A no tak GNOL
Swoją drogą to szkoda że Hollywood nakręciło Godzillę dopiero w 1998 roku
Tamten film powinien mieć tytuł "Rybożerca", ale poza samą "Godzillą" film miał całkiem ciekawą fabułę i postacie, a w tej Godzilli jest na odwrót - bohaterowie latają po ekranie, bo latają z jedną miną jak manekiny, a za to design Godzilli zajebisty i te GNOLE też całkiem niezłe.
Ale jak wprowadzają ludzkich bohaterów to niech robią to tak by interesowały, a nie pałętają się po ekranie przez cały film a widz ma ich w dupie. Nawet w klasycznych japońskich "Godzillach" postacie ludzkie było w miarę interesujące, a tu przez pierwszą godzinę dostało się pieprzenie o niczym (spokojnie było można to zmieścić w 30 minutach (no ale co wymagać od scenarzysty-amatora)), które i tak nie miało żadnego wpływu (nawet z wiedzą o GNOLACH nic nie zrobili, tylko bombkę ustawili na stary mechanizm, a i tak musieli po nią iść - myśleli, że GNOL będzie czekał na środku oceanu i nie pójdzie do miasta do narzeczonej - inteligencja wprost zajebista) na nic w filmie tylko na widza (zanudzenie na śmierć). Król Potworów ma być bohaterem zgadzam się z tylko po jasnego gwinta wpychają na siłę "nieśmiertelnego" amerykańskiego żołnierzyka-bohatera skoro widza on go nie interesuje i zajmuje czas "antenowy" potworom (teoretycznie głównym bohaterom w filmie), ale jak już go wpychają to niech to robią z sensem i tak, by widz miał do niego jakieś odczucia (pozytywne czy negatywne), i żeby miał jakiś wpływ na wątek potworów (wysadzenie gniazda to trochę za mało) albo niech spie*dala z ekranu i da patrzeć widzom na to, na co przyszli patrzeć (chodząca Godzilla w kółko przez godzinę byłaby ciekawsza od tego manekina-bohatera). Więc niech sobie tam będą ludzie, ale tacy których nie wpycha się na główny plan przed Godzillę na siłę. Owszem jest udane odświeżenie serii, ale napchane gównem (wątek ludzkiego głównego bohatera), które nikogo nie interesuje.
Ps. Ojciec tego żołnierzyka byłby bardziej ciekawszą postacią niż ten cały Ford.
jeba ć ludzi, z Twoim podejsciem są filmy a la Transformers i patrz jakie gnioty :)
Skąd to porównanie do Transformerów czy ja gdzieś napisałem, że chce totalną rozpierduchę na ekranie od tego są Transformers, Pacific Rim, Avengers czy 2012, a tu miała być Godzilla bohaterem, a przez cały początek filmu jest ledwo co wspominana i jest wątek jakieś rodzinny amerykańskiego żołnierza bardziej "nieśmiertelnego" od samej "Godzilli" wepchany film w który nie powinien zostać wepchany. W żadnym z klasycznych japońskich "Godzill" nie było takie gówna wepchanego na siłę.
Brakuje argumentów w gębie to od razu z pojazdem. Dokładnie walić ludzi, ale takich jak Ty z brakiem argumentów w owej gębie. Widzę, że nie masz nic ciekawego do powiedzenie, więc nara "kolego".
TAMTEM FILM TO NIE BYŁ GODZILLA BO GODZILLA NIE JEST DINOZAUREM TYLKO WIELKĄ JASZCZURKĄ. a ten potwór w filmie niby z godzillą nazywa się zilla
Napisałem że tytuł powinien brzmieć "Rybożerca", bo uważam że to nie Godzilla (czytaj:zmutowany dinozaur) a zwykły tyranozaur rodem z Parku Jurajskiego.
A i jeszcze jedno "Okazuje się także, że Godzilla była kiedyś Tyranozaurem, ale pod wpływem promieniowania i reakcji jądrowych przeprowadzonych przez ludzi zmutowała." fragment opisu z japońskiej Godzilli vs King Ghidorah, a tak naprawdę Godzilla stworzona przez Akirę Watanabe jest pewnego rodzaju chimerą Tyranozaura, Iguanodona, Stegozaura i Aligatora - trzy z nich to dinozaury, a Godzilla wygląda na jaszczurkę ze względu na aligatoro - podobny pysk. Więc nie gadaj, że Godzilla to nie dinozaur skoro Japończycy sami pokazują, że to zmutowany dinozaur, a "Godzilla" Emmericha była zwykłym dinozaurem jedzącym ryby i dlatego nie ma prawa nosić imienia "Godzilla", I dlatego to jest zilla czy GINO (Godzilla in name only) jak kto woli.
Ps. I nie krzycz na mnie używając caps locka, bo wygląda to dziecinnie. :D
MUTO - Massive Unidentified Terrestrial Organism ( Masywny Niezidentyfikowany Naziemny Organizm)
GNOL - skrzyżowanie gnoma z trollem
Zdaje się, że nasz polski odpowiednik oznacza: Gigantyczny Niezidentyfikowany Organizm Lądowy - dosłowne tłumaczenie, którego akronim, niestety, nie jest już tak fajny.
Ten film powinien mieć tytuł "GNOL" bo przez cały film częściej widzimy gnole :D niż Godzille WTF?!
Albo ,,Nudne problemy Mega nudnej rodzinki. Aha no i Godzillla''? Taki by pasował? Bo jeszcze nawet nie oglądałem ide w sobote :D