tylko końcówkę wolałbym inną, nie wiem dlaczego ale bardziej zżyłem się z rolą kreowana przez DeNiro ;-)
Co do końcówki, skąd Vincent wiedział gdzie ma biec, Neil przecież go zgubił... A po drugie wątpię żeby Neil popełnił taki błąd, perfekcjonista który wpada przez swoją nieuwagę? No cóż film się musiał jakoś skończyć ;-) Kiedyś do niego wrócę :D