Trailery sugerują dużo akcji w filmie jest może 10 min scen kiedy coś się dzieje z czego 5 min z
udziałem Godzilli a z tego przez połowę czasu widać tylko jej grzbiet bo Godzilla dużo w tym filmie
pływa nurkuje wynurza się lekko, dopiero w połowie filmu wyłazi na ląd by zaprowadzić porządek ale
jest w tym dość niezdarna a po chwili znowu idzie pływać. Reszta to kiepski melodramat z wieloma
bohaterami plączącymi się wątkami które niczemu nie służą nie po to idzie się na film o Godzilli żeby
oglądać kiepsko wyreżyserowaną historię przeżywającego rozterki i rozpamiętującego przeszłość
żołnierza, który co chwila dzwoni do żony i płacze w słuchawkę, poznajemy też całą historię jego
rodziny do 5 pokolenia wstecz, kogo to obchodzi.