Naprawdę zawiodłem się. Oczekiwałem po 3 części naprawdę przyzwoitego zakończenia trylogii tego filmu, ale przede wszystkim kontynuacji losów Santiogo Muneza, jego życia z żoną którą pozostawił z dzieckiem, jakieś fety po zdobyciu Ligi Mistrzów, a tu kompletny brak tego w tej części. Cały film toczy się wokół dwóch nowych postaci, którzy nie wiadomo skąd się wzięli film.
Najlepszą częścią jest moim zdaniem jedynka, którą ocenia 9/10, drugą część 7/10, a trzecią to bym w ogóle lepiej nie oceniał, ale dam te marne 4/10. Jeżeli macie lepsze zajęcia to naprawdę nie oglądajcie tego filmu, bo po prostu zmarnujecie półtorej godziny!!!
Pzdr