Miejmy nadzieję? A co Ciebie to w ogóle obchodzi? Nie podobał Ci się - w porządku, masz w nosie kolejną część bo i tak na nią nie pójdziesz. Ale ludzie którym się film podobał (tak, są tacy) chętnie zobaczą następną odsłonę. W czym Ci przeszkadza kolejna część że "masz nadzieję"? O takich właśnie petardach pisałem w innym temacie.
Ciężko powiedzieć, ja obstawiam że nie. Pierwsza część była wielkim hitem, wówczas miało się to rozrosnąć w trylogię. W listopadzie ubiegłego roku WB podało informację że polecono napisać szkic scenariusza do trzeciej części, i od tego momentu sprawa ucichła. Dwójka wyszła w marcu br i zarobiła nieco mniej niż jedynka, ponadto większość wątków została w filmie zamknięta i dlatego wątpie żeby powstała kontynuacja. Nie jestem przeciw - jeśli wymyślą coś ciekawego to proszę bardzo.
Bo to chłam taki sam jak transformers... a takie "tępe nieuki" jak ty gnają do kina na takie badziewie... czysta profanacja mitologii greckiej. Scenariusz to dno... a takie tytuły maja potencjał na arcydzieło. Dużo mnie to obchodzi bo jestem fanem pierwszej wersji z lat 80-tych. Ale cóż ten projekt został skazany na los gniota bo wzięli się za niego ludzie od robienia papki dla mas.
"tępe nieuki"? Chyba sie zapomniałeś kolego. I Ty mnie nazywasz trollem? Nie potrafisz mi racjonalnie odpowiedzieć na pytanie tylko sypiesz wyzwiskami i jakimiś bzdurami o wersji z lat 80tych, co Cie w ogóle obchodzi na co ja ide, czy też "gnam" do kina? Chyba że poczułeś się jak intelektualista tudzież miłośnik ambitnego kina pisząc to. Od metra tu takich.
To ty chcesz ze mną dyskutować a nie oglądałeś pierwowzoru?
No w sumie tak określenie "od metra tu takich jest trafne" bo jestem kolejną osobą która zwraca ci uwagę że łazisz po każdym temacie spamujesz i trollujesz jak głupi. Tylko w obronie czego?
Najśmieszniejsze jest że piszesz do mnie "Nie potrafisz mi racjonalnie odpowiedzieć na pytanie"? a ty zadałeś jakieś pytanie? Jakoś nie widzę.
Nie wiem jak mam ci udowodnić że ten film to chłam w stylu transformers'ów... może najlpiej będzie na przykładzie. Oglądałeś za pewne stare kontynuacje batmana z lat 90-tych... trzecia i czwarta świadczą o upadku serii (chociaż dla ciebie to pewnie może być klasyka)... wszech obecny kicz, lateksowe kostiumy, przerysowani złoczyńcy i bez barwni bohaterowie. Zobacz jak można zrobić coś z niczego gdy bierze się za coś ponownie konkretny i utalentowany reżyser nowy trylogia o mrocznym rycerzu świadczy o tym że film akcji na podstawie komiksu nie musi być płytki... tak mogło też być ze Starciem i Gniewiem Tytanów.
Po ostatniej twojej odpowiedzi zastanawiam się co cię interesuje co ja mam do powiedzenia? Nie pasuje ci moje zdanie to się nie udzielaj... jak zaczniesz oglądać trochę ambitniejsze kino to będziemy rozmawiać na poważnie bo dysputy na temat jaki to "Gniew tytanów jest ambitny" są wręcz nie na poziomie.
W sumie chyba jesteś tak pusty jak to co oglądasz... szkoda że nie ma więcej filmów które oceniłeś chociaż po treści twoich wypowiedziec można przypuszczać że Avatar to jedyny film jaki oglądałeś.
