,,jedynka lepsza - ten ogląda się beznamiętnie, poza tym Rozamunda też nie bd mi pasowała do roli ;|
A co ma do tego "lubienie" bądź "nie lubienie" mitologii - ale wyskoczyłeś! :))
Ja oceniam film, a ten wg mnie (zresztą nie tylko mnie jak zauważyłam) był kiepski.
Zazwyczaj nie odpisuję trollom, ale Ty mnie rozbawiłeś i nie mogłam się powstrzymać ;|
Że niby ja jestem trollem? BITCH PLEASE....Ten film jest związany z mitologią grecką. Ktoś kto jej nie lubi nie polubi tego filmu...a przynajmniej jest to mało prawdopodobne.
To jest kino akcji, a to czy nawiązuje do mitologii greckiej czy też nie, jest przynajmniej dla mnie mało istotne. Ogólnie film jest mega słaby, pomimo świetnej obsady. Pierwsza część była o niebo lepsza.
No właśnie ma znaczenia. Największe szanse polubić ma ten kto lubi mitologię grcką. Reszta raczej trudno
Spora część filmów nawiązuje do jakichś książek lub wierzeń itd. Co nie zmienia faktu, że oceniamy tu filmy i nie ma znaczenia kto jakie książki lubi. Mi się osobiście grecka mitologia bardzo podobała. Czytałem ją chyba z 3 razy mimo tego, że jest dość długa, a ten film był po prostu słaby. Znajomość mitologii może (ale nie musi) pomóc w zrozumieniu całej fabuły, ale nie wpływa na filmowe odczucia.
Ja lubie mitologie i film mi sie tym bardziej nie podobal, wiec nie rozumie Twojego toku myslenia.
nie trzeba lubić mitologii greckiej by film się podobał;p niektórzy idą do kina na film dla aktorów, efektów specjalnych itp :) ale co prawda to prawda, dla kogoś kto lubi mitologię, film będzie świetny...dylogia obowiązkowa:)
Ja znam mitologię grecką i wątpię aby Ares czy nawet Hades, którego Kronos połknął zdradzili Zeusa i przeszli na stronę dawnego oprawcy
Film nie ma wiele wspólnego z mitologią... z wyjątkiem postaci i kilku pobocznych wątków. A sam film jest bardzo, bardzo efekciarski, za to fabuła niestety bardzo kuleje i akcji też było zdecydowanie mniej niż w 1 części. 1 część zdecydowanie lepsza. ;)
Film nie jest najgorszy, ale jako wielka fanka mitologii zawiodłam się niestety ;/ Najlepsza w tym filmie była obsada ;) (Ralph Fiennes na przykład) I właśnie dzięki niej oceniłam ten film na 7/10 xd
To nie do końca prawda, czasem zdarza się że tym którzy lubią mitologie film może się nie spodobać. Mnie osobiście film się spodobał a zarazem lubię mitologie ale tak jak napisałem nie oznacza to że innym też się film spodoba gdyż lubią mitologie.
Autor tego tematu chyba wcale mitologii nie zna, bo przepraszam, ale jak można nie znać imienia Kronosa, ojca Zeusa, Hadesa i innych. Jeśli ktoś się nie orientuje w mitologii to raczej nie da wysokiej oceny temu filmowi.
Moim zdaniem wrzucenie paru scen typu Minotaur w labiryncie, albo sowa Ateny u Hefajstosa, czy też nazywanie go "zrzuconym" było bardzo ciekawym zabiegiem i jeśli ktoś się orientuje w mitologii to wtedy spodoba mu się ten film :)
:/ orientuje się troche w mitologi...lubie poczytać chociażby mitologie parandowskiego..ale taki kocioł zrobili w tym filmie, że ciężko się połapać... dla mnie ciekawego zabiegu w tym nie było.. równie dobrze mógł w labiryncie spotkać Tezeusza któremu urwała się szpulka nici i błądzi po labiryncie:P i wtedy mogli by wyruszyć wspólnie w tą podróż hmm a o ile mnie pamięć nie myli czy to Zeus nie uwolnił Kronosa? i nie wręczył mu Pól Elizejskich?:P Bardziej pasowałoby mi gdyby jak już mieszać to po całości;). Ażeby to nie cyklopy biegały po wysepce tylko np. Talos który za zadanie ma wyrżnąć każdą istotę która się pojawi na wyspie i nagle pojawia się dionizos który sprowadza naszego kowala na olimp odzyskuje swą boską moc i załóżmy, że Afrodyta była z nim wcześniej niż po wylądowaniu na Lemnos wtedy dowiaduje sie ze pusciła się z Aresem nastepnie dokopał aresowi odbił swoją ladacznice Afrodyte... blblblbl ... dobra koniec tego mielenia czy mi sie nie wydawalo czy w tej bajce nazywano kronosa..chronos i na przemian raz tak raz tak?xD albo żeby zrobić już do końca burdel..mogli nazywać rzeczy po imieniu to coś połączone ciałem z 4 grabiami i 2 głowami to Hekatonchejrowie? Myślałem że walczyli oni po stronie Zeusa w walce z tytanami xD.. hah az sam sie już pomieszałem taki kocioł co robią z tą mitologią w tych filmach...brak słów:P. ale sam w sobie film da się obejrzeć jako kołysankę nie mającą nic wspólnego z mitami :P
hmm całkiem ciekawa i przyzwoita wersja wyszła z twojego komentarza :D Nie powiem skusiłabym się na obejrzenie :D
Trzeba lubić mitologię?:/ mój boże te wydarzenia co odwalały się w tym filmie nie słyszały nawet co to jest mitologia no może prócz nazw bóstw... co tu do lubienia jak się lubi mitologię i ma się zamiar obejrzeć zekranizowanie jakiegoś mitu to odradzam wgle włączanie tego filmu ale jak ktos lubi pooglądać sobie bajeczke nic nie mającą wspólnego z mitologią wręcz śmiesznym aż kotłem w którym wszystko jest wybełtane minotaury jakies chimery cyklopy herosi tytani itd itd to można sobie obejrzeć dla spalenia czasu film dupy nie urywa ale jest do obejrzenia:P moja osobista opinia i mozecie sie nie zgodzicz czy zgodzić nie krytykuje tego filmu bo kazdy ma swoje gusta: P
Mimo że film mi się bardzo podobał a Tobie nie, to propsy za to że uznajesz czyjeś zdanie. Ostatnio jak tak przeglądam to forum to każdy twierdzi że ma absolutną rację a wszyscy inni się mylą.
Co do samego filmu to szkopuł tkwi w tym, że ani pierwsza ani druga część nigdzie nie były reklamowane tudzież opisywane jako wierna ekranizacja mitologii. "Starcie" było remakiem filmu z lat 80-tych luźno opartego na micie o Perseuszu. Historia kończy się tam gdzie mit, więc chcąc to kontynuować siłą rzeczy trzeba było wymyślić coś nowego. I tak narodził się "Gniew" :-) Film typowo rozrywkowy, który swoje zadanie idealnie spełnia. Tak to wygląda, pozdrawiam.
Według mnie producenci zamiast przedstawić jeden z mitów, lub historię jakiejś postaci/stworzenia, woleli wybrać kilka elementów z mitologii i je połączyć(w celu zwiększenia efektowności). Zgadzam się, że poza nazwami bogów i kilkoma stworzeniami film ma niewiele wspólnego z jakąkolwiek mitologią. Niezbyt zgrabnie połączone wątki, słaba obsada, przewidujący i trochę irytujący film, a elementy mitologii to tylko tło.