No więc tak:

1. Posejdon w Świątyni Bogów mówi taką kwestię: "wielu bogów zniknęło, obawiam się najgorszego", co sugeruje że również zginęli lub zostali uprowadzeni. Wycięta scena z filmu to potwierdza - widzimy w niej Atenę i Apolla uwięzionych przez Hadesa i Aresa. Można się domyślać że podobny los spotkał resztę bogów. Tutaj link: http://www.youtube.com/watch?v=GBnVhMJOd0M

2. Nie zgodzę się że walczyli jak równy z równym, przecież Perseusz został rozwalony w 5 sekund, potem Ares tylko zamiatał nim podłogę. Perseuszowi udało się wygrać bo jego syn Heliusz odwrócił uwagę Aresa na moment. No i pamiętajmy również, że sam Perseusz był półbogiem, więc mógł to wszystko wytrzymać.

3. Nie mamy dowodu że Kraken pokonał Kronosa. W pierwszej części jest powiedziane, że "Kraken pokonał Tytanów", ale przecież było ich więcej. Kronosem najprawdopodobniej zajęli się sami bogowie, którzy połączyli siły, utworzyli Włócznię Triumu i zepchnęli Kronosa do Tartaru.

Rozmawiasz z ekspertem więc jeśli masz jeszcze jakieś pytania to wal śmiało :-)

w 2 czesci filmu powiedziano ,ze pokonal tytanow ;p czyli wszystkich ;) albo kraken nie pokazal swoich mozliwosci w 1 czesci filmu albo blad filmowy

Szczerze to nie przypominam sobie takiego tekstu z drugiej części. Mógłbyś napisać w którym to było momencie? Albo najlepiej podaj czas. Pozdro

tez juz nie przypominam sobie ale to w 2 czesci bylo gdzies na poczatku ,ze jest ''pogromca tytanow''

Nie, to o Perseuszu powiedziano, że jest "pogromcą Krakena" w momencie gdy przyleciał do wojskowego obozu :-)

Na początku 1 cz. jest mowa, że z ciała Hadesa narodził się Kraken, który był zdolny pokonać Tytanów, w tym jak rozumiem Kronosa. Zatem Kraken był silniejszy od Kronosa. W "Starciu..." Kraken nie pokazał pełni swoich mocy, ponieważ nie został wysłany by zniszczyć świat, a tylko jedno państwo-miasto Argos i to pod warunkiem, jeśli mieszkańcy nie złożą ofiary z królewny Andromedy...

bingo

Jak niżej :-)

Żadne bingo. W "Gniewie" było powiedziane wyraźnie, że Włóczni Triumu użyli bogowie by POKONAĆ KRONOSA. Konkretnie 28 minuta, 44 sekunda. A więc to oni połączyli siły i strącili go Tartaru i to jest powiedziane jasno. Co do reszty możemy gdybać, moim znaniem pozostałych Tytanów wykończył właśnie Kraken.

Swoją drogą uważam że Kraken w żaden sposób nie był silniejszy od Kronosa. Owszem był morskim potworem, bardzo potężnym, ale Kronos był królem Tytanów i ojcem Bogów. Współtworzył wszechświat. Poza tym był ponad 3 razy wyższy i zbudowany z lawy. Kraken wysiada :-)

Zmierzyłeś? Bo ja jakoś nie zauważyłam różnicy ...:D
A tak w ogóle to większość historii ma się nijak do mitologii, scenarzyści pozwalają sobie na dużą dowolność.
Podejrzewam nawet, że nie raczyli zauważyć, że w pierwszej części pokonali Kronosa dzięki Krakenowi i w dwójce wysmażyli opowieść o połączonych atrybutach władzy Zeusa, Hadesa i Posejdona...

Nie musiałem mierzyć, twórcy podawali w materiałach dodatkowych do filmu, zresztą możesz znaleźć w internecie:

Kraken: 415 stóp = ~127 metrów
Kronos: 1722 stopy = ~525 metrów

Także różnica spora. Co do tego że "pokonali Kronosa Krakenem w pierwszej części" dalej się nie zgadzam, bo użyli tylko określenia "pokonał Tytanów". Ale nie wiadomo czy wszystkich, czy połowę, więc można gdybać.

Fakt film niewiele ma wspólnego z mitologią (zwłaszcza "Gniew"), ale mi to nie przeszkadza. Twórcy nie deklarowali się na wierne odwzorowanie mitu więc doceniam film po prostu jako rozrywkę. Pozdrawiam

Primo: Dzięki za info. Nie wiedziałam, że coś takiego podali.:))
Secundo: W 1 cz. jest powiedziane, że Zeus namówił Hadesa, by stworzył bestię zdolną pokonać ich rodziców. A wcześniej jest wzmianka, że Ziemią rządzili Tytani. TYTANI, a nie sam Kronos. Wniosek-Kraken pomógł braciom pokonać wszystkich Tytanów. Także Kronosa. Tym bardziej to prawdopodobne, że uwięzili potem Kronosa w Tartarze, a to przecież tam narodził się Kraken.
Tertio: Choć film nie jest zły, to nie uważam, by aż takie kombinowanie z mitologią działało na korzyść filmu. Ale to oczywiście subiektywna ocena i wcale nie musisz się z nią zgadzać. :)))