Fiennes zawalił rolę w Gniewie Tytanów (w clash byl wybitny, ten jego głos), kompletny niewypał, rola Liama do kitu. Lepsze efekty i widoki ale całokształt mierny.
Generalnie klimatyczny film , ale producentów chyba tym razem poniosła zbytnio wyobraźnia.
Muzyka w czołówce Clash of the Titans wybitna a tu...jakies pitolenie.