Goście

Nie można tego filmu odbierać dosłownie. To analiza dzisiejszego świata. Zło się szerzy i rośnie w siłę, bo my na to pozwalamy, niewystarczająco się sprzeciwiajac. Kiedy ignorujemy złego początki i wybieramy milczenie, powoli stajemy się ofiarami

kino przyzwyczaiło go do bohaterskich i heroicznych czynów każdego bohatera. nawet wtedy, gdy jest debilem.
zapomina się o tym, jak wieloma ludźmi wokół nas łatwo manipulować, bo są nie tylko słabi fizycznie, ale też mentalnie i między innymi o tym mówi ten film.

Chciałbym ocenić na więcej bo film jest bardzo dobrze zrealizowany i powoli ale skutecznie zagęszcza atmosferę. Nie łapię niestety jak to możliwe, że podczas pisania scenariusza nikomu nie przyszło do głowy, żeby powiedzieć: ej, zmieńmy to bo to jest kompletnie niewiarygodne. To trochę tak jakby ktoś wymyślił historię...

Atmosfera gęsta jak smoła. Teoretycznie przez 3/4 filmu nie dzieje się praktycznie nic, ale oglądasz cały czas z zapartym tchem. Od początku siedzisz napięty jak struna i w trzewiach czujesz, że będzie źle... Na żadnym filmie nie czułem takiego dyskomfortu. Najstraszniejszy film jaki widziałem.... Nie oglądajcie tego.