Jako osoba, która opuściła prowincjonalne miasteczko z wielką ulgą, uważam ten film za nieocenioną pomoc dydaktyczną - gdyby ktoś się zastanawiał, jak to jest wieść życie w zapadłej dziurze. Właśnie tak. Po seansie frapuje mnie fundamentalne pytanie: czy Emre nie chciał, czy nie mógł się stamtąd ewakuować...