...a tam Michael Ironside. Jako psychopatyczny morderca kobiet, dybiący na życie swej niedoszłej, leczonej w szpitalu ofiary. "Visiting Hours" przez wielu odbierane jest jako jeszcze jeden slasher z lat 80., co jednak nie do końca odpowiada prawdzie. Tożsamość zabójcy znamy w zasadzie od początku, na pewno w każdym...
w dobie VHS-ów. Teraz niedawno sobie przypomnialem. To taki ,,szpitalny thriller,,. Bardzo dobrze zrealizowany, nie moge mu nic zarzucic. O tym ze bedzie to dobry fim, mozna sie przekonac na samym pocztaku ogladajac w czolowce plansze wytworni 20-th Century Fox i sluchajac charakterystyczne fanfary. Ta wytwornia byle...
więcejpo pierwsze myślałem, że to jest slasher a po drugie to jeden z video nasties. cóż... slasherem to raczej nie jest. od prawie samego początku znamy twarz zabójcy. film jest raczej thrillerem, równie prostym,ale mniej ciekawym niż slashery. nie wiem czy angielscy cenzorzy w ogóle widzieli ten film, b nie widzę w nim...
więcejMało zajmujący, twórcy słabo budują napięcie - w zasadzie to brak tu jakiegokolwiek napięcia. Oprócz tego mamy tu również kilka głupotek które walą po oczach. Dziennikarka jest głównym celem psychopaty który zabił już kilku pacjentów a biedaczka nie otrzymuje nawet ochrony. W szpitali od groma policjantów a w pokoju...
więcej(...) Widziałem już chyba wszystkie ejtisowe slashery – i te lepsze, i zdecydowanie gorsze – natomiast tytuł „Visiting Hours”, nie wiedzieć czemu, zawsze kojarzył mi się z tandetą, przez co unikałem go wiele lat. Starcie z „diabłem” przyniosło wiele niespodzianek, bo film zestarzał się niezwykle szlachetnie. Pomogła mu...
więcej