Z fabuły jedyne co jest ciekawe to pomysł, chociaż o unikalności nie ma co wspominać. Reszta niestety to jedno wielkie dno. Pomijając Sean'a, który aktorem jest, nie ma co ogladać - ta dwójka aktorzyn ma umiejętności na poziomie prezenterów w tesco. Akcji nie ma za grosz, scenarzystę należałoby powiesić za sceny ciągnące się w nieskończoność. O zrozumieniu zastraszonych bohaterów można zapomnieć. Ja rozumiem, że to miało być niby lekkie kino, ale stanowczo odradzam.
Chociaż nie, jest jedna fajna scena - dyskusja Seana z murzynem jest nawet śmieszna.
Nie polecam