Druga część miażdży pierwszą. Ustosunkuj się proszę do tego co napisałem tutaj w czwartym poście od góry: http://www.filmweb.pl/film/Gniew+tytanów-2012-568226/discussion/Bez+porównania+d o+części+pierwszej.,1950496

większość Twoich plusów to jedynie osobiste wywody, w zupełności się z większością nie zgadzam - co mnie obchodzi fryzura Sama? jak dla mnie w tej części zagrał nawet słabiej, albo porównywalnie; tak samo 2-plan, odnalazłem swój stary komentarz z 1. części i tam zwróciłem uwagę na dobre aktorstwo Fiennesa, tu, do spółki z Neesonem byli po prostu słabi; muzyka jak dla mnie standardowa, nic specjalnego; humor fatalny, w zasadzie do mitologii nie pasuje zupełnie, więc mogłoby go równie dobrze nie być (tak wiem, że to nie żadna adaptacja mitologii, tylko czysta rozrywka, ale humor był po prostu na miernym poziomie); efekty specjalne, racja lepsze, na co zwróciłem wyżej uwagę; fabularnie lata mi to czy to oryginalna historia czy remake, skoro ta fabuła jest po prostu fatalna?
Podsumowując, mi bardziej przypadła do gustu część 1., to sprawa subiektywna, jak np. wiele osób najwyżej z trylogii WP ceni sobie 3. część, dla mnie np. była najsłabsza - tyle...

Okej, wszystko mógłbym zrozumieć, ale wku*wia mnie po prostu jak ktoś pisze z zasady "fabuła fatalna". Fatalna. Co konkretnie jest FATALNEGO w tej fabule? Historia jest oparta na podobnym schemacie co jedynka, która to z kolei opiera się już na tradycyjnej mitologii. Stąd można wysnuć wniosek, że mitologia jest fatalna. Fatalna oznacza, że coś spieprzono, dodano coś wybitnie niepotrzebnego, głupi zwrot akcji itp. Tutaj fabuła jest zywczajnie prosta, tak jak w dziesiątkach tego typu filmów (300, troja, immortals, mógłbym wymieniać w nieskończoność). Dokładnie tego można było się spodziewać, zwłaszcza po jedynce - nie ma tu nic FATALNEGO, nic co mogłoby zaskonczyć na plus ani minus.