Spamuje? Trolluje? Weź się człowieku puknij w głowę, trolli i spamerów to masz na forum Avatara albo nowego Batmana. Sprawdź sobie na wikipedii co znaczą te słowa, potem dopiero rzucaj nimi w innych. Po raz kolejny pytam, skąd Ty wiesz jakie ja kino oglądam? Skąd wiesz że nie oglądam ambitnego kina? Bo podobał mi się rozrywkowy film taki jak ten? Bo oceniłem tylko Avatara? A może masz szósty zmysł?
Twój problem polega na tym, że Ty po prostu WIESZ że ten film to chłam i nie dopuszczasz do siebie innych opinii (gdyby tak było w istocie to film nie miałby oceny 6). Według Ciebie każdy kto dał temu filmowi wysoką ocene nie zna się na dobrym kinie. Dyskusja na ten temat z Tobą nie ma sensu, dlatego odpisałem tylko na Twój pierwszy, idiotyczny post w tym temacie (który nic nie wnosi - nie odpisałeś kolesiowi na pytanie, nie wiem po co w ogóle się udzielasz). Zadałem Ci 3 pytania (słownie: trzy) a dostałem odpowiedź o wersji z lat 80tych (którą oczywiście widziałem, jeśli cokolwiek ma to wnieść do rozmowy). Nawiasem mówiąc z tym pozerstwem z tym pozerwstem to chyba też miałem rację.
Widzę że ty jesteś jednym z tych którzy potrzebują się pokłócić... powalczyć o swoje racje po mimo są w błędzie.
Nie tylko ja to zauważyłem na forum tego filmu i innych także. Zastanów się nad tym czy jak wszyscy się ciebie czepiają że gadasz głupoty to tak na prawdę masz racje? Wszyscy są w błędzie a ty nie? Trochę to dziwne nie sądzisz? Jak tak to żyj sobie w tym swoim świecie... a ja na pewno nie dam się prowokować takiej osoby jak ty. Myśle ze nie mamy o czym już rozmawiać.
Nie "potrzebuje" się kłócić, dla mnie to zwykła wymiana poglądów (oczywiście jeśli by pominąć Twoje bluzgi pod moim adresem). Ty wciąż używasz słów typu ‘troll’ i ‘prowokator’, nie będąc świadomy ich znaczenia. No cóż, może po prostu uznam że lubisz te słowa, albo uznajesz je jako swego rodzaju argument. Doszukałem się jednej zabawnej rzeczy w tym co piszesz, której najpewniej nie jesteś świadomy. Otóż próbujesz mi na siłę uświadomić, że nie mam racji, przedstawić to jako fakt. W zasadzie tylko dlatego że mam odmienne zdanie od Ciebie (i co po niektórych użytkowników portalu). Tym samym jednak stawiasz się w takiej samej sytuacji – twierdzisz że film jest słaby, a każdy kto go ocenił wyżej nie ma racji i żadnego pojęcia o kinie. Nie wiem czy napisałeś tak bezpośrednio, ale zdecydowanie można to wywnioskować z tego co skrobiesz. Tym samym stajesz się obiektem, z którego sam drwisz. Pomijając już fakt, że powołujesz się na innych użytkowników portalu, którzy to ocenili film 6/10. Wniosek z tego taki, że większość ich nie zna się na kinie.
Druga sprawa, gdzie napisałem że wszyscy są w błędzie? Ja bardzo szanuje opinie innych o ile sensownie ją argumentują. W przeciwieństwie do Ciebie potrafię być obiektywny i wiem że mają różne gusta, o czym się nie dyskutuję. Komuś nie siadł klimat, fabuła, nie lubi tych aktorów – spoko, nie wnikam. Jednak gadanie w stylu „płytki scenariusz”, „nieskomplikowani bohaterowie” nie jest żadnym argumentem, tylko idiotyzmem. To po prostu takie kino, a ludzie rozsądni otaczają się tym co lubią.
Jeszcze jedna sprawa. Nie do końca zrozumiałem Twoje zdanie „Nie tylko ja to zauważyłem na forum tego filmu i innych także.” Sugerujesz, że „wykłócam się” na forach innych filmów? Jeśli tak, to czekam na przykłady.