Według mnie godzilla dostał wystarczająco dużo czasu na ekranie, podobało mi się też że podeszli
do tematu na serio. Najsłabszy był chyba przegadany środek filmu, szkoda też że Bryana Cransona
nie było więcej w filmie, naprawdę chłop pokazał klasę. Muzyka też mogłaby być lepsza. Ale poza
tym dostałem wszystkiego czego się spodziewałem, na dwójkę (która będzie na 100 %) też wybiorę
się do kina. Tak świetnie zrealizowanych potworów jeszcze nie widziałem, ich odgłosy i rozmiar
wbijają w ziemie ;)