PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=565162}
6,0 86 tys. ocen
6,0 10 1 85652
5,9 53 krytyków
Godzilla
powrót do forum filmu Godzilla

Planuję wybrać się jutro i nie mam 100% pewności czy seans choć głupi (jestem tego świadom i godzę się na wszystko - to w końcu blockbuster) będzie dawał satysfakcje i przyjemność na płaszczyźnie czysto rozrywkowej i czy po prostu plusy, przeważają minusy? Czy ktoś kompetentny tu na forum może mi udzielić jakiejś jednoznacznej opinii? Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
DLoN92

Właśnie wróciłem z pokazu przedpremierowego i muszę powiedzieć że film daje radę. Reżyser zrobił duży ukłon w stronę Godzilli od TOHO wiec film przypadnie do gustu fanom japońskich wersji. Jeżeli o mnie chodzi to jak na razie najlepszy blockbuster tego roku !!

DLoN92

To jest najbardziej ambitna Godzilla jaką miałem okazję oglądać. W filmie zauważyłem tylko jeden rażący błąd i dlatego nie dostał ode mnie maksymalnej oceny. Może z czasem wybaczę i dam jednak o jedno oczko wyżej.

ocenił(a) film na 8
DLoN92

Wróciłem z kina godzinę temu i jestem zadowolony, nawet powiem że niekoniecznie trzeba się nastawiać na to że to będzie taki głupi seans. Gdyby ten film robił Michael Bay to realnym było by to że mieli byśmy sceny kopulacji Godzilli z wieżowcem , wszak już to raz zrobił z robotem i nogą Megan Fox tylko dlatego że były dopasowane rozmiarem...

Głównym plusem jest właśnie fakt że niemalże wcale w tym filmie nie ma elementów humorystycznych. Większość filmów które z założenia nie są komediami i tak raczy nas bohaterami rzucającymi dowcipne teksty między latającymi pociskami. Tu tego nie uświadczymy i dla mnie to duży plus. Nie uważam by Godzilla z przed 16 lat była filmem złym, raczej była inna, na maksa rozrywkowo potraktowana i nie liczyła się z tym by zadowolić fanów tego tematu. Nie powiem bym sam był takowym ale trudno nie dostrzec podobieństw do japońskich filmów o Godzilli z przed lat. Może ortodoksyjny fan zawoła o pomstę do nieba za brak faceta w stroju Godzilli przechadzającego się między makietami ale pozostali raczej będą zadowoleni nie tyle z jakości efektów co z ich wykorzystania. Po prostu nie są przesadzone, nie ma co 10 sekund ujęć które przeczą prawom fizyki i logiki. Mały minus dla mnie to zbyt szybkie przejścia z jednego miejsca akcji do drugiego gdzie obserwujemy rozmowy głównego bohatera (ludzkiego bo wiadomo że ten "główny główny" woli ryczeć: i niszczyć a nie gadać :). Wtedy film wytrąca na chwilę impet bo wolał się by zostać z Godzillą...

Niestety Aaron Taylor-Johnson był za często jakiś wyciszony. Bywają wprawdzie w życiu ludzie tak apatyczni ale on prawie zawsze wygląda jak ktoś kto nie spał dobę i jak by go ktoś zmusił siłą do przyjścia na plan filmowy. A może to wrażenie ... a o takie łatwo gdy się widziało jak emocjonalnie grał Bryan Cranston. Gdyby nie fakt że gra w komercyjnym filmie to zapewne niektórzy nominowali by go do oscara. Ja wystawiam mocne 8/10 , może bym dał 9 gdyby nie to jak w multikinie na targówku ustawili jasność tego filmu... To po prostu psuło odbiór filmu, w 5-10% scen nie był prawie nic widać. To nie pierwszy raz w tym kinie gdy obraz jest tak ciemny że miałem wrażenie jak bym siedział przed komputerem i oglądał piracką kopię nagraną z telefonu. No ale mniejsza z tym bo chyba większość osób trafi na normalne warunki w swoim kinie.

Jedno jest pewne , żaden film nie miał lepiej ukazanych walących się wieżowców. Gdy się teraz przypomni Godzilla z 98 roku to od razu rzuci się w oczy ten fakt że tam Godzilla praktycznie łaziła między budynkami, nie ukazywano prawie wcale destrukcji a komputerowe walki między nią( wiem że trwa dyskusja czy ona czy on ale piszą ją bo tak dla mnie lepiej brzmi) a wojskiem to był festiwal uników między wieżowcami i smug po rakietach. No ale to był też jej plus, dłuższe sceny z Godzillą. Choć tu oczywiście też takie są tylko trzeba na nie poczekać a że czekanie zostaje wynagrodzone to ich rozgrzeszam. Postęp technologiczny dał wiele nowej wersji, wtedy po prostu niektórych scen nie dało się nagrać. Ale jej główny atut to klimat uzyskany dzięki innemu podejściu twórców. Bez niego żadne efekty nie pozwoliły by wybić się temu filmowi ponad to co widzimy w kinach co lato a moim zdaniem ten w swojej kategorii się wybija i dla wielu będzie nowym numerem jeden jeśli chodzi o filmy z wielkimi potworami. To chyba tyle ode mnie, każdy film podlega tym samym regułą a zatem może nas zawieść mimo tego że nam go polecało kilka osób których gust zwykle okazywał się podobny do naszego. A skoro każdy może to tym śmielej polecam ten bo ryzyko że po seansie poczujecie zawód moim zdaniem i tak jest mniejsze niż zwykle.
Ja

ocenił(a) film na 6
Klopsik1988

Gdzie trwa ta dyskusja na temat płci Godzilli? To od zawsze był on, nie przypominam sobie czegokolwiek mogącego świadczyć o tym, że było inaczej.

