą.

>>nie które filmy oceniam pod takim względem "przypadł mi do gustu po mimo że jest średni czy słaby..."<< - to chyba najmądrzejszy Twój komentarz podczas całej dyskusji, mógłby spokojnie podsumować całą naszą rozmowę. Przeczytaj go kilkakrotnie zanim się pożegnamy.

ocenił(a) film na 4
nevler

ja nie wiem w czym ty masz problem człowieku mówię wyraźnie że oceny nie których filmów zawyżam z powodu "osobistych pobudek" zatem może być to film słaby a dostaje ode mnie np 7... a ty chcesz mi w nich błędy wyliczać? Jesteś głupi czy udajesz? Przecież mówię że są to filmy słabe z dużą ilością błędów... nawet w nie których przypadkach podałem powód dlaczego ocena jest zawyżona... czego nie rozumiesz w tych słowach: "Piątek trzynastego jest fatalnie zrealizowany i zagrany ale ma genialny klimat"?
Nie wyrywaj zdań z kontekstu bo jeśli nie znasz ogółu treści tracą one sens... zaczynasz się zachowywać jak większość dziennikarzy w Polsce, byle by tylko komuś dokopać z braku argumentów będą przekręcać to co ktoś powiedział.
Mam to gdzieś co sobie myślisz albo sądzisz o mnie, kimkolwiek czy jakimś filmie bo twoje spostrzeganie nie których rzeczy jest tak spaczone że aż się robi nie dobrze. Z rozmowy mogłoby się wydawać że jesteś wymagającym człowiekiem i nie zadowalasz się byle czym ale w momencie gdy przypominam co jest przedmiotem naszego sporu zaczynam wątpić w twoją domniemaną inteligencję, Twoje argeumenty nie robią na mnie jakiekolwiek wrażenia a więc możesz darować sobie odpowiedzi i komentarza w moim kierunku bo nic nie zmieni mojego przekonania że "Gniew Tytanów' to płytki, słaby, źle wyreżyserowany gniot, który przez pusty i dziurawy scenariusz jest także źle zagrany przez dobry aktorów i nawet masa efektów specjalny nie daje rady uratować tej efekciarskiej profanacji mitologii greckiej.

___ice___

No nareszcie - według TWOJEGO przekonania. Dziękuję za rozmowę, mimo wszystko.

lelka

Zgadzam się całkowicie film porażka 5/10 mu daje za efekty.

ocenił(a) film na 4
PlopiX

spróbuj polemizować z nevler'em albo esaar'em na temat że ten film jest słaby...

___ice___

Heh niestety każdy ma swoje zdanie np: film może być perfekcyjny i mieć super fabułe ale zawsze się znajdzie ktoś kto wypowie się onim źle tak samo jest z takimi filmami jak ten bez składu,przemyślanej fabuły,bardzo słabej gry aktorskiej jedynie z efektami ale i tak znajdą się ludzie którzy powiedzą, żę to arcydzieło o gustach się nie dyskutuje.

ocenił(a) film na 4
PlopiX

nareszcie ktoś racjonalnie myślący :D
gust gustem ale bronić gniota?
Rozumiem zawiść wobec mocnej produkcji bo nie przypadła nam ona do gustu, miewam tak często, ale nie idę i nie hejtuję np "białej wstążki" czy "drzewa życia"... za to czegoś takiego nie potrafię pojąć... mówić że "efekciarska kupa" której głupota i profanacja mitologii aż razi w oczy to dobry film?

ocenił(a) film na 4
___ice___

NIKT tu nikomu nie napisał NIE OGLĄDAJ bo to chała, więc nie wiem dlaczego ludzie którzy coś skrytykują są prawie zlinczowani. Nie jestem osobą która wypowiada się tylko na temat negatywnych odczuć po seansie wiele filmów polecam i oceniam na 10 (choć tą ocenę pozostawiam dla tych, które mam ochotę włączyć jeszcze raz nawet tuż po obejrzeniu)

ocenił(a) film na 5
___ice___

Dlaczego nie? Dla przykładu: dałeś 10/10 i serducho Gladiatorowi. U mnie ma zaledwie 5/10. Dlaczego? Ponieważ niemożebnie mnie wkurzało przyspieszanie sekwencji walk. I pomimo dobrych kreacji aktorskich (ulubieńcem pan Phoenix) i świetnej scenografii, uważam film za sztampowy i po prostu średni. Nie odmawiaj nikomu bronienia swojego zdania, tylko dlatego, że Ty uważasz inaczej. Nie dojdziesz do porozumienia?.... przerwij rozmowę - to nie hańba.
A tak na marginesie - Gniew Tytanów ma u mnie 5/10 (identycznie jak wspomniany wcześniej Gladiator). I zawiść nie ma tu nic do rzeczy. Różnimy się między sobą. Przysłowie mówi: Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść. Ja lubię mówić: Gdzie kucharek sześć tam dziesięć sposobów na ugotowanie tej samej zupy.

lelka

Zgadzam się film jest naprawdę przeciętny i słaby. Fabuła się nie trzyma, ale najgorsze to jest jak przedstawili bogów w tym filmie. Słabych, śmiertelnych...co to ma być. Dobrze że nie poszedłem na to do kina.

użytkownik usunięty
lelka

Moim zdaniem Pan Fiennes trzymał poziom, proszę Szanownej Pani. Pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 4
lelka

nevler jestes trollem, a twoja argumentacja jest tak słaba jak ten film. " Neeson, Fiennes, Ramirez, Nighy - tych aktorów chyba nie muszę bronić" co to znaczy nie muszę bronić? To, że ktoś kiedyś gdzieś dobrze zagrał, lub ma opinię dobrego aktora nie znaczy, że w każdym kolejnym filmie jego kreację trzeba z automatu oceniać jako dobrą. Scenariusz filmu jest tragiczny i nadęty do granic możliwości, dziury i logice historii w fabule wielkości wielkiego kanionu. |Nawet sceny walki słabe (nie mówię o efektach). Najlepszą sceną akcji w filmie była walka Perseusza z Chimerą z początku filmu,która tylko narobiła mi smaku na to, że będzie mocna akcja (fabularnie przeczuwałem, że będzie kicha). Generalnie kicha 4/10

ocenił(a) film na 4
number40

przepraszam, że tam się zaplątałem w pewnym miejscu mojej poprzedniej wypowiedzi, ale tekst poszedł bez autoryzacji :)

number40

Jestem trollem bo co, mam słabe (wg Ciebie) argumenty? Puknij się koleś w głowe, potem popatrz co to oznacza słowo 'troll', a potem puknij się raz jeszcze. Dopiero potem mi odpowiadaj.

lelka

Najlepsza walka z minotaurem, czy co to było. Koleś ma magiczny miecz, a startuje do takiego gada z pięściami. Reżyser musiał być nieźle naćpany jak to pisał.

Radieth

Reżyser nie pisał scenariusza, zwykle jest to zadanie scenarzysty...

PS. A magicznego miecza już nie miał, stracił go w końcówce pierwszej części. Proponuje oglądać uważniej, a potem krytykować.

nevler

Z tym reżyserem to walnąłem głupka, wiedziałem, że ktoś się do tego przywali. A z tym mieczem to mówisz o starciu tytanów?

Radieth

Tak. Miecz przepadł kiedy w końcówce Perseusz rzucił nim w Hadesa, odsyłając go do podziemi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones