PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=568226}

Gniew tytanów

Wrath of the Titans
6,2 80 230
ocen
6,2 10 1 80230
4,6 9
ocen krytyków
Gniew tytanów
powrót do forum filmu Gniew tytanów

Ognisty deszcz patosu

ocenił(a) film na 3

Tak zastanawiam się czy jest w ogóle jakikolwiek sens, aby
obszerniej rozpisywać się na temat tego mega komercyjnego
shitu amerykańskiego, bo sądząc po nocie głównej filmwebu
(a jest ona na prawdę kiepska), chyba ci co to widzieli,
odpowiednio i jasno wyrazili swoją niechęć i rozgoryczenie.
Ale czego się można było spodziewać, po drugiej części,
wiedząc, że poprzednia była również nieudana?
Porównam tylko ''Starcie...'' z ''Gniewem...''.
Temat jak wiadomo ten sam. Oczywiście nie trzeba być
wielkim znawcą mitologii, aby ocenić ten film najniżej jak to
możliwie, ale coś tam wiedzieć by wypadało. Jednych ona
niekoniecznie interesuje, ale z ciekawości tak jak ja sięgnie
po taki film, drudzy uwielbiają mity i już sam zamysł
nakręcenia takiego czegoś dla nie których z góry skazany jest
na niepowodzenia. Tyle o pomyśle ekranizacji ... mitologii?
Scenariusz jest kompletnie zdziecinniały, spłycony,
absurdalny, okrojony chyba pod każdym tylko względem.
Zupełnie nie ma tu rozbudowania, a tylko nadęty patos na
temat ojcostwa, honoru, zwycięstwa dobra nad złem i tak ble
ble ble. Nie ma w tym nic złego, a nawet rzekłbym cieszy fakt,
że w dzisiejszych czasach ktoś usilnie ludziom przypomina, że
pewne wartości zbyt nachalnie zepchnięte zostały na
margines społeczny i wypadałoby je przywrócić nie tyle do
łask co do normalności. Lecz jak wiadomo, co za dużo to nie
zdrowo. Nawet jedzenie warzyw oraz owoców czy bycie
dobrym ma swoje granice. W ''Gniewie Tytanów'' patos i
schematyczność fabuły po prostu koszmarnie męczą. I niech
nikt nie krzyknie czasami ''To trzeba było wyłączyć, albo w
ogóle nie oglądać''. Bzdura. Człowiek ma cichą nadzieję, że
po pierwszej nadętej i na dodatek osadzonej w przeciętnych
efektach części, ktoś wyciągnie wnioski i pójdzie o krok na
przód. Ale jak wiadomo nadzieja.....
Owszem nie powiem bo ten krok widać, ale tylko i wyłącznie
jeżeli chodzi o rozmach produkcji. W tamtej części fabuła była
równie banalna, ale bardziej, powiedziałbym skomplikowana
o ile tak to można nazwać. Tutaj jest na poziomie umysłu
sześciolatka. Tam efekty były w większości kiepskie, bo jak
widziałem monstrualne skorpiony i inne ''stworzonka'' i to tak
lipnie nakładane (w XXI wieku takie rzeczy?!!?!?!), nie
wierzyłem własnym oczom, że to się dzieje. Tutaj jest o niebo
lepiej. Mniej jest cudactw nad cudactwa, poza
niedopracowanym znów lotem na Pegazie czy koszmarnym
dwugłowym/ dwutułowym? wojownikom Kronosa, a te
pozostałe czyli olbrzymie Cyklopy, wnętrza Tartaru, czy sam
Kronos i potęga rażenia jaką ze sobą niesie, są na prawdę
świetne i potrafią wgnieść w fotel. Lecz to za mało nawet jak
na tak widowiskowy film, aby uznać całość za wystarczająco
niezłą. Na koniec dochodzi jeszcze ograniczone i dosyć
kiepskie wysilanie się aktorów ze swoimi banalnymi
najczęściej, kwestiami na ekranie. Jak na taką ekipę to aż
wstyd. Perseusz ze swoimi zdolnościami i byciem półbogiem
więcej działa i wychodzi z takich opresji, że klękajcie narody
dosłownie. Głupoty i bzdury w jednej odsłonie zarazem. Tak,
że grę Worthingtona już pominę, ale Neeson i Fiennes.
Masakra dosłownie, Masakra przez duże M.
Tak więc ten film gdyby nie te efekty i ta brawurowa akcja,
ofiaruje widzowi tylko schematyczność, pompatyczność
wymieszane z niedorzecznością i idiotyzmem. Nie ma się w
sumie co dziwić, że takie coś może niektórych męczyć
bardziej niż dzień spędzony w pracy. Słabizna z naciąganą
3/10.
Pozdrawiam

djrav77

Rozumiem że masz swoje zdanie i szanuję je, ale niestety momentami pieprzysz tak, że czytać się tego nie da. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 3
nevler

