Zawod, to poczulem po filmie. Bylo wiele lepszych filmow o monstrach. Klasyczna Godzila miala
swoj urok, byla odrobine kiczowata ale byla o jaszczurze. Tutaj bardziej akcja supia sie na ludziach
niz potworze, a szkoda. Duzy plus za rozwalanke.
Co racja to racja. Film ma świetne zdjęcia, genialną muzykę. Scena skoku HALO jest po prostu miażdżąca. Niestety filmowi brakuje tego czegoś. Miejscami się dłuży, za dużo ludzi i całego "Ameryka ratuje świat". Logika niestety jest dziurawa, a sceny walki... Jest ich po prostu za mało, lub są zbyt krótkie. Aktorstwo też nie powala. Główny aktor zawsze ma jedną i tą samą minę. Wątków jest cała masa, ale żaden nie otrzymał dość czasu na ekranie. Chociaż nie jeden otrzymał - zwiedzanie Pacyfiku z Godzillą.
No i całe MUTO.
Bolało mnie w nich, że są jakby wzięte znikąd.
Stwór, który wygląda jak wyrośnięty żuk gnojak otrzymał nóżki, jak u modliszki.
A cały pomysł z pasożytnictwem po prostu nie został wykorzystany.
Szkoda...
W tym filmie to akurat Godzilla ratuje świat, a nie Ameryka. W tym filmie ludzie są totalnie bezradni.Tak że nie wprowadzaj w błąd ludzi którzy jeszcze nie oglądali.
Godzilla byla produktem ubocznym amerykanskich experymentow....po sznurku do klebka wychodzi jakby to I amerykanie stworzyli potwora, Mozna powiedziec ze Niemcy tez stworzyli potwora bo mieli ogromny udzial w tworzeniu bomby atomowej... I tak dojdziemy do wikingow heeh
Godzilla "drapieżnik alfa" który był uśpiony przez tysiące lat, aż przez przypadek obudziła ich łódź podwodna, czy coś takiego o ile dobrze pamiętam więc raczej nie była efektem ubocznym eksperymentów... MUTO już bardziej...
racja, Godzilla byla obudzona w trakcie ekspozji nuklearnej, przeoczylem ten fakt
te dwa potwory modliszkowate to jeden wielki znak zapytania. Troche przypomina mi to ostatni Monsters no I klasyke mechagodzilla vs Godzilla. Ale to szczegoly, bo Godzilla stworzona zostala do tego aby walczyc z innymi wybrykami natury I przy okazji ratowac swiat, jak bylo w tym przypadku. Zreszta Godzilla na poczatku nie byla taka mila dla ludzi
Mam takie same odczucia i już dawno nie byłem taki smutny, że film mi się nie spodobał :P