PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=821071}
6,2 2 346
ocen
6,2 10 1 2346
Gonjiam: Nawiedzony szpital
powrót do forum filmu Gonjiam: Nawiedzony szpital

Mocumentary o nawiedzonym szpitalu psychiatrycznym. Hałaśliwe i chaotyczne. Azjaci nie są najlepsi w tym podgatunku. Jedyny wyjątek to "Haunted Changi" - o niebo lepszy niż to.

ocenił(a) film na 10
Lorelei_3

to prawda:) dzis ogladalem i fajnie :) POLECAM

ocenił(a) film na 8
Lorelei_3

1. Zdecydowanie lepszy niż Grave Encounters.
2. Haunted Changi nie powinno mieć oceny większej niż 2/10. Także gustem zupełnie nie trafiłeś.... :)

ocenił(a) film na 5
miroll

Nie powinno, a jednak ma... Oj joj... Czyżby więcej takich bez gustu jak ja?

ocenił(a) film na 8
Lorelei_3

Najwyraźniej :).

Na szczęście rotten tomatoes potwierdza moją wersję zarówno w przypadku świetnego Gonjiam jak i tej kupy z Singarupu której zupełnie nic nie wyszło :). Nie żebym ulegał autorytetowi w postaci RT ale pokazuje to chociażby tyle że Gonjiam to pewnie przez palce oglądałeś, "znawco" :)....

ocenił(a) film na 5
miroll

"Nie żebym ulegał autorytetowi RT..."- ale jednak. No ale jeśli ktoś podziela twój gust to jak najbardziej może być znawcą albo nawet i autorytetem, a jeśli nie, może być już tylko co najwyżej "znawcą", prawda? Bo gust (jak wiele rzeczy w naszym kraju zresztą) jest tylko jeden właściwy. A resztę zaorać i zmieszać z błotem.

ocenił(a) film na 8
Lorelei_3

Nie tak. Jak gust przyjmuje się w ogólny kanon podzielany przez krytyków to wtedy jest 'norma'. Jak ktoś uważa się za lepszego znawce i uważa że wszyscy inni się mylą bo tylko 'ja mam rację!' to .... cóż :) dopowiedz sobie sam(a).
Oczywiście że gust jest subiektywny, oczywiście że każdemu wolno mieć takie a nie inne zdanie. Tylko tam gdzie znaczna większość widzi biały a ktoś widzi czarny to po prostu nie wróży zbyt dobrze...

ocenił(a) film na 5
miroll

Czyli reasumując: gust (z niewiadomych przyczyn zwany przez ciebie "normą") jest tylko jeden właściwy, a kto ośmiela się myśleć inaczej jest - tu sobie dopowiem: oderwanym od rzeczywistości czubem. Z tym, że "ogólny kanon podzielany przez krytyków" to nie żaden gust, tylko tendencja, a tendencje (jak sama nazwa wskazuje) bywają tendencyjne. Gusta są subiektywne, indywidualne, skrajnie od siebie różne. Niemniej wielu ludzi obawia się mieć własny gust, jako że często bywa on wartościowany pod kątem zbieżności z aktualnie panującymi tendencjami. Zapewne dlatego niektórzy czują dyskomfort zauważając, że ktoś ma gust inny niż oni i szukają otuchy i potwierdzenia własnych sądów na serwisach typu rotten tomatoes...
Myślę, że powiedziałam już wszystko, co miałam na ten temat do powiedzenia.

ocenił(a) film na 8
Lorelei_3

Boże jak bardzo się mylisz :D.

To opinie wyznaczają kanon (trend) a nie kanon wyznacza opinie.
Gust każdy ma swój; wygłaszając swoją opinię jest się automatycznie zobligowanym na przyjęcie krytyki.
Krytyka oparta na porównaniach z kanonem jest jednym z najstarszych i najbardziej popularnych sposobów kategoryzacji.

Pewnie często słyszysz od znajomych że masz dość... oryginalne podejście do wielu rzeczy co? :D
...
PS. Z jednym się zgadzam. Faktycznie osoby, które nie potrafią skonfrontować swych opinii z krytyką szukają tzw. echo-chamber'ów gdzie tylko im się przyklaskuję. Wybacz mi że nie przyklasnąłem Twojej opinii :).

ocenił(a) film na 9
Lorelei_3

Nie zgodzę się z tym,że Azjaci są kiepscy w horrorach. Wręcz przeciwnie, ich kino jest specyficzne i potrafi o wiele bardziej przestraszyć niż znaczna część filmów Amerykańskich,po prostu ich kultura oraz mentalność jest inna od Europejskiej czy Amerykańskiej. Mówię serio, bardziej można się wystraszyć bladolicej czarnowłosej kobiety czy jakiekolwiek demona niż oklepanych jupmscaerów czy nawet latających flaków. Jako miłośniczka kina Azjatyckiego wiem co mówię, tak się składa,że ten horror przyprawił mnie o gęsią skórkę,oni wiedzą jak grać na emocjach i uczuciach widzów i za to mam do nich ogromny szacunek ;)

ocenił(a) film na 5
AmyBlueRose

Nie pisałam że Azjaci są kiepscy w horrorach. Napisałam, że są kiepscy w ich specyficznym podgatunku, jakim jest mocumentary. Chociaż patrząc na ich "dokonania" z ostatnich lat to myślę, że "zwykłe" horrory też już zapomnieli jak kręcić, a raczej kręcą je od 20 lat tak samo, tylko pomysły im się kończą. Mówię to jako rozczarowana i zmęczona wtórnością tego kina jego niegdysiejsza fanka.

ocenił(a) film na 9
Lorelei_3

Właśnie dlatego oglądam Azjatyckie horrory z lat ubiegłych chociaż i takie sprzed roku czy dwóch lat też się zdarza,że obejrzę ale zmęczona ich kinematografią nie jestem i wolę ich twory oglądać niż większość Amerykańskich czy Europejskich filmów gdzie też jest wtórność z jump scenami czy latającymi flakami aczkolwiek zdarzają się perełki. Kwestia indywidualnego gustu :)

ocenił(a) film na 5
AmyBlueRose

Jak najbardziej. Ale nie warto też skreślać horrorowego dorobku Europy i USA, bo to nie tylko jumpscare'y i latające flaki i poza mainstreamem można znaleźć naprawdę dużo interesujących i nieoczywistych rzeczy :)

ocenił(a) film na 9
Lorelei_3

Oczywiście, to iż uwielbiam Azjatyckie kino nie znaczy,że skreślam Europejskie czy Amerykańskie bo tak jak mówisz i w ich kinematografii można trafić na niszowe dobre filmy ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones