Nastawiłem sie na akcje na miarę avenger'a a tu kiszka. Wszystko w filmie jest nudne, schematyczne, przewidywalne. Efektów za duzo nie ma, chociaż dają rade. Spodziewałem sie zupełnie lepszego kina a tu kicha. 3/10
Sprostuje... Nastawiłem się na efekty specjalne (na duuuuuuuzo efektów) na miarę avenger'a. Jak pierwsza część mi sie podobała i była w miarę cacy to GT mnie nie przekonał...
Wytrzymałam 10 minut. Fatalne dialogi, schemat schemat schematem pogania, drewniana gra aktorska i niedopracowane efekty specjalne. Kto mówi w tak drewniany sposób? "Żono, dla dobra ludzkości, przynieś mi pomidorową!!!"
Drewniana gra aktorska? I zaliczasz do niej role Hefajstosa zagraną przez Bill'a Nighy ? Haaa!
avengers to byl dopiero przewidywalny i schematyczny, wiec prosze nie rosmieszaj mnie a Gniew oferuje efekty ze znacznie wyzszej polki, chyba ze byles w jakims gownianym kinie to inna sprawa
Efekty efektami, ale faktem jest, że GT miał główne postacie słabo wyeksponowane i zgadzam się z zarzutami. Aktorzy wyszli nieprzekonująco, historia jest schematyczna i oklepana. Masa amerykańskiego badziewia gdzie różnica tylko polegała na zmianie nazw na te z mitologii greckiej. Słaby wyszedł ten film po prostu.
Avengers są o wieele lepsi, pod względem efektów też, ale cała reszta przede wszystkim. Nie jest to film wybitny, ale ma o wiele lepsze sceny, postacie i widać lepszą pracę nad scenariuszem, bo tu przynajmniej był solidny, a w GT to pisane na kolanie chyba.