Film jest fajny, bo możnaby rzec, że jedyny traktuje o piłce nożnej, a jak nie jedyny to jest ewenementem...
Komputerowe animacje bramek i strzałów są... ekhm... jak na dzisiejsze czasy żałosne...
Fabuła... typowo hollywoodzka...
W sumei to narzeczona Santiego nadrabia jako + :] bo ładna z niej dziewczyna