To tamta z 98' odbiegała od normy, tutaj wygląda jak należy. Wtedy mimo wszystko nie było źle ale przypominała wielką jaszczurkę albo legwana.

Powinieneś się cieszyć, że wreszcie zrobię Godzillę z prawdziwego zdarzenia, bo facet w kostiumie albo wielki tyranozaur to jednak nie ten klimat. No cóż, w każdym razie mam nadzieję, że to będzie świetny film, a Godzilla nie będzie przez parę minut tylko.

Potwór z 98' oficjalnie nie jest już nazywany Godzillą. Teraz oficjalnie zwie się Zilla lub GINO, czyli Godzilla In Name Only ("Godzilla tylko z nazwy"). Zilla nie potrafiła zionąć ogniem tylko jakimś łatwopalnym gazem (dopiero twórcy kreskowi na podstawie tego filmu zlitowali się nad fanami i obdarzyli legwana ognistym podmuchem), uciekała przed wojskiem i łatwo dała się zabić (ta, gównianymi pociskami z myśliwców). To główne grzechy filmu Emmericha. Nawet w filamch "Godzilla, Mothra, król Ghidora: Gigantyczne potwory atakują" (2001) i "Godzilla: Ostatnia wojna" (2004) sami Japończycy nabijali się z Zilli. W tym ostatnim filmie Zilla nawet się pojawił i został pokonany przez prawdziwą Godzillę w mgnieniu oka (szydera z amerykańskiej podróby - [ http://www.youtube.com/watch?v=bIcExdpsEcQ ]). Prawda jest taka, że Zilla bliższa była Rhedosaurusowi - protoplaście samej Godzilli z filmu "Bestia z głębokości 20.000 sążni" (1953) (sceny z pierwsze atakiem Zilli w film Emmericha były niemalże kopią tych z "Bestia z głębokości 20.000 sążni") i dinozaurom z "Parku Jurajskiego", aniżeli samej Godzilli.

Wiem, że niektórym ciężko jest przełknąć prawdziwy wizerunek japońskiej Godzilli. Spasiony, niby-teropod na masywnych nogach - taki wizerunek Godzilli utrwalił się na dobre, a wszelkie próby kombinowania uznawane są za herezję. Z reszta sami Amerykanie chcieli na początku lat 90' zrealizować Godzillę taką jak należy (tutaj masz trzy modele Godzilli: pierwszy z niezrealizowanego filmu z 1994, Zillę z filmu z 1998 i najnowsza Godzilla z tego roku - [ http://37.media.tumblr.com/e0dc4ab87ca37deb3eb4891865a5172a/tumblr_mqd6fj2TIB1rz qlawo1_1280.png ]). Zwróć uwagę jak bardzo Zilla różni się od innych "amerykańskich Godzilli".

Piękne wyjaśnienia, podpisuję się pod nimi. Jak Godzilla, to tylko z japońskimi korzeniami. Zilla Emmericha to był chłam, chociaż jako film akcji przypadł mi do gustu. Niestety, zakończenie typowo amerykańskie - wszędzie happy endy. W najnowszej Godzilli już tak nie będzie.

Ta z 1994 wygląda groźnie :D

Czego to fani Godzilli o nierealistycznym, a wręcz kiczowatym wyglądzie nie wymyślą, żeby jakoś odreagować to, że Godzilla z 1998 roku wygląda dużo lepiej niż japońska wersja.
Zilla/GINO tak nazywają ją tylko osoby nierozumne, które przez to, że takie są nie widzą zasadniczej różnicy. Jako, że przy waszych minimalnych zdolnościach pojmowania nawet 100 lat nie wystarczy wam na jej dostrzeżenie wyręczę was i pokażę ją. Japońskie filmy o Godzilli to zwykła bajka i totalny odlot s-f, której w żadnym wypadku nie można brać na poważnie. Nie ma co w nich szukać realistycznie wyglądającej Godzilli, bo jej takiej tam nie ma. Jest ona w nich taka, jak na ich poziom przystało - komiczna: gruba, ociężała i nieporadna - chodząca tarcza strzelnicza. Jedynym powodem dla którego można się jej bać jest jej wielkość, nie ma żadnych innych. Swoim wyglądem, a w szczególności pyskiem wzbudza śmiech, a nie przerażenie. Taki miałby być Król Potworów? Jeżeli ktoś tak sądzi to powinien iść się leczyć, bo na pewno z głową ma coś nie tak. Naprawdę nie wiem, kto miałby się bać takiego potwora.
Amerykańska Godzilla to zupełnie coś innego. Tu podejście jest realistyczne i Godzilla też taka jest. Taka jak powinna być - groźny wygląd, szybka, zwinna - prawdziwy drapieżnik. Jeżeli Godzilla miałaby realistycznie wyglądać, to właśnie do tej wersji była by zbliżona. I właśnie z tego powodu, jeżeli ktoś chce traktować poważnie Godzillę, to tak powinien sobie ją wyobrażać. A nie jak wielkiego hipopotama, który przez swoją małą ruchliwość jest łatwym celem dla wszystkich. Japońską należy wyodrębnić i dopisywać "ta Godzilla z japońskich bajek", żeby nie mylić obydwu i nie obrażać pierwszej.