ocenił(a) film na 5
slesz_2

W Polsce trwa ;D Ludzie myślą, że skoro imię kończy się na "a" to musi być ona.

ocenił(a) film na 6
What_The_Fuck

To musiała być jakaś wyjątkowo krótka dyskusja z rodzaju:
"- Ta Godzilla
- Ten, to on.
- Ach, prawda, ten Godzilla".
Sam nieraz musiałem gryźć się w język i poprawiać swoje teksty o Godzilli, bo mimo wszystko odruch pozostaje, ale nie wolno się poddawać, trzeba pilnować prawdy ;)

ocenił(a) film na 5
slesz_2

Btw niektórzy wymawiają "Godżilla" zamiast "Godzilla", serio, nie mam pojęcia skąd to się wzięło xD

ocenił(a) film na 9
What_The_Fuck

to najlepiej mówić Ten Godzill :) i nie będzie problemów :P

DLoN92

Jeśli boisz się, że film jest głupi - nie jest. Jest dość poważny, poza końcówką, ale jeśli zależy ci po prostu na dobrej zabawie, to idź. Na twoim miejscu wybrałbym jednak seans 2D - właśnie wróciłem z wersji w 3D i nie podobało mi się, może jestem skąpy, ale droższy bilet nie jest wart ceny.

Zgodnie z życzeniem, jednoznaczna opinia
-> Jeśli idziesz na wersję w 2D
-> Jeśli masz zniżkę studencką lub inną
-> Jeśli lubisz filmy o Godzilli
-> Jeśli nie zachłysnąłeś się zapowiedziami
to idź, nie zawiedziesz się.

ocenił(a) film na 6
MBRV

najbardziej mi pomogłeś.

DLoN92

No, film nie jest głupi. Poprzednik zapomniał dodać, że nie jest również mądry.

Ogólnie najlepsze efekty komputerowe. Postacie generalnie bezpłciowe, dramatu nie za wiele, przesłania żadnego, metafizyki żadnej, fajny pomysł, spory potencjał, kilka fajnych scen i kilka średnich. Akcja nie pędzi tu na tak szybko jak w przeciętnych superprodukcjach (co nie jest wadą), ale - moim zdaniem - w tych scenach treścią wypełniona jest średnio.

Głupot ze dwie, trzy. Ogólnie przyziemne wszystko - jak na kino USA.

ocenił(a) film na 5
DLoN92

Godzilla w tym filmie pojawia się może na 10 minut. Przez większość czasu oglądamy słabo zarysowanych bohaterów (w tym jedną z najbardziej nadużywanych klisz w postaci kolesia, którego na początku wszyscy traktują jak szaleńca, a później okazuje się, że miał rację) i wyjaśnianie fabuły. Sceny z Godzillą wgniatają w fotel, o ile Emmerich nie rozumiał zupełnie tego japońskiego kultu, tak Edwards zdaje się przepraszać Japończyków za tę pomyłkę sprzed 16 lat. Niestety charakter Godzilli nawiązuje w tym filmie do najbardziej niechlubnego okresu w historii tego potwora - nie chcę spoilować, ale fani na pewno wiedzą, że chodzi o środek serii Showa i całkowite apogeum kału w filmie "Godzilla vs Megalon". Co prawda nie robi tego w taki sposób jak tamte filmy, ale mimo wszystko bardzo mi to nie pasowało i nie tego oczekiwałem.
Niewybaczalny jest teasing, jakim "raczy" widza ten film. Kiedy po kilkudziesięciu minutach nudy wreszcie zaczyna się coś dziać i pojawia się Godzilla, to niedane jest nam zobaczyć rozwałki tylko przeskakujemy do... telewizyjnego reportażu na ten temat następnego dnia. Dobra akcja jest dopiero w trzecim akcie filmu, a przynajmniej jest jej na tyle, by się porządnie jarać.
Jak dla mnie nudy, bo film oparty jest na postaciach ludzkich i nie miałbym z tym większego problemu, gdyby nie byli tacy kartonowi. Propsy za badass-Godzillę mimo wszystko. Pozdr

ocenił(a) film na 8
What_The_Fuck

Całkowicie się z tobą zgadzam, mnie też najbardziej irytowało to, że nie mogli skupić się na pokazaniu walki Godzilli z MUTO. Miałem też nadzieję, że Godzilla troszkę poniszczy miasto i "pobawi" się z ludźmi.

ocenił(a) film na 6
What_The_Fuck

Oo super to określiłeś, dzięki! Chyba pójdę.. ale na 2D ;) Czyli wychodzi na to, że nie jest to jednak do końca taki satysfakcjonujący seans..

What_The_Fuck

Jakbym słyszał siebie :D Też tak uważam. Zdecydowanie za dużo nudnych, kiepsko zarysowanych (i w większości średnio zagranych) wątków ludzkich. Potwory są fantastyczne, widać szacunek twórców do serii, tylko szkoda że poza finałem prawie w ogóle ich nie ma! Czekałem 2 lata po to żeby zobaczyć nie całe 20 minut świetnie wykonanych kaiju i 1,40 godzin nudnego Taylora Johnsona. Liczę jednak na sukces kasowy i co za tym idzie sequel, w którym naprawili by wyżej wspomniane wady.

ocenił(a) film na 9
DLoN92

Jak z 3D ? to jest film konwertowany, czy kręcony od razu kamerami 3D ?

ocenił(a) film na 9
pa6l1

Konwertowany. Jest efekt głębi, ale ogólnie to 3D dupy nie urywa.