Ładunek emocjonalny w niecałych 20 minutach był taki, że niewiele brakło, a pod koniec popłakałbym się jak bóbr :), zdecydowanie wolałbym zapłacić 25 zł za możliwość oglądnięcia takiej krótkometrażówki w kinie, aniżeli szmiry, które wychodzą.