Szczerze mówiąc, to nie spodziewałem się po tym filmie nic wielkiego. Do obejrzenia skusiła mnie wysoka ocena i 49 miejsce w rankingu światowym. Teraz spokojnie mogę napisać, że nie żałuje ani jednej sekundy spędzonej przed tą produkcją. Michael Mann zrobił z oklepanego już schematu; policjant vs złodziej, Arcydzieło przez wielkie A. O grze aktorskiej zostało napisane już niemalże wszystko chciałbym tylko dopisać, że.. scena spotkania Pacino z De Niro w barze jest jedną z najlepszych jakie w życiu widziałem i ustępuje chyba tylko słynnej pierwszej "propozycji nie do odrzucenia" z Ojca Chrzestnego II.