Jedynymi sensownymi elementami w tym filmie były kreacja Hadesa i Hefajstosa. Hades pokazany z innej strony. Fiennes próbował nadać tej postaci rys człowieczeństwa i udało mu się to. Nighy bardzo sympatycznie, tylko bardzo przypominał (przynajmniej interpretacją głosu) kpt Davy'ego Jonesa z "Piratów z z Karaibów":)