Zatem powiadasz, że Zilla jest realistyczna? A czy Wojownicze Żółwie Ninja są realistyczne? No raczej nie. Wojownicze Żółwie Ninja to cztery małe żółwiki, które uległy mutacji, w wyniku czego powstała drużyna inteligentnych antropomorficznych żółwi. Czyli coś malo realistycznego. W przypadku amerykańskiej Zilli i japońskiej Godzilli mamy taka samą bzdurę. Zgodnie z fabuła filmu Emmericha mamy do czynienia z legwanem morskim (co już samo w sobie jest niezłym debilizmem, gdyż legwany morskie nie żyją na Polinezji Francuskiej tylko na Galapagos), który urósł do gigantycznych rozmiarów w wyniku testów nuklearnych i co najdziwniejsze jego budowa uległa całkowitej przemianie. Nagle z czworonożnego legwana stał się dwunożnym teropodem, takim jak chociażby allozaur. Patrick Tatopoulos (na jego cześć nazwano głównego bohatera filmu) za bardzo upodobnił ZIllę do teropoda i ksenomorfa z serii "Obcy". No tak, to jest bardzo realistyczne. Godzilla nie ma być realistyczna. Godzilla ma być potworem, nienaturalnym odzwierciedleniem niewłaściwego użycia energii atomowej. Ani Godzilla, ani Zilla nie są stworzeniami realistycznymi i tego się trzymajmy. Po za tym właśnie w filmie Emmericha za mały nacisk kładziono na motyw negatywnych skutków użycia broni nuklearnej. W pierwszej "Godzilli" (1954) dla mnie najbardziej przerażająca scena nie był atak potwora na Tokio, tylko jak w szpitalu pełnym rannych i zabitych naukowcy badali licznikiem Geigera napromieniowanie u małych dzieci. Pokazano także ich płacz jak sanitariusze na ich oczach zabierają ich zmarłą matkę. Czy taka scena była w "Godzilli" 98'? Tam pod koniec Nick podszedł do martwego potwora (to był drugi raz w filmie kiedy znalazł się zbyt blikso popromiennej kreatury). Jesli masz świadomość, że przed tobą stoi stworzenie, które powstało w wyniku mutacji popromiennej, to byś bez specjalnego kombinezonu nawet do niego nie zbliżał. Niestety również w późniejszych japońskich filmach ten motyw zaczął być ignorowany i z koszmaru ery atomowej Godzilla stała się superbohaterem, ratującym świat przed nasłanymi przez kosmitów kaiju. Dlatego ucieszył mnie, kiedy reżyser Gareth Edwards wspomniał o scenie z dziećmi z pierwszej "Godzilli" i jego zapewnienia, że jego film będzie taki jak oryginał.

Z pewnością dalej będziesz twierdził, że Zilla (obecnie nazwa jak najbardziej oficjalna - jak masz z tym problemy, to kłóć się z wytwórnią Toho, a nie ze mną) jest bardziej realistyczna. Proponuje, abyś obejrzał amerykański pierwowzór Godzilli - "Bestia z głębokości 20.000 sążni" (1953) i "Godzilla: Król potworów" (1954) (w Polsce dostępna jest bodajże jedynie wersja amerykańska z dogranymi scenami z amerykańską obsadą) i sprawdź komu jest bliższa Zilla: Rhedosaurusowi z "Bestia z głębokości 20.000 sążni", czy pierwszej japońskiej "Godzilli".

