cholernie zabolały mnie niezgodności z mitologią grecką... za to jestem fanem efektów wizualnych tudzież specjalnych^^
Wiesz, te niezgodności były tutaj tak jakby koniecznością. Pierwsza część była ekranizacją mitu o Perseuszu, niestety mitologia nie podaje jakie były losy bohaterów po tej przygodzie. Dlatego kręcąc dwójkę i chcąc zachować ciągłość fabuły i tych samych bohaterów, siłą rzeczy trzeba było coś wymyśleć i trochę ponaginać. Nieprawdaż? :-)
Wg mnie żadną koniecznością te niezgodności nie były. Można było utworzyć nowe historie nie zmieniając podstawowych konwencji samej mitologii. Przykładowo - umierający bogowie - przez to wg mnie film stracił swój mitologiczny klimat. Mity były czymś przeszłym dla Greków, a wczasach im teraźniejszych Zeus nadal istniał jak i bogowie olimpijscy. Jak wyobrazić sobie mitologię, kiedy Grecy wiedzą np. w czasie Termopil że bogowie dawno przeminęli? Wierzyli ze są. Można było dodać nowe przygody Perseusza, walki z potworami, jakieś zagadki, ale po co uśmiercać bogów olimpijskich i zmieniać całkowicie całą fabułę mitów? Można było w tym pozostać i zrobić ciekawszy film. Pomysłów naprawdę jest dużo.