I na tym kończą się zalety tego filmu :)
O ile pierwsza część nie była specjalnie wybitna, to jednak znajdowały się w tym filmie pewne świetne momenty (i przede wszystkim motywy - np. ogólnie wizerunki i "moce" bogów).
W tym filmie natomiast, poza wspomnianymi cyklopami (i za nie brawa, naprawdę świetnie zaprojektowane stwory!), nie było nic godnego uwagi... Zupełnie tak, jakby jego twórcy kierowali się myślą - "że skoro skończyliśmy jeden film, a mamy aktorów, stroje, scenografie itp., to możemy zrobić kolejny"...
A szkoda, bo może nie najwyższych lotów, ale jednak mogła powstać fajna seria filmów.