Ta nowa też według ciebie budzi śmiech???

Mi też najbardziej odpowiadała wersja z 98. I szczerze powiedziawszy, jest to jeden z moich ulubionych filmów :3.
Zdaję sobie sprawę, że wizerunek Godzilli z oryginalnych filmów był uwarunkowany głównie "zaawansowaniem" ówczesnej technologii, dlatego wybaczam twórcom tę "spasioną" wersję. Nie rozumiem natomiast dlaczego ten sam, jakże ŁOkropny wizerunek Godzilli jest powielany w czasach dzisiejszych i dlaczego fani są tak bardzo przeciwni bardziej realistycznej, gadziej/jaszczurzej wersji?

Godzilla z 98' realistyczna!Dobry żart.

Pewnie, że realistyczna. Tylko osoba niezdolna do myślenia mogła wpaść na to, że japońska wersja wyglądająca jak wielka przytulanka dla dzieci jest bardziej realistyczna :D

W przeciwieństwie do amerykańskiej podróbki japoński Godzilla miałby szansę utrzymać się na nogach.Nie wspominając,że Zilla nie przeżyłby na jedzeniu ryb.

Żeby duże stworzenie utrzymało się na nogach, wystarczy mu długi ogon dający dobrą równowagę, nie uda i zad rodem z Michelin :P

Ogon jest przeciwwagą dla reszty ciała.Nogi Zilli nie utrzymałyby jego ciała.

Powiedz to dinozaurom, jakoś dawały sobie rade w latach swojej świetności :P

Dinozaury w latach świetności nie ważyły kilkaset ton.

Waga nowej Godzilli na pewno przekracza tysiąc ton.

Na pewno bardziej niż facet w gumowym kostiumie. Godzilla z japońskich filmów nie miałaby prawa bytu. Gdyby reżyser amerykańskiej chciał by jego potwór też tak wyglądał to by go takiego stworzył, ale widać, facet postawił na coś realistycznego i upodobnił swoją Godzillę do zwierząt żyjących naprawdę. Serio, nie wiem czemu jest o to wszystko taka spina. Jednak ja zgadzam się z powyższymi wypowiedziami i stwierdzam, że japońska to po prostu żenada.

"Nie rozumiem natomiast dlaczego ten sam, jakże ŁOkropny wizerunek Godzilli jest powielany "

Wybacz ale to logiczne,filmów z prawdziwym wyglądem Godzilli jest masa,jaszczurza Godzilla była tylko w 1 filmie,więc to normalne że taki a nie inny wizerunek jest kojarzony z Godzillą,bo tak potwór naprawdę wygląda.

Film który teraz wychodzi zachowuję klasyczny wygląd i do tego wygląda realnie,da się? da się!

http://static.squarespace.com/static/5092652be4b0979eac797709/t/533bf1c9e4b0ac27 3368e90f/1396437460362/godzilla-2014-sharp.gif

98 byla slaba to fakt ale nowa jest taka jakas gruba z małą głowką i lapkami jak tryanozaur

najbardziej jednak podoba mi sie godzilla 2000
http://4.bp.blogspot.com/-an0TG8eET_I/UtijUDTRhDI/AAAAAAAAnUw/EU_oJAjL1S0/s1600/ 13122415b.jpg

Mi Godzilla 2000 sie nie podoba: http://fc03.deviantart.net/fs71/f/2011/031/e/2/godzilla_2000_by_wanizame-d38hlt1 .jpg

Godzilla 2014 gabaryty ma takie jak właśnie prawdziwa Godzilla,czyli też jest masywny potwór,łapek wcale krótkich nie ma jak tyranozaur,zerknij:
http://www.godzilla-movies.com/media/godzilla2014-textless-poster.JPG

ma ma porownaj ja do tej : http://gginfinite.com/images/D/1-14.jpg

w 2000 tylko te kly wielkie są slabe

Ale nie dawaj linku do figurek.

http://www.historyvortex.org/89Godzilla.jpg



Ten z 2014 Aż takiej małej głowy nie ma,zresztą lepiej będzie ocenić potwora oglądając film

http://img7.img10.com/godzilla-official-trailer-courage-2014-hd.jpg

figurka i w filmie wyglada tak sami

dales inne ujecie i glowa wyglada ok na innych jest trochu mala , najgorsze są nogi

Figurki mają różne proporcję niekoniecznie zgodnę z tym co widać na filmie :)

Jaka mała głowa? Jakby miał on małą głowę, to uwierz mi że mimo wszystko także uważałbym go za brzydkiego.

