Błagam, czy ktoś mi wytłumaczy o co chodziło na koniec, co się wydarzyło, ze ona znalazła się na tym strychu, jak do tego doszło, jaki był morał tego filmu? Xd
Cały film skupia się na pokazaniu "schizy" osoby naćpanej. Akcja jest prowadzona tak żeby widz samemu nie wiedział co było prawdą a halucynacją. Nastoletnie ciało z bardzo "wydajnymi" piersiami i sympatyczną twarzą, miało zapewne symbolizować kontrast między dojrzałym ciałem a umysłem dziecka. Co wynika z jej zachowania. Babcia zapewne schizofreniczka, ma urojenia jak nienaturalne siły na nią czyhają na każdym kroku. A główna bohaterka, ma w sumie podobną sytuację. Nie wiadomo czy autentyczna czy to tylko urojenia. Tak jak osoba chora na schizofrenie, tego nie odróżnia. Zapewne dlatego na koniec, podmienili ją z babcią. Chciałem też zauważyć że film bardzo niedoceniony. Może nie dobry, ale dużo gorsze gnioty nie dostają 1. Wydaję mi się że wynika to z płytkiego odbioru z powodu "balonów" głównej bohaterki. Chciałem tylko zauważyć że jest sprawnie poprowadzony, ma dobrze rozpisany scenariusz i dialogi. I jak film się nie podobał, warto chociaż to docenić.