i starannie zrobiony, jeżeli chodzi o historyczne szczegóły, ale w gruncie rzeczy chaotyczny i nudny i bez klimatu grozy, czy niesamowitości. W efekcie niezbyt udany.
Pytanie - czy jak na języku polskim czyta się 'Zamek kaniowski' Goszczyńskiego, to ktoś bierze to serio i stracha się? Film jest zerknięciem w to, co strachało naszych pradziadków, nas nie musi strachać tak samo.