Bardzo schematyczne i uproszczone....
Gdy walczą ze sobą dwaj bracia Perseusz z Aresem,wiadomo że ten pierwszy teoretycznie nie mam żadnych szans ale jak to w filmach bywa,słabszy często wygrywa,ale twórcy w tym filmie idą na łatwiznę i wyglada to tak,ze Ares rzuca Perseuszem po ścianach jak szmacianą lalką ale co tam nasz "Persio"znajduje rewelacyjny sposób a więc wskakuje na barana(na plecy)Aresowi,troche go poddusza aż jemu zabraknie tchu i wtedy zabiera mu włócznię i zabija go szybko rach,ciach i po strachu.Wcześnie jeszcze walczy w podziemiach z jakimś rogatym minotaurem,z którym równiez szybko sie rozprawia,ba jeszcze lepiej radzi sobie z Wielkim Cyklopem jednookim,owija go łańcuchami i sprowadza do parteru.No i teraz następuje ostateczna decydujaca walka z samym Kronosem(co to miało być?Wielkie monstrum z lawy o rzesz kur...)Ale co tam Persio wskakuje na Pegaza,włócznię bierze do ręki i surru na wielkiego Kronosa,ten oczywiście napier... lawą na prawo i lewo,ale dla naszego Persia to jak letni deszczyk,przeciez z cukru nie jest.Wlatuje Kronosowi do gardła i leci,leci i gdzies trafia włócznią,gdzie?Nie wiemy mozemy sie tylko domyślać,ale zaraz,zaraz czy coś takiego posiada jakieś organy?A chu. z tym,byc moze no i Kronos w pi.du się rozpada,poszło ponownie jak spładka.
No a co robi w tym czasie najlepsza,wielka,nieustraszona armia ludzi?Eee oni robią za statystów,no bo walka samych Bogów byłaby za bardzo nudna.
A odnosnie samego filmu,strasznie nużacy,schematyczny,żadnych nagłych zwrotów akcji,wykreowane uniwersum swiata strasznie sztuczne,właściwi niczym ten film nie zachwycał a przynajmniej ja tego nie zauważyłem....
wspomnę jeszcze że film jest skrócony na maxa, po co pokazywać jak goście wychodzą z jaskini, skoro można ich od razu przerzucić do lasu, przecież widz sie domyśli że musieli jakoś wyjść ... z takich skrótów scenariuszowych składa się całość, ale w części pierwszej było identycznie, a skoro został ten sam reżyser, to kto spodziewał się że będzie inaczej. Więc jest to hollywodzka wersja mitologii greckiej, scenariusz jest na poziomie Herkulesa i Xeny, i to właśnie z tego powodu, jakaś łezka w oku :P ... i całkiem nieźle broniące się efekty specjalne (chociaż absurd goni absurd) to właśnie przez sentyment do b klasowców ... daje mu z 6 :P
No i jeszcze jedna sprawa, bo może ktoś nie widzieć że seria Tytanów powstała na fali popularności gry z Playstation2-3 o tytule God of War, śmiem twierdzić że Kronos jest identycznie albo bardzo podobnie zrobiony jak któryś z tytanów, no i również giną bogowie. Więc tutaj raczej panowie zauważyli że sandały znowu zaczęły się sprzedawać, no i nakręcili takiego gniota, na maxa prostego i naładowanego akcją i efektami.
Ja to nie wiem o co Perseusz z Aresem się tłukli, przecież wiadomo, że ulubionym synem Zeusa był Herkules. A kto oglądał Xene ten wie kto pokonał bogów olimpijskich, a tutaj w tym temacie znowu jakieś bajki wkręcają. Faktycznie, tak jak zauważyłeś w części pierwszej było identycznie, chociaż co do reżysera to był inny. Ogólnie cały film mocno inspirowany częścią pierwszą, która przecież była remake'iem o niebo lepszego pierwowzoru z lat 80-tych. Także ja tutaj widzę tylko mało oryginalną wariację na temat mitologii zrealizowaną po to, żeby szokować publikę efektami i kosić hajs.
Po pierwsze reżyser jest inny, po drugie ta seria nie powstała na fali jakiejś gry, tylko na podstawie filmu z lat 80tych o tym samym tytule, po trzecie - gdzie Ty masz te 'goniące siebie' absurdy? Poza Twoją wypowiedzią żadnych tutaj nie widze.
nevler pomyliłem się tylko co do reżysera, ale mogłem bo jeden i drugi do pedał. Ten film to remake z lat 80 ok, ale powstał na fali gry God of War która to pierwsza wskrzesiła cały olimp, i mordowanie bogów, i kreatur z mitologii. jakby mieli licencję na Kratosa to załóź się że nie biegał by jakiś perseusz w spudniczce, tylko Kratos z wymalowaną mordą. Niektore postacie wyglądają bardzo znajomo ... http://www.youtube.com/watch?v=Uf33DKg4yZo
Dzięki za filmik, naprawdę zajebiście zmontowany, chociaż faktycznie widać czym inspirowali się twórcy obu części. No ale z tymi pedałami to bym nie przesadzał. Nie każdy reżyser to Steven Spielberg. Pozdro
Z tego co widać gra lepsza niz film,klimat bardzo mroczny...Nie wiem dlaczego przypomniała mi się bajka,którą uwielbiałem za młodu:He-man,chętnie bym zobaczył wersje kinową ale broń Boze zrobioną przez tych dwóch reżyserów ciotów :P
"He-man" miał wersję fabularną :):
http://www.filmweb.pl/film/W%C5%82adcy+Wszech%C5%9Bwiata-1987-7593
film rzeczywiście powstał na fali popularności god of war ale w ogólnie do serii gier nie może się rownać. a kronos w god of war był zupełnie inny. przypominał bardziej cyklopa z desnejowkiej bajki o herkulesie. do filmowego kronosa był podobny atlas z god of war.
ewidentnie musisz wrócić do walki Ryśka z klanu z bandytą w szpitalu zkończoną smiercią ryśka, to chyba coś w twoim guście
Z wszystkim się zgadzam ale co to znaczy poszło jak spładka , co to ta mitologiczna "spładka" , może sprawdź jak napisać ten związek frazeologiczny zanim go użyjesz. Pozdro
"wszędzie ten gniot bronisz"
Właśnie w tym problem, piszesz 'gniot', jakbyś napisał 'film', to może byśmy porozmawiali. Inaczej nie będę z Tobą dyskutował.
Nie bądz juz taki obrażalski :P
Thor,który jest przecież filmem przeciętnym,o podobnej tematyce,to przy tym prawie arcydzieło(efekty,dialogi podszyte duża dawką sarkazmu,nawet ewentualnie gra aktorów).
Nie jestem obrażalski po prostu po tonie wypowiedzi wnioskuje że nie potrafisz zaakaceptować że ktoś ma inne zdanie, dlatego nie będę się spierał. Być może kwestia gustu. Dla mnie 'Tytani' o kilka długości lepsze od 'Thora', lepsi aktorzy, lepsza muzyka, bardziej efektowny itp, mógłbym wymieniać. Klimat też mi bardziej leży.