Czy ktoś wie, czemu ten film nie trafił do polskich kin? Myślę, że wielu z nas ma sentyment do tej produkcji i miejsca w kinach nie byłyby puste. No chyba, że w kinach byli Goście w Ameryce.... Osobiście nie pamiętam, ale jeśli tak to sam odpowiedziałem sobie na pytanie.
Dla mnie to jest zagadka. w Polskich kinach ma premiery wiele filmów z Francji, również te mniej znane. A seria Goście, goście jest u nas bardzo znana. I na pewno sprzedano by niezłą ilość biletów. Ale nic o premierze nie wiem.
Nie trafił, bo jest zwyczajnie słaby. I to bardzo:( 
Żarty wtórne, nudne, całość zagrana słabo. Scenografia robiona na odwal się. Reno wypada nieźle, Clavier też przyzwoicie, ale cała reszta gra mocno od niechcenia (z oryginalnej obsady części 1 i 2 pojawia się tylko jedna aktorka). Pierwsza część, była genialna, druga trochę słabsza ale wciąż świetna. O wersji amerykańskiej nie wspominam, ale to, co popełniono w części trzeciej woła o pomstę do nieba. Filmowi zdecydowanie brak energii oryginału. Clavier wrzeszczący "Okkeeeeeeeey!" już nie bawi tak jak kiedyś :( 
Do tego końcówka filmu (spokojnie, spoilerów brak:) to jakaś kompletna zagadka. Obstawiam, że przerażony widmem finansowej porażki producent wpadł na plan, krzyknął "Koniec tego! Wszyscy, wypie*(#ać!" i wypędził całą ekipę do domu. Ktoś to posklejał, ktoś inny dodał napisy końcowe i wyszedł z tego film. 
 
Odnośnie Twojego pytania o premierę w Polsce - czytałem gdzieś, że nawet we Francji na premierę nie wpuszczono prasy i nie organizowano żadnych pokazów przedpremierowych dla dziennikarzy. Widocznie producent świadomy tego, jakiego potworka sfinansował chciał minimalizować w ten sposób straty i liczył na to, że choć część kasy się zwróci od nieświadomych ludzi, którzy pobiegną do kina kierując się tytułem, a nie recenzjami.
To, ze film jest słaby nie przekreśla jego obecności w kinach w Polsce. Pojawia się u nas trochę filmów z Europy, często bardzo mało znanych. A tu jest tytuł który na pewno przyciągnąłby widzów.
Imo częściowo przekreśla, bo ryzyko finansowe dla dystrybutora jest większe w przypadku filmu kiepskiego niż mało znanego. 
Promocja każdego filmu kosztuje. Trzeba kupić prawa, zapłacić za przetłumaczenie, zrobić kopie dla kin, znaleźć chętnych do wyświetlania, zrobić lokalizację plakatów, ulotek itp. 
Jeśli po kilku dniach wyświetlania te koszta się nie zwrócą to dystrybutor jest ugotowany, bo ludzie lubią się dzielić negatywnymi opiniami i nikt przy zdrowych zmysłach nie pójdzie do kina męczyć się za własne pieniądze na jakimś gniocie przez dwie godziny. Woli poczekać aż znajdzie ten film (może kiedyś) w koszu w Biedronce za 5zł na DVD albo za kilka lat obejrzy na jakimś TV4 albo Tele5 gdzieś po nocy... 
 
Zauważ, że nasi dystrybutorzy potrafią wprowadzać do kin nawet dobre filmy wiele miesięcy po ich premierze na świecie. 
Pamiętasz jeszcze pierwszego Hobbita? Był to przecież murowany megahit (o czym było wiadomo nawet zanim zaczęły się zdjęcia), a u nas trzeba było czekać na pójście do kina MIESIĄC. Forum Film Poland wyszedł z założenia, że filmu nie opłaca się udostępniać w okresie przed świętami, bo im się słupki nie będą zgadzać jak ludzie zamiast pójść do kina, zasiądą do świątecznego stołu, a później jeszcze bezczelnie pojadą gdzieś na sylwestra... 
 
Chcesz przykład mniej znanego, dobrego filmu? Proszę bardzo - Dallas Buyers Club. Cały świat obejrzał go we wrześniu 2013 roku. Nasz dystrybutor obudził się dopiero w Marcu...2014 roku. Przez ponad pół roku cały świat zachwycał się tym filmem i trzeba było 3 Oskarów, żeby nasz dystrybutor... poczekał jeszcze miesiąc (zapewne spędzony na ostrym kalkulowaniu) i łaskawie wpuścił film do kin. 
 
Jako, że Oskarów Gościom 3 nie wróżę, zdroworozsądkowo oceniam szanse na wprowadzenie u nas filmu do kin na 0.1% ;)
Niedawno był u nas francuski film Nowe przygody Aldyna. Zrobili dubbing i była bardzo duża promocja w mediach. Sam film jest bardzo słaby. A jednak do kin ktoś go wprowadził. Goście 3 nie poradziliby sobie gorzej. Moim zdaniem po prostu Francuzi chcieli za dużych pieniędzy biorąc pod uwagę, że seria jest u nas znana. I żaden dystrybutor nie zgodził się na takie warunki.