I które to niby są momenty, tak z ciekawości tylko spytam? Mam prawo czegoś nie rozumieć lub źle to robić, a tego nie zauważam. Więc po prostu mi to wytknij i tyle.
również pozdrawiam

djrav77

Najpierw zasadnicze pytanie - skoro jedynka Ci się nie podobała, i uznałeś ją za nieudaną, to po co przymuszałeś się do części drugiej widząc jak "słabą" ma notę? Odpowiem sobie sam - cóż, niektórzy po prostu "tak mają", albo lubią wyżalać się potem publicznie o straconych dwóch godzinach - jak to nazwałeś "niechęć i rozgorycznie". Ja tam nie trącam więcej czegoś, jeśli mi się nie podobało.

Gdzie pieprzysz? Pieprzeniem zalatauje namolne czepianie się patosu, jakby mało go było w jakichkolwiek dzisiejszych produkcjach. Taki "300" tonął w patosie, a jakoś nikt się nie przyczepiał, podobnie wychwalana pod niebiosa trylogia "Batmana" i całe mnóstwo superprodukcji. Inna sprawa że w TYM filmie wcale go nie ma tak wiele, a tam, gdzie jest, ogranicza się do paru nadętych gadek i po prostu "pasuje". To taki typ filmu - bogowie, herosi, waleczni żołnierze + relacja ojciec syn - nie wiem czego się spodziewałeś.

Trochę przypieprzyłeś przy aktorach, racja - że świetna ekipa, ale zaraz... wstyd? Niby za co? Sam mówisz że aktorzy wysilają się przy 'banalnych' dialogach, z tym że robią to bardzo wiarygodnie. Aktorzy po prostu zagrali na tyle dobrze, na ile pozwalał im scenariusz. Jest świetna ekipa, postaci jest mało, i każda z nich jest wyrazista i zapada w pamięć. W krótkich filmach o tak szybkiej akcji generalnie jest inaczej, ale tutaj bohaterowie są prości - wyraziści, czyja to nie zasługa jak aktorów? No bo chyba nie scenariusza. Więc nie wiem czego tyczy się ta 'masakra'. A, przepraszam, 'Masakra'.

Największe pieprzenie tyczy się mitologii - skąd Ty wytrzasnąłeś tą "ekranizacje". Tożto film inspirowany greckimi postaciami, co jest oczywiste już po przeczytaniu opisu fabuły. Nawet pierwsza część nie była ekranizacją, była remakiem filmu z lat 80tych, będącego luźną adaptacją mitu o Perseuszu. Tutaj mamy kontynuację tej historii, trzeba było więc coś wymyśleć, gdyż mitologia milczy na temat dalszych losów tego bohatera. Czepianie się rozbieżności mitologii i scenariusza ma tyle sensu, ile... zaraz, sensu?

Parę mniejszych pieprznięć, określenia efektów w pierwszej części jako "kiepskich" nawet nie skomentuję. Inna sprawa - "nie trzeba być wielkim znawcą mitologii, aby ocenić ten film najniżej jak to możliwie" - co za bzdura. Nie wiem co znajomość mitologii ma do oceny filmu, ale o tym pisałem już wyżej, Greckie mity znam dobrze i absolutnie mi to nie przeszkadzało w oglądaniu.

Wystarczy. Jak masz zamiar atakować to lepiej wejdź tu: http://www.filmweb.pl/film/Gniew+tytanów-2012-568226/discussion/Błędy%2C+Nonsens y%2C+Absurdy+–+PISZEMY!!!,2047068 i jeśli pamiętasz jakieś błędy i głupoty, to postaraj się wypisać. Z góry dzięki. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 3
nevler

Ja na obecną chwilę z braku w tym momencie czasu, odpowiem Ci na pierwszy zarzut. Aby móc stwierdzić, że coś się człowiekowi nie podoba, jak sam wiesz wpierw trzeba to zobaczyć czy dotknąć. Owszem ''Starcie Tytanów'' nie przypadł mi do gustu, co nie znaczyło, że nie mogę lub nie powinienem sięgnąć po ''Gniew''. Nieraz już w kinie zdarzało się,. że sequel był lepszy aniżeli pierwowzór. Tak jest moim zdaniem z ''Terminatorem 2'' czy ''Toy Story 3''!. Ale z reguły jednak bywa gorzej. Oglądnąłem kolejną część mitu i znalazłem postępy ... niestety tylko w sferze efektów specjalnych. Ja się tu ani nie wymądrzam, ani nie wyżalam. Po prostu piszę to jak to widzę. Nie jestem także takim znawcą tematu jeżeli chodzi o mitologię jak Ty i to zupełnie nie miało zabrzmieć złośliwie. Czy tym razem również twierdzisz, że pieprzę?
A i tak poza tematem. Zauważyłem, że gdy się ocenia coś w miarę pozytywnie (chociaż oceniając Avatara na 6 również miałem zaczepki) czyli tak przynajmniej na 6/10 i pisze się bardziej o plusach niż o wadach, to rzadko kto wyskakuje z takimi właśnie treściami ''wszystko ok, ale pieprzysz, że się czytać tego nie da''. Jednym przeszkadza to, że inni wypisują treści ''gniot pod każdym względem'' i zero argumentów podają, a później lecą obelgi wyzwiska, bo każdy próbuje udowodnić jaki to mądrzejszy od drugiego nie jest, a innym, że nawet nie wiem jak coś by po swojemu opisał, ukazał jak to widzi i czemu się mu nie podoba, to i tak będzie źle.
Koszmar.
Pozdrawiam

