w mojej opinii przeciętny-6/10. czegos w nim brakowalo

Prawdę powiedziawszy jest to kolejny film w, którym główny bohater miał 1 szanse na milion i udaje mu się ją wykożystać i jeśli sugerować się podobnymi opisami to film można odrazu skreślić.
Nie można powiedzieć, że film jest innowacyjny i wprowadza coś innego/ nowego do gatunku jednak ogląda się go z zapartym tchem na co składa się wiele składników:
- Dobra gra aktorska Kuno Beckera i Alessandro Nivoli
- Ciekawe (tzn. dobrze zrealizowane) zdjęcia
- Dobra i przedewszystkim puszczona w dobrych momentach muzyka (ah... South - Pain the silence :D)
- Film łatwo się ogląda i choć na początku losy Santiago wydają się być niezobowiązujące, to po filmie obraz zostaje w głowie
Do minusów można zaliczyć napewno przewidywalny scenariusz, ale wydaje mi się, że na tym się kończy.
Mój przedmówca napisał, że "ocenia film na -6/ 10 bo czegoś w nim brakowało".
Wydaje mi się, że film wyróżnia się ze swojego gatunku właśnie tym, że ma "to coś" co sprawia, że jego losy autentycznie nas ciekawią i wywołują coś takiego, że chcemy by bohaterowi się udało (dodam tylko, że nie we wszystkich filmach znajdziemy coś takiego).
Ja oceniłem film (niewiele wyżej od poprzednika) na 7 (bardzo dobry)/ 10 gdyż wydaje mi sie, że na taką ocenę właśnie zasługuję.
Mam nadzieję, że druga część będzie jeszcze lepsza od jedynki, albo chociaż żeby była tak dobra jak pierwowzór.
Dobra koniec życzeń i podsumowując film - bardzo dobry.

to ,,coś czego mi brakowało" to chyba ,,umiejętności" piłkarskie głównych bohaterów. o ile jeszcze Becker coś tam chyba umiał to ten drugi Harris( a aktorem też jest przeciętnym) czy jak mu tam na tych zbliżeniach meczów był gorszy technicznie od naszego Grzesia Rasiaka:) Następna sprawa to przewidywalność od początku do końca filmu. Na plus napewno pokazanie aktorów w tle spotkań piłkarskich.