Jaki grubas? To jest po prostu muskularna budowa ciała.

a tutaj da sie wyrazic swoja opinie czy zaraz dostaje sie 100 opowiedzi , to jest moje zdanie Panowie i juz :) ciesze sie ze macie wlasne.

Gruby a umięśniony to mimo wszystko jest spora różnica.

dla mnie umięśniona to jest ta z 98 roku nic na to nie poradzę taki gust... jest bardzo proporcjonalna, może przypominająca trochę t-rexa ale całkiem ładnie to wygląda. Jeśli ktoś mógłby wkleić link do zdjęcia godzili w całej okazałości tej z tego roku bardzo bym był wdzięczny bo za wiele takich nie mogłem znaleźć

W całej okazałości będzie nam dane dopiero w filmie zobaczyć.Ale tu znalazłem coś,jakiś koleś zrobił bardzo szczegółową figurkę:
http://www.iv.pl/images/97034858952943022623.jpg

Jak woli Zille to dobrze nikt mu nie zabroni mi akurat się nie podoba ale każdy ma swój gust

tu wyglada super

à propos zamieszczonego zdjęcia... nie wiem czy był już zakładany podobny temat odnoszący się do skojarzeń pyska nowej godzilli z żyjącymi bądź kiedyś istniejącymi zwierzętami ale ilekroć widzę profil pyska nowej godzilli to na myśl nasuwa mi się jedno słowo - rottweiler.

Wszystko zależy od przyjętej konwencji. Jedni nie wyobrażają sobie, aby Godzilla nie przypominała faceta w gumowym kostiumie, który rozwala tekturowe miasto za pomocą promieni jakiśtam zrobionych w gimpie. Inni wolą wersję z teropodem, który wydaje się bardziej zwrotny i przez to siejący jeszcze większą grozę. Ciul,że przypomina wielkiego T Rexa, przecież dinozaury są fajne.
Po prostu trzeba zacisnąć poślady i liczyć się z tym, że nie wszyscy lubią jeden punkt widzenia na daną postać

Ja preferuje japońską godzille, co nie znaczy, że ta z 1998 mi się nie podobała. Ta najnowsza budzi podziw, chyba NAJWIĘKSZA GODZILLA ZE WSZYSTKICH:)

Po zdjęciach i trailerze ciężko ocenić, mnie osobiście się podoba :), jest wielka, ociężała i straszna tak jak lubię ;D. Jestem tylko ciekaw czy będzie ziać, ogniem, prądem czy może jakimś żrącym kwasem, mam wielką nadzieję że nie zepsują tego filmu.

Godzilla nie zieje ani ogniem ani prądem ani kwasem,nie wiem skąd taki głupi pomysł xD
Co najwyżej radioaktywnym snopem może potraktować

Pamiętam że jak oglądałem pierwsze japońskie Godzille to ziały jakby prądem, najpierw zaczynał świecić jej grzebień a następnie ziała prądem ;D.

Tyle że to nie był prąd...

W pierwszych filmach grzebień nie świecił i był " miękki " bo kiwał się na wszystkie strony, w moim pierwszym i ulubionym " Godzilla vs. Gigan " ( film był naprawdę przerażający i nadal po latach robi wrażenie, Godzilla vs Gigan ma bardzo duszny i przytłaczający klimat http://www.youtube.com/watch?v=0O3P0JhbaZo ) można już było łatwo się domyśleć że Godzilla wytwarza radioaktywny snop. W ostatnim - Final Wars Godzilla może użyć aż trzech rodzajów snopu.

Mówcie co chcecie dla mnie to wyglądało jak snop prądu ;D

Naprawde przerazajacy..hahahha xd. Walka marionetek z gumowym kondomem xd

Godzilla w reklamie Fiata ... http://www.youtube.com/watch?v=QKpzU2GSVC0