djrav77

Nie pieprzysz. Chociaż po zdaniu "Ale czego się można było spodziewać, po drugiej części, wiedząc, że poprzednia była również nieudana?" można by polemizować, czy faktycznie oczekiwałeś czegoś lepszego. Zwłaszcza patrząc na Twój stosunek do tej serii i ocenę na tym portalu, słowa "niechęć i rozgorycznie" tutaj nie pasują. No ale rób jak chcesz, oglądaj co chcesz. Odniosłem się bardziej do sytuacji gdy łebki oglądają coś co z góry im sie nie spodoba, a potem zaśmiecają forum tekstami "zmarnowane 2h życia" itp. Sam zreszą to zauważyłeś.

Inna sprawa że film faktycznie jest sporo lepszy od jedynki, poprawiono nie tylko efekty, ale wiele innych aspektów. Co? Nieistotne, bo Ciebie raczej i tak nie przekonam. Masz swoje zdanie i szanuję je, co zresztą napisałem. Dobrze że nie robisz tak jak to opisałem wyżej. Z tym pieprzeniem też nie było całkiem serio. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
djrav77

Jak prezentuje się ten film w 3D?

ocenił(a) film na 3
morfeusz747

Sorry, ale ja akurat nie miałem okazji widzieć tego w ''opcji'' 3D. Czy zatem nie powinienem wypowiadać się na temat efektów specjalnych?

ocenił(a) film na 8
djrav77

Nie o to mi chodzi. Pytam się wszystkich jak wypada ten film w 3D....żle mnie zrozumiałeś.

ocenił(a) film na 3
morfeusz747

Były dwie opcje. Albo znów się mnie ktoś czepia, albo rzeczywiście pyta aby się czegoś dowiedzieć. Sorki, że akurat odebrałem to jako czepialstwo. Szkoda, że nie mogłem pomóc. Pozdro

morfeusz747

Film oglądałem w IMAX 3D i wrażenie było niesamowite. Chyba najlepsze 3D od czasów 'Avatara', trójwymiar jest dobrze wykorzystany a sceny przemyślane, np zjazd kamery wgłąb ziemi na początku filmu. Jeśli pytasz o nośnik Blu-ray to nie wiem, gdyż nie jestem w posiadaniu płyty 3D. Pozdrawiam.

nevler

a, to wiele wyjaśnia. Ja ten film oglądałem w nędznym 2d na 32 calach... i niestety nic mnie nie urzekło.
Nie jestem fanem serii ale muszę potwierdzić, że jest w tym filmie coś co sprawia, że zadaję sobie pytanie: "po kiego ja to oglądam?" Kolejne pytanie, to "jak można wpompować tyle kasy i wyprodukować coś takiego..." I jeszcze jedno "czy ja tego już nie oglądałem i nie dałem rady do końca?"
Fakt, od patosu aż mdli, ale na to jeszcze można przymknąć oko. Po dotarciu do połowy stwierdziłem, że nie podążam za fabułą. (Za czym??) Widowiskowe ujęcia, muzyka nieustannie budująca napięcie, sceny akcji zapierające dech w piersiach sprawiają że film staje się męczący i wyjatkowo nienaturalny... No OK, w 3d to może inna bajka ale litości! Efekty to nie wszystko... Dialogi. - nędza i zgroza...
"umysł to największa z pułapek" - nooo faktycznie,
"zobaczmy jak krwawisz" - ekstra!
Po prostu, krew, ogień, flaki... Po zamknięciu oczu odniosłem wrażenie z filmu pozostaje tylko kabaret... - wiem, moja wina. Było nie zamykać... ale przynajmniej dotrwałem do końca :)
Wygląda na to, ze to jeden z tych głośnych i przereklamowanych filmów, na które nie zabieramy do kina naszych kobiet bo boimy się obciachu, a z wielkiego apetytu na dobre kino pozostała pusta szklanka po piwie i rozczarowanie...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones